witam
podliczyłam się wczoraj i wyszedł 1000 :lol: :lol: :lol:
dzisiaj niestety musiałam skosztować serniczka, ale był to taki cieniutki plasterek.
mam nadzieję, ze więcej nie zjem.
Catti - to ciebie do wojska biorą??? :lol: :lol: :lol:
podziwiam cię z tym bieganiem, ja nigdy nie lubiałam biegać. Rower, szybki spacer, aerobik siłownia - tak, ale biegi nigdy. Od razu mnie boli łękotka.
giulietta - niech ci nie będzie szkoda kawy, bo to mogą być fusy. Ja fusów mam pod dostatkiem, bo robię sobie kawkę w ekspresie, a fusy zbieram i robię peeling.
moonika - no to ile teraz masz??? 3?. Jeżeli byłaś na diecie 1000 - 1200 i tak ładnie schudłaś to teraz tez dasz radę. Weź sie w garść, naprawdę szkoda byłoby zaprzepaścić to czego dokonałaś.
Ja ostatnio też jakoś nie mogłam się zmobilizować, no i 2 kg przybyło z powrotem i teraz sobie w brodę pluję. A jak będziesz jadła raz 1000 a zaraz 7000 to efekt jo-jo murowany. Trzymam kciuki.