napisz cos wiecej osobie wzrost, waga i moze jak Ci na 1000kcal cięzko to przejdź na 1200 i tez schudniesz ;)
Pozdrówki ;)
Wersja do druku
napisz cos wiecej osobie wzrost, waga i moze jak Ci na 1000kcal cięzko to przejdź na 1200 i tez schudniesz ;)
Pozdrówki ;)
Fajnie się Was czyta, gratuluję wszystkim sukcesów.Zaglądam tu od pewnego czasu i podczytuje różne wątki. Jestem na diecie od ok. 6 tyg., staram się nie przekraczać 1000 kcal, czasmi wręcz wychodzi mi ponizej - wiem, że to nie dobrze, muszę to zmienić.
Wyrzuciłam ze swojego jadłospisu słodycze, pieczywo, ziemniaki połączone z sosami, raczej starm się jesć mięso z jakąś surówka, a jak juz coś innego to w małej ilości. Przez te 6 tyg. udało mi się zrzucić 8 kg :D
Do pełni szczęścia zostało mi jeszcze do zrzucenia jakieś 4 kg. Najbardziej boję się, ze po osiągnięciu celu nie uda mi się go utrzymać, niby teoretycznie wiem co się powinno robić, ale gorzej w praktyce.
Czy mogłabym się do Was czasami przyłączyć?? Fajne jest to forum :D
Mam 2-letnią córeczkę, w ciąży przytyłam 27 kg!!!!! :evil: Po porodzie spadło mi 10 kg, reszta został :oops:
Zaczęłam pracować, ciągle w biegu i tak pozbyłam się kolejnych 8 kg nie robiąc nic szczególnego. Niestety pozostałe już się zadomowiły na dobre i teraz dopiero się za nie wzięłam :D
Chciałabym jeszcze zgubić 4 i najbardziej na czym mi zalezy to utrzymać efekt :)
Mam nadzieję, że was nie zanudziłam. Pozdrawiam!!!
I jeżeli mogę to będę tu wpadać :D
Aniek81 nie jest to mój wątek ale jak znam Yasminosofije to myślę że przyjmie Cię tu z otwartymi ramionami :) Bo Yasmin to super dziewczyna!! Gratuluje Ci już zrzuconych kg i mam nadzieję, że dalsze odchudzanie też Ci tak dobrze pójdzie.
Grubaspl początki zawsze są trudne i uważam tak jak Cattiebrie że lepiej by było jak przejdziesz na 1200 kcal bo i tak schudniesz a nie będzie tak ciężko!
Cattie o takich kształtach to tylko pomarzyć mogę :P jak tam bieganie? super że możesz ćwiczyć na tym stadionie :D
Bieganie super, czuje, ze mam zakwasy lekkie, ale to dobrze akurat czyli dałam wczoraj z siebie duzo i one chyba sa po biegu po kopercie ;)
Witamy wszystkie nowe ;) Yasmin goscinna istotka ;)
Ja tez moge pomarzyc, choc z drugiej strony gdyby nie cellulit to chyba bym nie płakała nad tym co mam :lol:
A wciełam własnie kajzerke z serkiem, kiełbaską, chyba był tam majonez, pomidorkiem i sałata. W sumie lepsze to niż batonik, a kalorii prawie tyle samo ;) hehe chyba schodze an dobra strone mocy :P
Pozdrówki ;)
Witam nowe twarze :wink: :D Zapraszam zapraszam. Dziewczyny dobrze mnie znaja i wiedzą że chetnie przyjme do naszego skromnego grona kazda chetna, byle rozsądna :twisted:
Aniek gratuluje na poczatek bo pozegnałas juz sporo kilogramów, zostało nieiwiel a wiem z własnego doswiadczenia ze te ostatnie są najgorsze,więc wpadaj, gadaj i uwierz w siebie. Tak jak zawsze radzi nasz kochana Peszymistyn. :D
Catti ja nie wiem jak ty mozesz biegac , nawey co drugi dzien, w taki upał. Nienawidze potu, brrr :evil: Tak wiec wielki podziw i lekka zazdrość, choc moze podział na mnie motywująco.
A Dekerta znam , tylko tyle ujawnie. he 8)
Grubasku posłuchaj mojej rady: NIC NA SIŁE :!: Jeśli ci trudno to zacznij od 1200, i systematycznie zmmniejszaj do 1000. W ten sposób Twoj brzusio a także mózg przestawi sie delikatnie a jak mu nagle odejmiesz to zbuntuje.
Corsic widze ze zgadzamy sie idealnie. Pisz co u ciebie :D
Ah zapomniałabym :wink: Corsic pytasz czy jem tylko wase. Na sniadanie i wogóle jako pieczywo tak. Ale prócz tego jak tylko moge przygotowuje sobie jakies fajne danka, gotowane warzywka, surówki, kasze, mięsko tez gotowane.
Także spokojna głowa :wink:
Catti NIECH MOC (dobra) BĘDZIE Z TOBA :D :D
i z wszystkimi innymi :wink:
Peszymistyn małe pytanko: a co powinnaś zrobić?? bo cuś ciężko mi myslenie idzie... No chyba ze o spanie chodzi.. to ja tyz powinnam...
a to praktycznie takie same jesteśmy :wink: ja mam 170 i BMI tez w normie.
Dzis jak sie oglądałam w lustyrze to przerazilam sie widokiem swojego dekoltu. :shock: Jedna kość, wyglądam jak zagłodzona :roll:
Poza jazdami to nie jestem z siebie zadowolona dietetycznie ;) ale nie licze kalorii koniec z tym, wiem juz tyle o odchudzaniu, o tym co jeśc, mam wyrobione dobre nawykli, poza słaboscia do słodyczy, choć w sumie nie wiem czy je ostanio lubie. Zeżarłam paczke chrupek, ale nawet mi nie smakowały za bardzo, cos mi ostanio mało rzeczy z tych zakazanych smakuje. za duzo mam na głowie, by jeszcze jakos kalorie liczyć, choc no odrobine bede to kontrolowac.
A no widzisz droga Yasmin pewno gdyby nie egzaminy to bym tak chetnie nie śmigała w te upały. Ja akurat lubie sie spocic, ale pod warunkiem, że po bieganiu i potem dom i mozna wziąść prysznic.
Prawko postanowiłam zdawac w Nowym Sączu, bo maja najblizsze terminy jeszcze w sierpniu, w Kraku dopiero na wrzesien, a mnie terminy gonią.
Pozdrówki idę spac i niech moc będzie z wami
No widzisz Catti ja z tym smakowaniem mam tak samo, Zeżre cos i nawet mi nie smakuje. Sama nie wiem. I ja tez ma teraz za duzo na głowie żeby liczyc.
a wiesz zwazyłam sie wczoraj i okazuje sie że czy mam okres czy nie ,czy zjem cos za dużo czy nie waga stoi. w jednym miejscu. to raczej dobrze.
No a ja mimo prysznica potu nie trawie, a najgorzej jest jak wracam autkiem do domu po południu i wysiadma na osiedlu przemoczona. To jest horror :evil: :evil:
Ide spać :evil:
Hej! Kurcze u mnie waga od paru dni bez zmian :evil: Niestety waże się codziennie bo chyba sie od tego uzależniłam :oops: Mam ciągle problemy z zaparciami, macie na to jakieś sposoby, ja potrafię nawet tydzień nic nie zrobić :? Jem codziennie naczczo trochę otręb, jabłko i NIC to nie daje, na mnie nawet woda z ogórków kiszonych nie działa!!!
Cattibriewspomniałaś o Nowym Sączu, jak ja lubie to miasto - mieszka tm połowa mojej rodziny, połowe swojego dzieciństwa tam spędziłam, pierwsza miłość stamtąd, pierwsze piwo wypite po kryjomu z kuzynem, mam do niego duży sentyment i właśnie za kilka dni tam jade na urlop już się nie mogę doczekać :D
Na zaparcie siemie lniane 2 łyzki popijasz szklanka wody. Albo Napój z cykorii do dostania w Kauflandzie czy Tesco, smakuje jak kawa zbozowa ;) i tez niexle działa, ja pije codziennie, bo lubie takie cudeńka.
Bosh jak gorąco.
Pozdrówki ;)
Cattie dobry pomysł z tym Sączem bo wydaje mi się, że tam nie oblewają za byle głupoty jak w Krakowie, np. mojego kolege oblalli bo miał jedną reke na kolanie zamiast na kierownicy...
Yasmin bardzo się cieszę że się zgadzamy :) i cieszy mnie że jest coś oprócz wasy :P
Nadal trzymam diete :) bardzo się cieszę, bo ostatnio jak zaczynałam coś działać to po 3 dniach napadało mnie wielkie obżarstwo i zaczynałam się objadać. a dziś mimo, że to 4 dzień nic takiego nie czuje :D
Trochę się stresuję bo dziś są wyniki na UJ... mam nadzieję, że się dostałam na te studia :) :D 8)
O jakie studia nic sie nie chwaliłas, nodawja tu na tapete szczegóły.
W Sączu Nawet sa krótsze terminy oczekiwania, aż żałuje,że dzis nie pojechałam, bo myślałam, że jeszcze cos w tarnowie załatwie :( nic trudno w poniedziałek rano podjade do Sącza, tylko musze tam na wycieczke pojechać czy jazdy wykupic, by zobaczyc jak sie jeździ.
To głupota z ta reka ja tez czasem prowadze jedna jakos mi łatwiej zakręt wziąść.
Pozdrówki ;)
A napiszcie jak wygląda wasz przykładowy dzień jezeli chodi o jedzenie? Bo przydałyby mi się jakies pomysły.
Ja zjadam rano najczęsciej musli z mlekiem, albo na sucho, potem w pracy jakieś owoce, na obiad przewżnie mięso nie koniecznie gotowane i do tego jarzyny lub taki sam obiad jak wszyscy inni tylko w malej ilosci np. pierogi czy leczo czy cokolwiek innego, czasmi jeszcze zjem jakiś jogurt albo owoc i na tym koniec.
Wczoraj na obiad np. zjadłam: pierś mała gotowana z kurczaka, sałatka: pomidor, papryka konserwowa, feta( 1/4 z opakowania); kilka plastrów pieczonej cukini, marchewka gotowana.
Ile taki obiad może miec kcal, zawsze mam problem zeby to dokładnie policzyć.
Doradźe doświadczone odchudzaczki co można dobrego jeść i tracić kg!
Pozdrawiam :)
Cattie zdaje na UJ na dziennikarstwo! dziś wieczorem mają być internecie wyniki :) a co do prowadzenia to ja też wole jedną reką czasem ;)
Aniek81 ja zawsze rano jem płatki owsiane i pije kawe (której nie powinnam pić :P), w międzyczasie jak jestem głodna to jakiś owoc, jogurt lub w ostateczności kanapke, a na obiad przewaznie mieso/rybe z sałatką, czasem też jakis makaron czy ryz, ale malo, a czasami tylko warzywa (np. dzis bakłażan z mozarella), albo zupe, no a kolacja to jest calkowita improwizacja. co znajde w lodowce lub spizarni. jajka, jakas salatke, rybe. Mysle ze wszystko mozna jesc na diecie oprocz rzeczy zdecydowanie tluczacych.
Pozdrawiam
siemano, przedstawie sie:
bannera, lat 18, 68kg 3 tygodnie temu obecnie 63, dieta 1000 kcal
:lol:
jestem po przejściach :cry: miałam aż 3 załamania wychodzi po 1 na tydzień :roll:
wesprzyjcie mnie słówkiem :)
mam taki problem : 5 kg w 2 tygodnie przy diecie 1000 kcal i 2,5h ruchu ( rower, biaganie) po 2 tygodniu wazyłam 63 minął tydzień a ja waże 62.5 ja się ide wieszać! no ale na poważnie... to naprawde przybija ;( czasem jadłam 900 kcal, po prostu jem te 6 posiłków dziennie, nie chodzę wogóle głodna i naprawdę ciężko jest mi dobić do 1000 wszystko jem odtłuszczone itp chude, brak chleba, ziemniaków, mało owoców z wysokim IG, boję się, że mój wspaniały organizm postanowił trochę pooszczędzać i nie spala mi już tłuszczu, tyle wysiłku, ruchu, potu wyrzeczeń... ;( przykre
podziwiam was, że schudłyście i zazdroszczę
a teraz może jakieś pocieszenie usłysze / przeczytam, coś w stylu: "waga ci ruszy, nie spieprzyłaś sobie metabolizmu" :lol:
pozdrawaim :)
Bannera na dobrą sprawe to nie wiem o co Ci chodzi i czemu załamka, przeciez 5 gk w 3 tygodnie to niezły wynik, wrecz za dobry. A jeśli sie ruszamy to kształtujemy sobie mięśnie i przez to więcej wazymy, bo sa one cięższe niz tłuszczyk. A jesli masz załamania w diecie to cos cóz chyba głodnawa chodzisz, a jak nie będziesz jadła z 1000kcal i to przy takiej aktywnosci fizycznej to sobie przemiane materii zniszczysz. odchudzanie nie polega na nie jedzeniu.
Corsicangirl łoł nieźle to czekamy na wyniki. ja pisałam magisterke w instytucie dziennikarstwna na UŚ.
Pozdrówki ;)
wiem, teorie odchudzania mam w małym palcu, jem 6 razy dziennie i i tak nie moge czasemd obić do 1000 kcal, wszystko odtłuszczone, gotowane, warzywka, owocki, zero chleba i ziemniaków i naprawde cięzko, a przytyłam tylko przez słodycze :lol: od których notabene jestem uzależniona :evil: a teraz jak nie jem złodkości, to nie mam skąd brac kcal :( ale od jutra pełna mobilizacja, do 3 razy sztuka, podnoszę się po 3 porażce, nastepnej nie ma prawa być!! :)
łee na dzienne studia sie nie dostalam :( no ale w sumie tak myslalam ze bedzie. zobaczymy co sie da z wieczorowymi zrobic :)
No i cóz moge dodać? tylkop jezszce jedno : Śniadanie :!: :!: Wy go wogole nie jecie, a jest najwazniejsze./ Pozywne, kanpeczki, z warzywkami, nabiałem, czy wedlinka. Od początku diety tak jem i bardzo mi to pomogło. Dalczego? bo pozniej nie jestm tak głodna,i jem coraz lżej. Na sniadanie pozwalam sobie na troche wiecej niz pózniej.
Corsic moja siora tez sie nie dostal, ale na AP, na języki. Czeka na decyzje z UJ-otu. Dziennikarstwo - fajny zawód. :D Traynaj tak dalej bo słysze że dobrze Ci idzie.
Aniek spkojnie z ta waga. Nie waz sie codzien, to nic nie da a jak zwazysz sie raz na tydzien to przynajmniej większe efekty będa. A na zaparcia, siemie lniane, kefirek moze?
Bannera witamy. :D
Catti w nowym sączu chyba wogóle łatwo bo mniejsze miasto, mniejszy ruch i chyab tam nie ma rond wogóle. :wink: A ja prowadze z jedna reką na godz. 12.00 a z druga na lewarku od biegów 8) i do tego slalomem :wink:
witajcie, niedobre :twisted: wszyscy o mnie zapomnieli, nie odwiedzacie mnie, więc przyszłam zrobić małą reklamę swojego wątku! zapraszam! :mrgreen:
fajnie, że nowe dziewczyny się przyłączają :lol:
ja wczoraj przesadziłam z alkoholem i ciachem, bo byłam u dawno widzianej przyjacióly. ale dizś ostra dieta :twisted: :roll:
pozdro
Corsicangirl dasz rade na wieczorowe, tyle że trzeba za nie płacic, ale jak co dobra średnia i mozna sie przenieść ;)
Yasmin Ty piracie drogowy ;) - w Sączu zero rond :lol: nic do nich nie mam, ale mimo to są czasem zgubne ;) a ja orłem nie jestem.
Xixa pozdrawiam.
Pozdrówki ;)
heloo
Catti ja czasem tak lubie. Masm dzień że jade sobie pwolutku, spokojnie, a czesem ładuje na gaz i do przodu. :wink: poza tym nie lubie sie za kims wlec i nie lubie jak mi ktoś siedzi na doopie.Oczywiście zwalniam przed radarami 8) :wink:
Xixa no wielkie sorki, ale nawet do siebie rzadko zagladam.
dziewczyny, nie chcę się powtarzać. wpadnijcie na mój pamiętnik iprzeczytajcie~!!! nie uwierzycie :D pozdrawiam kochane!!! zaraz umrę z radości :lol: :lol: :lol:
Proste że zdaje na wieczorowe i mam zamiar się dostać. Spoko spoko będzie dobrze :) a jak już się dostanę to pokaże im na co mnie stać. Nie mam zamiaru płacić więcej niż przez pierwszy rok :) hihihi
Yasmin kto tu nie je śniadania? ja zawsze płatki wcinam i świetnie mi z tym ;)
i też jestem piratem drogowym :P a najbardziej lubie jeździć właśnie po rondach, szczególnie Mogilskim 8)
Corsic ja tam za rondami nie przepadam , wole trzy pasy i prosta.. :twisted: a czym jeżdzisz?
Jezu ale jest duchota, usypaim na stojaco. i jeszcze bede teraz przy garach stał, zwariowac idzie. a moje małej sie zebrało na aerobik. Kurde nawet dziecko ćwiczy a ja dalej nic. Wstyd.
corsic a co to za sniadnie płatki co :wink: ? E tam ja wole kanapeczki :D
no co Ty Yasmin płatki owsiane z ciepłym mlekiem są pyszne i zapychajace :) a ja na kanapeczki musze uwazac bo po nich jestem prawie od razu glodna znowu wiec robie kolejna kanapeczke i kolejna i kolejna...
a co do 3 pasow prostej drogi to tez uwielbiam :) przewaznie jezdze fordem focusem mojej mamy, albo chryslerem voyagerem taty, ale teraz nie ma ani tego auta ani tego wiec jezdze samochodem mojej ciotki ale nie wiem co to jest. chyba peugeot nie pamietam. wiec w sumie mam fajnie bo sie woze ;) tylko ostatnio kasy brak na benzyne..
Heh no to sie niezle wozisz :D Ja mykam renault clio. Uwielbiam to autko. Mąż mi sparwił jak tylko zdałam prawko :D
A ja nie wiem co sobie sprawie, ale napewno cos małego, taniego ( nie mówie o fiacie 126 P ) na czym będe mogła sie dalej uczyc i nie żal mi będzie jak gdzies stukne :lol:
Pobiegałam sobie, a teraz ogladam jednym okiem K-Pax i może poukładam klocki Kyodai.
Kurcze mam wolny weekend i tak byle do wrzesnia, choc we wrzesniu zobaczymy co z moimi szkołami hehe i zegnaj praco :P
Pozdrówki ;) fajnie sobie popadało ;)
hej :wink:
catti, cos malego i taniego, z tych tanszych to fiat panda, chevrolet aveo(robia go fabrycznie na gaz), ford Ka, hm.. no i seicento, cinquecento...
Ja kupuje na poczatku 2007 chyba wlasnie Chevroleta, ale to jeszcze zobacze
dobranoc :wink:
Chevrolet jest całkiem, całkiem jeżdze nim obecnie i sie mi podoba, z tym, że to marka Deawoo hehe
Ale mysle co kupic pewno jakiego fiaciora - oj będzie wiecznie klepany :lol:
Pozdrówki ;)
E tam Catti, przesada z tym klepaniem. Ja miałm jedną stłuczke za to z autobusem :P :twisted: I tylko zderzak był do wymiany :wink:
a mi sie podobają opelki , nowe corsy, ewentualnie peugot 306. Generalnie lubie mniejsze autka bo w męża sienie czuje sie jak w limuzynie :wink: I stwierdzam że to hiphopowe auto, buja sie na boki, heh :D :wink: :D
Choc w sumie sie sprawdza w trasie
zderzenie z autobusem :shock: ??
ja jeszcze autem do niczego nie dobilam, ale mialam juz wypadek na skuterze - rok temu...
jade jade jade, zamiast przed siebie patrze kto jest w barze i tym oto sposobem dobilam do auta przede mna... :? ...
ech.. szkoda gadac, zalozyli mi 4 szwy nad gorna warga :?..
ech ty ekstremalistko :D
ja na mojej pierwszej jezdzie na kursie mialam prawie stluczke z tirem!! bo za gwaltowanie zahamowalam i on biedny musial tez hamowac zeby we mnie nie wjechac :P ;)
No ja tez miałam pare przygód na kursie, ale w sumie dobrze, bo sie tym sposobem człek uczy. mam wpare w korkach, nie panikuje jak mi kto droge zajedzie, bo sa debile wśród nas, czasem jakis piesek wyleci na ulice. Ale zero stłuczek jak na razie 8)
No zobaczymy jaka dzis będzie pogoda i wypadałoby isc pobiegac na stadion, bo wczoraj tylko lightowo wzdłuz Wisły :P
Pozdrówki ;) kobiałki
P.S.
moje ulubione ostanio słodycze to żelki masakra
Tez lubie żelki. Zawsze i wszędzie i w każdej postaci...
Nie lubie niedziel. Jakos tak zamist żeby wszyscy byli zadowoleni, spokojni to czuc w powietrzu napiecie. Sama nie wiem.Ale za to sie wyspałm , do 11.30. :wink:
Dziwna sprawa, bo jak dzis ubrałm dzinsy, po praniu prosto, sa przylegajace, no wiecie, a ja jaks taka sie mniejsza zrobiłam :shock: tak jakby mi kto uda i biodra po bokach obciął :roll: nie zastanawiam sie juz nad tym , bo to bez sensu. Jest to dla mnie zagadka. I cos czuje że na jesień zaczyne druga część odchudzania.Teraz mi sie nie chce. a rok temu tez zaczełam we wrześniu.
Pomału bo nie skumałam, czyli wlazłas w jeansy i była za luzne czy nie wlazłas i przez to odchudzania ciąg dalszy :?: namotałas, ja znów cos oddawna diety nie trzymam i to nie dobrze, bo nie tyje jakos mega, ale tam centymetr, tu kilogram i coz ani sie obejrze będzie to co było. Z drugiej strony biegam, wiec moze mi sie jakie mieśnie rozbudowaly, bo ciałko mam troche jedrniejsze. Eh kurde przewalone mamy my kobiety :P
Pozdrówki ;)
P.S.
biore sie od jutra, bo dzis nie mam siły ;)
nie nie Catti. W dzinsy weszłam normalnie. Były prosto ze sznurka wiec obcisłe ale nie przymałe. A ja w lustrze widze że sie zmniejszyłam a przeciez nie schudłam :shock: choc moze, a głupoty w głowie mi siedza. :roll:
Wiesz Catti nie dość że organizm nam daje w dupe, to jeszcze psychika swoje robi. nie da sie do ładu dojśc ze soba. Jak sobie tak pomysle: praca, utrzymanie domu, zajęcie sie dzieckiem, zajecie sie mężem :wink: , comiesieczna przerwa w zyciu, która czasem trwa dłuzej niz powinna, :? , wieczne problemy z cera, nacisk by zawsze wygladac dobrze , bo przeciez kobieta musi byc zadbana, puchniecie gdy jest upał, zatrzymywanie sie wody, pamietanie o tabletkach, bo nie chcemy byc co rok w ciąży... Mozna by wymieniać wieczność.
I niech mi teraz którys facet powie że ma gorzej :evil: