Witam Wszystkich.Przepraszam,że mnie nie było,ale komp mi siadł.
Nadodatek dzieciaczki znowu mi się pochorowały.
A6W skończyłam i jestem zadowolona skończyłam ją już 28lutego.No ale od 1marca troszkę a nawet bardziej niż trochę spoczełam na laurach nie ćwiczę i dietki nie mam Waga już znowu pokazała 90kg a była już 8 z przodu,nadodatek też musiałam się kurować jeszcze jestem na antybiotykach.Dozsłownie szpital w domu.Ze starszym do szpitala codziennie od tygodnia jeździmy na punkcje i jestem tak padnięta,że naprawdę nie mam już na nic siły.Ale jak już Wszystko wyjdzie na prostą to biorę się ostro za siebie.Pozdrawiam.Przepraszam jeszcze raz ,że nie dawałam znaku życia.