-
Yasmin, duzo by bylo pisania :roll: wpisz w gooogle szkarlatyna i duzo sie dowiesz.
W kazdym razie niezbedny jest antybiotyk. czesto nie rozpoznaja lekarze do porzadku tej choroby, z reguly wiaze sie z zapaleniem gardla i angina, nie zawsze jest wysypka. u kuby zgadywaly dwie lekarki, moze rozyczka, a moze ospa,a moze odra ?? :evil: i obie absolutnie wykluczyly szkarlatyne :roll: idiotki.
i dopiero jak mu skóra zaczela sie zluszczac na stopach i dloniach to bylo juz na 100% pewne ze to szklarl.
na szczescie mial antybiotyki, i wyniki krwi potem i moczu mial idealne.
I podobno raz przebyta szkarlatyna uodparnia na cale zycie :roll:
bratanek Adama cztery razy ja przechodzil :roll:
ale nie boij sie tej choroby, nie jest smiertelna :wink:
-
Kitek no ja wiem że nie smiertelna, ale objawy ma okropne , po za tym je nie znam, bo ja chyba jej nie przechodziłam.... Wiec jak bym jeszcze ja dostala to wole nie myslęc....
Na razie gardła nas nie bola i nic sie nam nie łuszczy..
Ago psychicznie jest lepiej . Po tym pismie do WAZY jest duzo lepiej :D :D
No a miłam iśc spac :P
-
nooo to bardzo dobrze :)
widze, ze podzialala rzeczywiscie oczyszczajaco :!:
fantastycznie :D
wprawdzie mniej Ciebie tu z nami, ale czuje ze jestes pogodniejsza, poza tym chyba troche bardziej zdystansowana :roll:
-
Yasmin :D nie ma to jak waza :D
szkarl. to choroba wieku dziecięcego, a skóra sie złuszcza jakiś tydzień po wyleczeniu. Poczytaj sobie :D na goooglach, naprawdę internet to mega skarbnica wiedzy medycznej :D
Miłej nocki :D
-
Kitola wiem ze to skarbnica :D Popatrzę. Dzięki :D
Ago a wiesz że jestem? Naprawde odpusciłam.. Zdystansowana to dobre słowo :D
P.S. WAZA ZAUFANIA ...... ( nazwa naszej fimry) to takie cos zrobiene z opakowania po pieczywie WASA :wink: i przylepiona do sciany jak urna, do której kazdy może anonimowo wyżalić sie poskarzyc, bąź po proastu napisac co mu na sercu lezy...
Pomysłowych mam kolegó i tyle :D
-
eeeee suuper pomysł :D :D :D :D :D :D
nom i jakas taka spokojniejsza..
a co maż na to?
mam nadzieje, ze czesciej sie usmiechasz!
a na rolkach jezdzisz cos czy odpusciliscie przez ten paluszek Niki?
dietkujesz czy nie bardzo?
-
Oj Ago :wink:
Mąż ok, :D nawet bardzo :twisted:
usmiecham tak samo jak przedtem a raczej z ta sama częśtotliwościa, :D
Rolki odpuscilismy przez paluszek ale wracamy jak tylko lepiej sie poczuje :D
Dieta? cóz... nie panuje nad tym troche, nie licze, ale za to staram sie utrzymac jakośc jedzonyhc potraw ( gotowane, nabiał, warzywa, mało słodyczy, zero tłuszczu) i w sumie wiecej wychodzi niz nie wychodzi.
Ubrała ostatnio rybaczki zewężane w tamtym roku dosyć sporo i sa nadal dobre, tak jak rok temu, gdybym naprawde przytyła 5/6 kilo to nie zmiesciłabym sie... własnie to jest główny problem , nie wiem z czego wynika, waga na wadze......
Nom, ale teraz to juz ide spac , papatki :D :D :D
-
kurde a ja musze nosic rzeczy sprzed odchudzania :evil:
teraz mam dzinsy ktore byly ok jak wazylam 76 kg, a teraz ledwo sie dopinam, a wlasciwie nie dopinam sie :?
dupa
-
ciesze sie, ze wrocilas do formy (na poczatek tej psychicznej :wink: )
bedzie ok!
dobranoc i kolorowych :lol: :lol: :lol:
-
cześć :*
a co Ciebie tak długo nie było, co?
ale fajnie, że już jest okej. może właśnie tego potrzebowałaś! chyba tak, skoro wracasz w zdecydowanie lepszym nastroju :)
nieźle sobie wymyśliliście z tą urną! jeżeli wszyscy do tego podchodzą normalnie, to na pewno spełnia swoją funkcję. ostatnio ktoś mi mówił, e tak mieli w podstawówce :P
śpij dobrze! i wracaj do rolek :D
chociaż pogoda ostatnio nie jest zbyt zachęcająca :evil: