Znowu ani drgnie moja waga,ale w tym jest moja wyłącznie wina.Znowu zajadam się pieczywem i słodyczami,choć nie w dużych ilościach,ale tyć nie tyję Waga wacha mi się między 91-93kg.Znowu biorę się za siebie,bo 20kg do zrzucenia jeszcze mi zostało.Trzymam kciuki za siebie i za innych. Powodzenia