No kupiłam sobie jogurty, jutro mam plan na jedzonko, będe silna. musze :D
Wersja do druku
No kupiłam sobie jogurty, jutro mam plan na jedzonko, będe silna. musze :D
a pewnie, że będziesz! inaczej nie może być! ja wiem, czemu się obżarłam...okres się zbliża :twisted: mam nadzieję, że więcej tego nie zrobię, trzymajcie kciuki!!! no, nie damy się!!!
No ja dzis grzeczniutko 1200 kcal zaraz pójde pobiegac ostani raz przed egzaminem.
A jutro juz jade wróce za tydzień no może ciut wczesniej, zamierzam tam dać z siebie wszystko, w końcu jade by sie dostac, a nie na wycieczke.
Trzymajcie za mnie mocno kciuki :)
Pozdroofki ;)
TRZYMAMY!!!!!!!!! MOCNO!!!!!
XIXA MI SIE TYZ ZBLIŻA :wink: ALE...
NIE DAMY SIĘ!!!!!!!!!!
Wake up! Make a move!!! Nie damy się :!: :!:
Xixa pałka pomogła :twisted: :wink:
No pobiegałam i to mało, ledwo żyje jakby mi kondycja spadła, ale chyba to przez słodycze, wic ich nie jem błehhh fujjjjj
jeszcze nie jestem nawet spakowana - nie wiem dzis sie pakowac czy może jutro z rana, pociąg mam 7.11
jesli jesteś zmęczona, może pakuj się jutro...bo dziś możesz zapomnieć coś zapakować :D
yasmin, ta pała http://www.do-gg.pl/download/emoty/36_1_42.gif
U mnie porażka!!! Jutro robię pierwszą w życiu głodówkę. Wytrzymam - stwierdziłąm,że jak to napiszę to mi się uda.!!!!NIE CHCĘ JOJO - A JUŻ PRAWIE JEST!!!
Własnie sobie slucham Kasi Cerekwieckiej. Trafia dokładnie tam gdzie jestem najbardziej wrazliwa. Tam do samego środka. ech uwielbiam taka muze :D Dziewczyna ma swietny głosik i teksty i melodie. Muzyka którą słucham musi mnie trafiać w sma srodek bo inaczej mnie nie insteresuje...
Catti powodzenia Ci zycze i będziemy tu czekac na ciebie, kurcze smutno mi...
Xixa tak ta pała :P :wink:
Gurami żadna glodówka.!!!! Zrób sobie kefirkowanie, czyli dzien na kefirze i na sniadnie grzanki( góra trzy). Na drugi dzien poczujesz sie duzo lepiej. Ja to stosuje co jakis czas.sprawdza sie :D
Ehhh i jak ja wytrzymam bez Was :roll: ale to tylko 5 dni, potem może byc gorzej jak sie dostane, ale będe zagladac tyle ile sie da.
Gurami jeden dzień na głodówce nie jest źle wytrwasz no i nie jedz juz, bo będziesz miała spodnie na tyłku obcisłe, hehe no moje tez sa jeszcze ok te drogie, ale hmm jeszcze troche nie będa dobre, więc nie jem słodyczy i wróciłam do diety.
Yo yo jest straszne, ale jesli sie wróci ciut da sie znieść, wróci do starej wagi mozne przeżyc, ale najgorzej jak potem jest więcej. Xixa wie dobrze jak to jest.
No to macie byc grzeczne przez cały tydzien, tak jak ja zero słodkości, nic, a nic, ani tyci tyci.
Pozdroofki ;)
oooo dubel mi sie przytrafił, ajajaja juz dawno tak mnie miałam :P
boję się że jak coś zjem - to znowu nie będę mogła przestać - nie mam napadów -- ale jem tak jak przed dietą.Nie robiłam nigdy głodówki -ale może trochęspadnie mi na wadze - chociaż 1 kg - i to mnie zmotywuje. Jezu jak ja sie czuję beznadziejnie....I jeszcze mam stres - moja córcia od 1 września idzie do przedszkola - a ona taka przylepa jest... ma 3 latka, chyba mi serce pęknie...no i jeszcze to cholerne jojo. Powiedzcie, czy toprawda, że po takim jojo kg lecą o wiele wolniej. Ja do 16 września muszę mieć MOJĄ wagę - mam wesele i sukienkę MAŁEGO rozmiaru
Gurami nie wiem jak to jest z jojo i kilosami. Natomiast o córe sie nie martw. Ja mam to juz za soba. moja juz zerówke zaczyna. Powiem ci że najgorsze są drugi i trzeci dzxień, bo pierwsze dnia nic nie zajarzy. Wazne żeby panie byly fajne i interesowały sie malą. to pomaga i dziecku i rodzicom. Pomysl sobie że to dla niej dobra, bo pozna dzieci, nauczy sie wielu rzeczy.
Jakie to będzie dla cie wspaniałe jak dziecko będzie przychopzić z przedszkola i śpiewać posenki, opowiadac wierszyki itd.wierz mi to nic strasznego.
Catti trzymam kciuki za Twoje marzenia :D
Ach życie... trzymajcie jutro za mnie kciuki...
Trzymamy!! :D
Gurami Ty nie kombinuj, że do 16 września ma stara waga powrócic, bo jojo czycha, lepiej wróc do rozsadnej diety.
Co do dzieciaka sie nie wypowiadam, ale da sobie rade i pokocha przedszkole, ale nie wolno sie rozczulac.
Pozdroofki ;)
UUUAAAAAA...
ide spać :D
Przepraszam że się wtrącę ale nie chce zakładać nowego wątku.
Mimo iż do mojej upragnionej wagi zostało mi 4 kg zaczęłam się zastanawiać nad problemem jo-jo Zwłaszcza że na ok 3-4 tygodnie opuściłam się i zaczęłam zajadać słodkości W rezultacie czego przybyło mi 2 kg. Wróciłam z pochyloną głową i ze wstydem że doszło do tego że jadłam 3 czekolady dziennie po kryjomu przed mężem.
Teraz nie jem słodyczy oraz po 18 nic nie podjadam, tylko tyle, jem normalnie schabowy, ziemiaki biały chleb itp. Nic nie wywaliłam z jadłospisu.Jem do 18 jak jadłam. Chudnę.... wiem do końca życia już napewno nie będzie mi można bezkarnie wtrąbiać czekoladę. Ale co ja będę musiała zrobić żeby nie chudnąć dalej???? Na 1000 trzeba dodawać po 100 kc czy tam po200/tyg. A co ja mam zrobić?????
Juem a moze po prostu sie cieszyc?? Moze organizm ma taki okres szybkiego spadku wagi, ale przecież nie bedzie to trwało wiecznie.Ja bym sie cieszyła, że chudne jedząc schabowe :roll:
a ja koncze dzionek w sferze jedzeniowej na około 1050 kcal Wiec dobrze jest. Była grzeczna . :D :D
Yasminsofija ja się ogromnie cieszę że chudnę. Ale mam czasem wątpliwości co się stanie potem. czy będę nadal chudła, czy utyje na co się mam porzygotować i przedewszystkim czy będę akceptować siebie... Trochę zakręcone wiem to głupota myśleć o tym jeszcze w fazie odchudzania ale co ja na to poradzę???
Juem powiem ci że chyba wiem o co biega. Ja tez czasem sobie mysle że na przykład waga 60, 59 to juz dla nie zbyt mało. Źle bym sie czuła. Z drugiej strony trzeba sie pilnować , czy sie chudnie czy nie. A Ty kochana zamiast sie denerwować to sie ciesz ale pamietaj że nie wolno przecholować. I bedzie dobrze :D
Pozdrawiam
najważniejszy jest zdwoy rozsądek (i kto to mówi) i umiar...no i należy obserwować siebie i swoje ciało, myślę, że czasami można się czuć dobrze nawet z neco wyższą wagą niż docelowa, tak jak mówi yasmin, nie mozna przeholować :lol:
No tak ale jak byłam gruba to w sumie nie czułam się źle ba nawet nie zdawałam soie sprawy z tego że jestm gruba, Dopuki wredne osoby nie zaczęły się ze mnie podsmiewywać. Albo rzucali teksty w stylu <<ta gruba to jego żona>>, Dopiero wtedy to zrozumiałam no i na zdjęciach siebie zobaczyłam. Ale tak najbardziej to widzę vto teraz jak zakładam ubrania z tamtego okresu , normalnie zsuwają mi się z ciała.... Teraz jak utyłam zresztą co to za utycie 2 kg ale chodzi mi o to że stawałam na wag.ę widziałam że rośnie ale mówiłam sobie co to jeden kg w tą czy tamtą...Cytat:
że czasami można się czuć dobrze nawet z neco wyższą wagą
Tak jak wcześniej pisałam zrobiłam sobie powakacyjną, oczyszczającą głodówkę. Dziś drugi - ostatni dzień. Muszę Wam powiedzieć, że czuję się rewelacyjnie. Naprawdę. Tylko nie wiem co mam jutro jeść - myślę sobie, że jak wypiję 1 l. maślaki + trochę otręb i sok warzywny fit - to na pierwszy dzień po głodówce wystarczy. Muszę teraz spokojie i rozsądnie dojść do 1000 i potem do 1200 - bo na tym chcę stanąć. Chyba będę tak przez tydzień dodawać powoli kalorii - no i jakoś do tego tysiaka dojdę.
hej yasmin :*
widzę że dalej się dzielnie trzymasz - pełny podziw i szacunek.
u mnie też nienajgorzej, aczkolwiek dietuję poza forum... dobrz jest.
zapraszam na swój pożegnaniowy wątek.
pozdrawiam serdecznie
Gurami podziwiam za samozaparcie i chyba wezme z ciebie przykład :D
Pris Witam i żegnam. I zycze Powodzenia :D
Mam barzdo podły nastrój, przede mna okres, jestm zestresowana sytuacja w pracy, wszystko idzie nam jak po grudzie. Dół zaliczony. nastrój tragiczny, dieta ujdzie.
Catti mam nadzieje ze u ciebie wszustko ok.
Xixa dzieki że wpadasz :D
Juem dobrze cie rozumiem. Byłam albo i jestem w bardzo podobnej sytuacjii moze nawet takiej samej.
Pozdrawiam
OOO :!: Co to za doly?
Yasmin ja tez mam ciezkie dni u mnie okres w piatek.Mam wilczy apetyt :twisted: i przytyłam 1kg :cry: Moja waga to 65,3kg :oops: Ale nie mam doła,wiem ze za tydzien ten kilogram zniknie :D .Nie martw sie,głowa do gory jutro tez wstanie słonce :P
Posyłam ci gorace buziaczki :P :D :) :lol: :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :D
dziekuje Mikamaly :D :D :D :D :D
Peszymistyn dzieki za odwiedzinki :D
Na diecie, a przynajmniej na mysleniu ze na diecie. wszystkie my tu na diecie( .pl) :wink: Tobie idzie swietnie jak widze.
mi idzie fatalnie ale wogóle, :evil:
Gurami stosowałam dluzsze glodowki niz ty wiem jak sie czujesz znam to.Nie wiem czy mi uwierzysz ale moja pierwsza głodowka trwała 7 dni :!: Schudłam 4,5kg :!: tylko dlatego ze duzo pilam wody do 5 litr.dziennie.W pierwszy dzien po glodowce pilam sok z wycisnietych pomaranczy.Drugi dzien-zjadlam pomarancze i gotowana marchewke.Dopiero w czwarty dzien po glodowce mozna jesc mieso i nabiał :!: Teraz nie stosuje glodowek bo biore tabletki antykoncepcyjne.Ale powinno sie robic glodowke raz w tygodniu.I przypominam pic duuuuuzzzzzoooo wody,wtedy sa efekty
ja już nie wiem, co muszę sobie zrobić :twisted: głodówka to dla mnie za mało :twisted:
Witajcie dziewczyny,
Jestem tu od niedawna, a juz najchetniej co bym zrobiła to powróciła do starego trybu zycia, właściwie z jedzonkiem to sie jeszcze trzymam, gozej z ćwiczeniami - normalnie nie mogę sie zmusić!!! leń okropny mnie ogarnia, a mój Pan wraca w grudniu i tak chciałam zejść chociaz kreske przed 70 - tkę. Właściwie nie dla niego chcę schudnć a dla siebie więcej bo jak patrzę na swoje fotografie to normalnie widok niepadasuje kompletnie do mojej osobowości. Jestem wesoła - przewanie, energiczna,młoda duchem- bo ju nie ciałem :) , a wygladam na 10 lat więcej!!! szok!!!
Obecnie (waga rano) 75 kg!!!
Przy wzroście 165 cm.
Zmieniajac temat - jestem w szoku waszych głodówek!!!,w zyciu bym nie dała rady, a strach przed zasłabnięciami nie pozwoliłby mi wogóle jej zaczać.
Zastanawiam się co jedza osoby które schudły ponad 10 kg,jestem peełna podziwu dla Was, jakbyście mogły opisać przykładowy dzień menu :) i ćwiczeń o ile takie wykonujecie - będę bardzo wdzięczna.
hmmm...
Xixa a ty znowu świrujesz :?: :!: :wink:
Peszymistyn nie da rady :( ja ciagle chce czegos wiecej a poza tym wiem że nie jestem w porzadku w stosunku do moje "diety" I tyle. a wogóle mam okropna chndre, w pracy stres, w domustres, do dooopy, jakby to powiedział Catti której niestety tu nie ma...
Corrine, po pierwsze witaj :D ! Po drugie z głodówkami to trzeba bardzo uważać i nie sa dla wszystkich. J awole pospoliet kefirkowanie raz na jkis czas i juz. Kefirkowanie to dzien na maslance lub kafirze( co kto woli :wink: ) plus rano garzanki na snaidanie. Da sie. Kefir tak zapycha że nie mozna na inne rzeczy patrzec.
Co do jedzenia to ja rczej, tak jak przez cała diete, jem wszystkich tylko w ograniczonych komtrolowanych ilosciach. Oczywiscie zrezygnowałm ze smazonego, białego pieczywka, slodkości( ciagle wlacze), tłuszy. sosuje gotowane bądzpieczone( to rzadziej) zamienniki, ciemnie, bądz spłaszczone(wasa oczywiście) pieczywo :wink:
Nie cwicze bom jest leń okropecny :twisted: , o fitnes pytaj Peszymistyn lub Xixatuske
Pozdrawiam!!
(
A ja mam fajnie. nikt tak nie ma. jestm cała w kropkach :evil: :evil: :evil:
alergia wzmaga sie przed @
I przepraszam za błędy, literówki itd. Pisze po ciemku i po trzecim piwie... Jak ja jutro wstane :roll:
Hej Yasminsofija :D Dzięki wielkie za odpowiedz,z tego co widzę samo ograniczenie zywności powinno duzo dać. W walce z iloscia zjdanego pozywienia bardzo pomaga mi to forum...widze wtedy ile zjadam i mniej więcej ile to zawiera kalorii. Prawda jest taka ze nie zdawałam sobie dotad sprawy ze przed zastosowaniem diety zjadałam nawet około 2000-3000 kalorii!!!! dokładnie nie powiem nie liczyłam, ale tak przypuszczam,szok!!! myslę więc ze wiadomości jakie mogę tu uzyskać pozostana juz na zawsze, tego sie nie zapomina.
Yasmin widzę ze stosuje podobna dietę do Ciebie, zero białego pieczywa, duzo warzywek i owoców,czasem zdazy mi się zjeść smazona pierś kurczaka z gotowanymi ziemniakami.....wiem to wykroczenie ale w/g naszej tabeli klorycznej nie wyglda to najgozej biorac pod uwagę ze jest to najardziej kal. posiłek. Nie wiem jeszcze jak z zupkami...ale jak zobaczyłam ile mussli ma kalorii to zdembiałam!!! szok mnie ogarnał i wyrzuty sumienia.
Słodycze uwieliam,jestem od nich uzalezniona ale zamieniłam je na słodkie śliwki, czy jabłko, gruszkę, serki, jogurty - to te słodkie a mniej kaloryczne.Bardzo lubię sałatki, moze macie jakiś niskokaloryczny, prosty przepis? aby było duzo ilościowo mało kalorycznie???
Trzymajcie się buziaki
Corinne powiem ci szczerze ze ja to zawsze na zywioł bez przepisu, lubie mieszac. a Warzywka sa zawsze nisko kal. Do tego mozesz np. wziąść jogurt, kostke smakową Knorra czosnkową( innych nie probowałam) Pokrój pomidorki, ogórki, papryke, cebule, oliwki, jajko sałate groszek, kukurydze czy co tam chcesz, o np. pioeczarki marynowane. zreszta składniki sa dowolne, jak tylko lubisz, a dalej polej to jogurtem czosnkowy. smacznego!! :D
Na takiej diecie o której mówisz chudnie sie bezpiecznie i co wazne spokojnie systematycznie, mnie leciało 2, 2i pól kilo na miesiąc. I byłam bardzo zadowlona.
a ja dzisiaj baardzo ładnie aż sie sama sobie dziwie :wink: ... i jeszcze nie dobiłam do 1000 :roll:
Pozroofki :D
Hejka dziewczynki, tęskniłyście :P - ja wpadam na chwilke
No wic tak brakło mi 1 pkt, bo niestety bieg zawałiłam o cholerne 12 sekund :evil: Odwołałam sie i zobaczymy co z tego będzie, bo mam duze szanse, ale nie wiem jak duze :(
A nie objadałam sie, ale tez nie schudłam, ze słodkości to dzis tylko orzechy laskowe z miodzie, a tak nie jadłam czekolad itp rzeczy :D
Kurcze, ale mnie tam komary pogryzły błehhhhh, a do tego mnie to koszmarnie swedzi, na razie dzielnie tego nie drpaie, ale to wszystko na razie :P
Pozdroofki ;)