-
Lou : a witam witam.. gratuluje ;d i trzymam kciuki za utrzymanie wagi no fajnie z tym makijarzem ja nie mam time sie malowac.. silownia i szkola :d ale wakacje ida 
Anoda : no bez kitu sie uczepilas
musze wam sie przyznac ze mi sie tam tatuaze nie podobaja... eh.. moze jeszcze 3 lata temu bym sobie zrobila, ale teraz to uwazam troche za wioske... wiecie co jest lepsze ;d kolczyk na zebach
boski ;dD
Dodzia : trzymaj sie i nie dawaj sie jedzeniu...
-
hahaha - no racja - ja to już jak się czepię
ale ja strasznie bym chciała takie maleństwo - małego amorka - tak, żeby ciut mi wystawał z dekoltu
a co do kolczyków, to też mi się podobają w ząbkach, ale patrząc na moją koleżankę, która ma właśnie taki - zielony w ząbku, to muszę przyznać, że nie wygląda to zbyt apetycznie - wygląda jak gigantyczna dziura w zębie... ale może to od koloru zależy 
pozdrawiam
-
ehehe zielony ?? ?
taki ladny srebrny z biala cyrkonia
am am ;d
-
Mi to zajęło jakieś 6-7 miechów
w ząbkach są ładne serduszka, nawet mi się podobają, ale zielone? lool xD
-
ehhh - no mówię Wam - zielony nieciekawie wygląda 
a ja wpadłam dziś na pomysł, że wybiorę się do kosmetyczki żeby wyregulować sobie brwi i zrobić ładną ich linię - może to mała zmiana, ale zawsze jakaś 
pozdrawiam
-
Witam 
Dawno mnie tu nie było, ale nie mialam wogole ostatnio czasu na posiadowy przy komputrze. U mnie stara bida, jak to sie u mnie mowi
Waga stoi, co doprowadza mnie do olbrzymich złości, w dodatku złapało mnie jakies chorobsko...
Jest sobota, wczoraj masakryczny mecz Polski z Ekwadorem i zle samopoczucie spowodowane choroba ze nic mi sie nie chce i mam totalnego doła. W domu wszyscy tez jacys tacy przygnebieni, chyba przez ten mecz
Mialam iść dzisiaj na imprezke, ale tak strasznie sie zle czuje ze nici z balangi... a tak dlugo na nia czekałam
anoda i jak zaczełaś stosowac te dwie tabletki chormu na dzien? Bo ja zarzywal je na czczo i mam wrazenie ze dopiero teraz cos zadziałały. Musze sie wziasc z grasc zebym wyrobila sie do konca czaerwca i dobiła do tych upragnionych 58
Wiem ze moze to ejst nudne ale w koncu po to ejst to forum, zeby sie żalić :P
A jesli chodzi o te kolczyki na zebach, to mi osobiscie sie to wogole nie podoba i jakos zle kojarzy...
Lou naprawde cie podziwiam... Ja odchudzam sie od pazdziernika i dopiero zeszlo mi niecałe 10kilosow a ty pozbyłas sie za ten czas az 20!!! Naprawde podziwiam!!!
-
witam 
Dodziaaa biedactwo - współczuje z powodu choroby, ale wjedz już z jakimiś witaminkami - może szybko przejdzie - ja tak robie i dzięki temu choroby zostają zdławione jeszcze zanim się dobrze rozkręcą 
co do chromu - to zarzuciłam go całkiem, bo w aptece pani powiedziala zeby nie brać 2 tabletek, bo skutki mogą być nieprzewidywalne
ale może masz rację - jeszcze spróbuję go brać na czczo - może faktycznie tak zadziała 
a wczoraj po egzaminie - poszłysmy z koleżankami na piwo - tzn one na piwo a ja na mineralke - Jezuuu jaką miały ze mnie radochę - a już zwłaszcza jak pan barman chcial od nich dowód, ze niby mają skonczone 18 lat, a ode mnie numer telefonu ŁD ze niby zadzwoni czy ta woda nie wywolala zadnych skutkow ubocznych hahaha
pozdrawiam i ide sie uczyc do ostatniego egzaminu w poniedzialek
-
witam Dziewczęta 
wiecie co - jestem w szoku lekkim
bo myślałam, ze po tym jak sobie na więcej w jedzeniu pozwalałam w tej mojej dietce - waga mi się zatrzyma, albo o zgrozo zacznie iść w górę... a tu dzisiaj niespodzianka - jest 68!!!! czyli cały kilogram mniej
nie wiecie nawet jak się cieszę...ale i tak jutro po egzaminie biore sie na poważnie znowu za siebie
już mi tak niedużo zostało 


musze musze musze 
pozdrawiam
-
anoda gratulacje!!!! 
W takim razie ja tez sie pochwalę... dzisiaj rano było mnie 58,5
Nie wiem co bedzie po calym dniu, ale nie zjadłam za duzo wiec nie bedzie najgorzej. Chciałabym w koncu dobic do tych 57, mam nadzieje ze z koncem czerwca zobacze je w koncu na wadze. Gdy zaczełam stosowac Chrom rano, na czczo, jest poprostu zajebiście...
Nie czuje praktycznie wogole glodu, a ciagutek na słodkie juz nie ma, nic a nic
Bardzo sie ciesze ze w koncu sie cos z moja waga ruszylo...
Nie ciesze sie jednak z mojego zycia osobistego
Kurde ja to mam pecha do facetow... Gdy jest juz jakis potencjalny kandydat na partnera, to nie wiem czemu ale jakos od razu zrywamy kontakt. Znaczy sie on zrywa nie ja...
Najgorsze jest to, ze po1. na "randkach" cały czas podkreślał ze "nastepnym razem to, nastepnym razem tamto", ze bedzie jeszcze kolejna randka i wogole takie bajery, a ni z tad ni z owąd zerwał kontakt. Po2. wogole nie wyjawił mi czemu sie nie odzywa. Zrozumiałabym jakby powiedział "dzieki, nie jestes dla mnie" albo cos w tym stylu, a nie tak... Czemu faceci tak strasznie rania dziewczyny? Czy oni nie wiedza ze my mamy jakies uczucia? Naprawde strasznie mi z tym źle... NIE ROZUMIEM FACETÓW!!!!

Pozdrówki
-
no Dodziaaaa ja też nie rozumiem facetów... niby fajni, niby nam potrzebni, a jednak chamy i prostaki!!!!
ja tak mam, że czasem chciałabym już kogoś mieć...żeby po prostu był, żeby mnie wspierał, trzymał za rekę...żebym miala sie do kogo przytulić i o kim myśleć...a chwilami to naprawdę się cieszę, że jestem sama... bo nie ma żadnych scen zazdrości...nie musze się zastanawiać co tym razem zrobiłam źle... itd. jest dużo plusów, ale i dużo minusów... a faceci ciągle narzekają, że to my jesteśmy niezdecydowane... to prawda - np. ja jestem niezdecydowana, ale na pewno nie tak jak oni... najpierw mówią jedno, potem robią drugie...i bądźtu mądra...
np. powiem Wam, że ja od dziecka kocham piłkę nożną...no i słucham jak każdy facet marudzi, że kobiety tego nie rozumieją, że nie wiedzą o co chodzi i że niby nie można z nami o tym porozmawiać... a kiedy ja np. chce o tym porozmawiać po jakimś meczu z jakimś facetem...spławia mnie i zmienia temat, albo w ogóle ucieka...
no i o co im chodzi??? boją się, że mogę ich zagiąć czy co???? nie rozumiem... no ale mniesza o to - nie wszystkich można zrozumieć choćby sięczłowiek nie wiem jak starał 
ja jednak ciągle się łudzę, że znajdę kiedyś takiego, którego choć troche zrozumiem i który nie bedzie się bał rozmawiać ze mną o piłce
no i chyba mam takiego na oku 
ale mniejsza z tym 
Gratulacje Dodziaaaa
już niedaleko do tych wyśnionych 57
na pewno do konca czerwca je osiągniesz 

ja w Ciebie wierze
a z tym chromem to miałaś rację - wzięłam dziś na czczo tabletkę i chyba widzę poprawę, bo nie rzucałam się tak na żarełko
ale może to moja podświadomość tak zadziałała... no ale to przekonam się jutro jak wezme kolejna tabletke na czczo 
pozdrawiam i oby tak dalej 

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki