Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 62

Wątek: dieta i radość życia ! :)

  1. #11
    czarnasmoczyca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie :)

    Nie
    Rezygnuj
    Nigdy
    Z Celu
    Tylko
    Dlatego
    Że Jego
    Osiągnięcie
    Wymaga Czasu..

  2. #12
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie

    chodzi Ci zapewne o strażnika wagi, kliknij w wielki napis na stronie głównej na samej górze na www.dieta.pl tam sie ustawia. a radze Ci jeść około 4-6 posiłków dziennie, ale lekkich i mało kalorycznych, bo jesli zjesz 2 a nawet 3 to napad wilczego głodu gwarantowany

  3. #13
    czarnasmoczyca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie ;0

    dzieki bardzo

  4. #14
    dodziaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Witam))
    Jestem u was nowa. Tzn nowa u was w temaciku bo juz jestem juz chyba od 4msc na www.dieta.pl i powiem Wam szczerze ze tutaj jest w kosmos!!! "Dieta" pomogła mi w stracie 4kilogramow i nadal lece w dol.
    Moja walka z nadwaga zaczela sie dopsc dawno, w pazdzierniku2005. Jak narazie zeszlo mi11-12kg. Ktos moze powiedziec ze nie jest to wielki wyczyn, w tak dlugim czasie schudnac tak niewiele. Ale ja Wam powiem, ze po1. jest to bezpieczny okres, mniejsze prawdopodobienstwo nadejscia jo-ja, po2. nie katowałam sie tak bardzo. Jestem po tak wielu pzrejsciach w czasie tej diety ze jak sobie przypomne ile mnie to kosztowało to az jestem z siebie dumna ze wytrzymałam!!! Pierwszy okres był najgorszy, zero motywacji, chyba tylko tyle zeby sie lepiej czuc i ladniej wygladac, ale to nie wszystko. Potem sie zaczeło mi w głowie roic ze musze, poprostu musze to zrobic, nie tylko dla wygladu ale tez dla zdrowia. No i mi sie udalo. Jak narazie jest57-56 a chce do 01.09 55, tylko takie pewne 55!!! Moja dietka polega jak kazda chyba tutaj, 1000kcal. I ruch, nie zawsze bo zadko mi sie teraz juz chce ale czesto, raz na tydz mi wystarcza w zupelnosci a waga nie wzrasta... taka juz ze mnie perfekcjonistka:P:P:P zartuje oczywiscie Nie jem słodyczy w postaci batonow, ciastek, ale na ciasto raz w tyg sobie pozwole. Zadkgo, praktycznie wogole nie jest fast-foodow. Ograniczam biale pieczywo, jem Wase. Pijem ok2-2,5l wody na dzien, pzred kazdym posilkiem szklanke. Jem na malych talerzykach, co tez pozwala oszukac, w tym przypadku wzrok. Jem kilka posilkow na dzien, nie PODJADAM przynajmniej sie staram To by bylo chyba na tyle moich STOPOW w jedzeniu. Jednym slowem mniej a wiecej. Czyli wiecej posiłkow w małych ilościach!!!
    Zycze Wam powodzenia w walce. Wspierwam Was, bo wiem ze jest ono baaardzo wazne, jak nie najwazniejszw calej diecie!!! 3mam kciuki i licze na to samo))
    Pozdrawiam
    Ps. Zakupcie sobie Chrom Plus i zazywajcie go enery day na czczo!!! Pomaga... i to baaardzo!!!

  5. #15
    dodziaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sorki ze tak post pod postem, ale zauwazylam watek bannerow... Zapraszam was na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tam znajdziecie o wiele wiecej baanerow)) Po wejsciu na stornke klikacie w Weight Loss... i potem to juz nawet dziecko sie znajdzie...)) Miłej zabawy w szukaniu tickera))

  6. #16
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dodziaa! fajnie że do mnie wpadłaś, na mój ekhm... dziewiczy watek. właśnie chodzi mi o to smao co Tobie! niech nasz nowa dieta stanie się sposobem na zycie, zmieńmy sposób myślenia, gdy się bardzo tego chcę to jest trudne, ale gdy po prostu zaczniemy inaczej życ i przestaniemy traktować diety jak odchudzania, wtedy taki sposób myślenia przyjdzie sam!! podziwiam Cię za wytrwałość, bo to nie sposb schudnąć jak ja w 3,5 tygodnia 7 kg ale w ten rok 12kg. Podziwiam Cie musisz być wytrwała i konsekwentna, pozazdrościc

    a ja... przezyłam dziś dzień chwały, wstałam sobie rano i zjadłam pyszne sniadanie 3 chrupkie kanapki+sałata+poleedwica+jajko+pomidor+pieprz
    taaaaa...
    a potem zaczeło się wielkie przymierzanie, wyciągnełam z szafy stare ciuchy ( stare phi! po prostu kupiłam je rok temu na wyprzedażach, ale przytyłam i wszystko za ciasne ) i o dziwo okazało się , ze wszystkis ą ZA LUZNE, ZA DUŻE, ZA SZEROKIE takich pojęć niemal nie znalazłybyście wczesniej w moim słowniku poczułam się tak sczzęśliwa, że myslałam że wycbuchnę, radość mnie po prostu rozpierała na maxa
    stanełam na wage a tam... 2 kg mniej, waga ruszyła z kopyta po zastoju
    zrozumiałam, że w tym wszystkim jest sens, widze efekty=jestem szczęśliwa, czuję się lżejsza= jestem szczęśliwa jade na rowerze na najwyższej przerzutce= jestem szczęsliwa a kiedyś tylko takie równanie było prawdą:
    słodycze=jestem szczęsliwa ...
    NIGDY WIĘCEJ TAKIEJ MNIE

    P.S myślałam, że moja dieta jest za bardzo restrykcyjna, że może za dużo się ruszam, albo co... byłam przygotowana, że okresu w tym miesiącu racej nie dostane, a tu dziś NIESPODZIANKA! mam okres, jeszcze sie nigdy z niego tak nie cieszyłam, pozatym, zawsze zdychałam z bólu a teraz nic nie czuje, ani nie jestem ocięzała, ani mnie nic nie boli, sport + zdrowy tryb życia w ostatnim miesiącu chyba zdziałał cuda!

    TRZYMAM ZA WAS KSIUKI dziewczynki!! życzę Wam, abyście sie poczuły jak ja dzisiaj!
    a watpiącym życzę siły jaką teraz mam w sobie, pamietajcie, tojest możliwe! Sama marzyłam o tej chwili dobre 7 lat...

  7. #17
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie

    a gdzie mój strażniek wagi? cos mi nie chce działać :/ grrrrr

  8. #18
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie

    horror wczoraj przezyłam prawdziwy, pojechałam sobie na wycieczkę do wrocka a tam leje leje leje, sciana deszcu :/ się wkurzyłam bo poczułam ze nie jestem na diecie, zaczeło mnie ciągnąć do pity, lodów, ciastek, itp. ale byłam silna nie dałam sie!! zamiast tego zjadłam z obrzydzeniem sereh homo naturalny i jakoś mi przeszło.

    nienawidzę deszczu wszystkie moje plany lecąąąąąąą
    miał być rower---> jest deszcz
    miło być bieganie---> jest deszcz
    miał być basen---> jest okres
    miało być mniej kg---> jest ( no własnie co z moją dietą )
    dokąd się ruszam jest OK, ale jak pogoda się zwali, to zapominam o moim nowym stylu życia ech...
    oj dziwczynki, dziewczynki, czemu my kobiety musimy się męczyć?
    zaraz NIEEEE to nie męczarnia " to moj wspaniały, nowy, BARDZO PRZYJEMNY sposób zycia,z którego jestem STRASZNIE ZADOWOLONA, nie chce i nie jem słodyczy a ruch to MOJ ZYWIOŁ"

    ... [/list]

  9. #19
    gosiamargot jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no to ja tez dopisze cos..
    ja swoja diete rozpoczelam dokladnie 20 czerwca, po wielu nieudanych dietach trwajacych od kilku dni do kilku tygodni po czym wystepowal efekt jojo znalazlam stronke dieta.pl i rozpoczelam diete 1000 kcal po czym zmienilam na 1200kcal bo nie moglam juz wytrzymac na 1000 efekt byl taki ze po miesiac5 tygodniach schudlam 5 kg i ciuchy byly za duze bylam wniebozwizeta i nadal sie ciesze
    ale juz mi to nie wystarcza bo wiem ze do celu jest jeszcze daleko ja tymczasem jem od 1200 do 1500 kcal i utrzymuje wage ale brak mi motywacji do dalszego odchudzania
    czasami wydaje mi sie ze wogole nie schudlam albo ze spowrotem przytylam chociaz waga i miara pokazuja ze schudlam
    brakuje mi motywacji do dalszego odchudzania
    gdy bylam na diecie 1000 kcal czulam sie szczesliwa wiedzialam ze odzywiam sie zdrowo i ze chudne ze jestem coraz piekniejsza a teraz probuje juz ktorys dzien poprzestac na 100 kcal ale zawsze wychodzi mi 1200 a nawet 1500
    ratunku! zmotywujcie mnie dziewczyny prosze ja chcem byc nadal szczesliwa i wiedziec ze odzywaim sie zdrowo i ze jestem chudsza ze mam coraz mnie wstretnego tluszczyku

  10. #20
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie

    gosiuuuuuuuuuu
    zostało ci tylko 5 kg do zrzucenia!!
    miesiąc dietki i cwiczen i po kłopocie
    za miesiąc możesz już spokojnie zakończyc wakacje ze świadomościa osiągniętego celu... jeszcze tylko te pare tygodni, jeszcze trochę, zresztą pamietaj! masz już zdrowe nawyki żywieniowe wpojone, więc... co za problem? jedz dalej te swoje 1200 czy 1500 kcal i wskakuj na rower, biegaj, pływaj raz dwa zrzucisz reszte i ze spokojnym sumieniem bedziesz mogła powiedzieć ze skonczyłas odchudzanie...
    a moze... ina strona medalu?

    może... jesteś już piekna, szczupła, zgrabna i nie potzreba ci tych 5 kg mniej, bierz się za sport, odrzywiaj sie zdrowo i z tego nowego stylu zycia czerp pełnymi garściami radośc, nie z odchudzania, a zruchu i zbilansowanej pysznej diety
    mam nadzieje, że trochę Ci się w głowie przejaśniło

    pozdrawiam, powodzenia!

    a co do mnie:
    dziś zupełnie jak Ty odczułam brak motywacji, ech,,, ten descz, postanowiłam pobiegać biegne sobie biegnę i wpewnym momemcie dostałam takich nerwów!! byłam wsciekłą ze musze biegnąć ( a przeciez nie sprawialo mi to wogóle wysiłku---> chyba załapałam kondyche ) no i zamiast się cieszyć, że chudne, że jest fajnie chłodno i świerzo dostałam jakeijś frustracji...
    nie wiem, może dlatego, że mam okres?

    hmmmm mam nadzieje, że wróci SŁOŃCE i mój dobry nastrój
    a pozatym... nudy i rutyna uhhh...

Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •