-
Wiesz mialam podobna sytuacje. Wazylam 70 kilo, przy moim wzroscie nie wyglada to ladnie i do tego jeszcze w wieku 20 lat. Jesczze poltora roku temu waga wskazywala 48 kilo. Potem zaczely sie stresy, roznorakie problemy, malo ruchu spowodowane odizolowaniem sie od swiata i dogadzanie sobie roznymi smakolykami typu paczki, placki i tak dalej. Doszlam do wagi 60 kilo. Nie bylam jakas otyla jednak juz figura pozostawiala troche do zyczenia. Rozp;oczynalam glodowki, jednak dalo to efekt 5 kilo do porzodu. Potem stwierdzilam ze prawdizwa diete rozpoczne w lato, przytylam kolejne 5 kilo. Od 12 czerwca oficjalnie się odchudzam. Raz lepiej raz gorzej. Najfaniej bylo na poczatku. Codzienny rower, Dokladnie wyliczone jedzonko. Teraz jest mi ciezej, bo uczelnia nauka itp. Choc staram sie nie zajadac smutkow nie zawsze mi sie udaje. Szzcegolnie w weekendy trudno mi sie powstrzymac i mam napady jedzenia, raz mniejsze raz wieksze, ale ogolem jakos sie mobilizuje do tego wszystkiego. Moim celem jest waga 54, no moze 52, trzeba zejsc roszke ponizej bo zawsze przybedzie po diecie te dwa kilo (mam nadzieje ze nie wiecej ) Odchudzanie udaje mi sie, bo trafilam wlasnie tu, gdzie wszyscy sluza radą, pocieszeniem i dobrym slowem. Na to wszystko nastawialam sie psychicznie 4 miesiace, ale warto bylo, bo nie wiem czy tak z doskoku udaloby sie. Mysle ze i tobie sie uda, razem z dieta.pl. uUfff... ale sie rozpisalam, koncze juz, pozdraiwam cie serdecznie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki