więc już :D wchodzić http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67769
Wersja do druku
więc już :D wchodzić http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67769
Tak wiec kończe dzien z wynikem 950 kcal. Nie jest źle co? tylko że od jedzenia jest mi niedobrze... ja ledwo wpycham 1000 kcal a nie chudne. Dziwne . Chyba jednak wybiore sie do lekarza, moze bym sobie badania na hormony zrobiła.. Choc pewnie skończy sie na gadaniu, bo wiecie jak ze mna jest ...
yasmin, tak, tak jestesmy z Ciebie dumne :)
ale może spróbuj dodawać te kalorie, żeby metabolizm Ci ruszył. jak już np. przy 18oo będzie się trzymało, to wtedy spowrotem zejdziesz do 12oo.
a jak nie chcesz już chudnąć, to dodawaj powolutku... bo potem Ci się jeszcze kiedyś zachce chudnąć i co? będziesz po 4oo kcal jadła? wiem, że nie, bo jesteś mądra. ale na tysiaku już nic nie będzie spadało :roll:
jak córa? zdrowa już? a Ty jak się czujesz?
buziaki
yasmin, yasmin, ty niedobra, nie jedz tak mało. działasz na mnie negatywnie - sama dziś malutko zjadłam, nie wiem nawet ile. policzmy... :roll:
Xixa bo pogroże paluszkiem :twisted: Przeciez miałas nie liczyc, co? :wink:
Agassi córa dobrze , dzięki. Ja w sumie też.
Wiesz , nie ma mowy żebym do 1800 doszła, ale 1200 to realne, choc pamietam ze przy 1200 mój proces odchudzania sie zatrzymał. W sumie to teraz tez nie chudne wiec nie zaszkodzi spróbowac, ale obawiam sie że będzie to bolesne doświadczenie...Czemu?? Bo teraz siedze i jest mi niedobrze, bo czuje się przejedzona. Pół roku temu jedzac 1000 kalorii chudłam pieknie 2 - 2,5 kg na miech. Czułamsie lekko, przyjemnie i nie chodziłam godna. a teraz nie moge dojśc do ładu ze soba..
yasmin: a dlaczego nie do 18oo? bo będziesz za bardzo przejedzona? to jedz więcej rano! rano trzeba jeść :) zjesz porcję płatków z mlekiem i już 4oo kcal na koncie ;)
trochę orzechów, serków owocowych... wierzę, że dasz radę :lol:
chociaż do 15oo... żebyś potem miała co zmniejszać ;)
No a ja rano własnie głodna nie jestem.
Wiesz agassi ja jak na diecie byłam to rano zawsze duże sniadnie jadłam a później było coraz lżej i mniej. i dobrze mi z tym szło.
Teraz rano wstaje , szybciutko sie myje lece z psem i zaprowazdam dziecko do przedszkola ,a w pracy wiadomo nie zaczynam dnia od sniadnia. Musze to zmienic. Moze zaczne od jogurtu. Znowu nakupilam sobie serków i activii.
Boze jak ja chce wrócic do tego co było. :roll:
Do tego jaksie czułam fajnie i lekko i podobało mi sie to co wskazywała waga. Teraz nie jest źle ale nie bardzo mi sie to podoba :?
Ale pomalutku, powolutku znowu dojde do tego. raz sie udało, uda sie drugi raz. teraz przynajmniej mam mniej do zrzucenia. Wystarczy 5 kilogramów. :D
yasmin: wiem, że możesz nie mieć ochoty... ale z czasem się przyzwyczaisz :)
zresztą wstać 5 min wcześniej i zjeść śniadanie to chyba nie problem, co?
choćby wasy zmień na razowy chleb, i już jakiś plus :)
a ile teraz ważysz?
buziaki i miłego dnia :*
Nie dosc ze ten internet jest drogi to dlugo sie czeka na zalozenie-co za kraj :cry: :cry: Dalej musze klikac do was z cafejki internetowej :cry:
internet drogi? - w sumie tak, ale zalezy jak na to patrzec...
bo 55 euro (tyle place ja) dla zarobkow w Pl jest porazajace... ale przy zarobkach w starej unii nie jest to jakas tragedia...
qrde ale wy wszystkie malo jecie...
mnie na zime jakis wilczy apetyt chwycil i nie chce puscic...
a tak poza tym to robie wszystko, zeby tylko nie zagladac do ksiazek, ale ze mnie len..
yasmin, ja rano tez nie mam czasu na sniadanie - a moze inaczej, mam czas, ale ja lubie sobie tylko kawke na sniadanie wypic... zazwyczaj najadam sie na wieczor... :roll: :x ech...