Wątek: Ważna jest motywacja:)

I bardzo dobrze, że kończy się era wieszaków. Już pomijam fakt, że nie mam pojęcia jak ta moda w ogóle stała się tak popularna. Mnie nigdy nie podobały się aż tak masakrycznie chude kobiety, co tu dopiero mówić o ich zdrowiu.

Moda na wieszaki przyszła kiedy pojawiła sie Twiggy pierwsza modelka. Zazwyczaj projektanci sa gejami.Wiec tworzac mode wzoruja sie na swoich sylwetkach płaskich i chudych. Tak zaczeła sie Era wieszakow.

Witam Was serdecznie...moją motywacją było ważne dla mnie wydarzenie, a mianowicie mój ślub, który mial się odbyć za "chwilę"...i zaczęłam się odchudzać, bo bardzo przytyłam w tamtym roku, ponad 15 kg;( i chciałam wrócić chociaz do wagi 80 kg. Ciężko mi szło, mimo tak ogromnej motywacji, teraz wiem, dlaczego...tak naprawdę nie byłam szczęśliwa...
Teraz jest tak...odwołałam ślub i wszystko, z moim przyszłym niedoszłym nie chcę już być...i jakoś teraz mimo, że nie mam tak "silnej" motywacji, okazało się że łatwiej mi się chudnie, i znalazłam nowa motywację...tylko dla siebie, a nie dla innych(bo mój były zawsze chciał, a wrecz wymagał mojego schudnięcia-dla niego to był wyznacznik jego szczęścia - przez co wpędził mnie tylko w kompleksy, zamiast wesprzeć)...teraz żyję na nowo, skłamałabym, jakbym powiedziałą, że między innymi chce mu też zrobić na złość żyłąm w toksycznym związku, teraz jestem sama...ale za to rok 2007 bedzie moim rokime, czuję to...jestem mimo, ze zraniona bardziej silniejsza...i to moja motywacja...Liczysz sie tylko Ty, więc pokochaj siebie, i zadbaj o siebie tak jak dbałabys o obiekt swej miłości, całą energie skup na sobie, bo nikt nie pokocha Ciebie tak, jak Ty sama możesz siebie pokochać, i zrobić dla siebie tyle dobra!!!no i taka malutka motywacyjka jeszcze...błysk w oku byłego na mój widok

Pozdrawiam i zyczę wielu satysfakcji!!!

tam wyżej sie pomyliłam miało być...skłamałabym, jakby powiedziała, że nie chcę zrobić choć troche na złość mojemu byłemu

wow .... troche nie wiem co napisac, wiem natomiast, ze jestes silniejsza popieram jaknajbardziej, ze jak chcesz schudnac to przedewszystkim dla siebie a nie pod presja drugiej osoby a tym bardziej swojej polowki, milosc nie patrzy na urode a na wnetrze, nie wyobrazam sobie slyszec od meza ze np. jestem troche za duza czy za gruba i powinnam sie odchudziac - smutne

moja motywacja chm niewiem sama dla siebie chce schudnac wkurzaja mnie te opony na brzuchu i grube uda tez chce zalozyc krotka spodniczke chce poprostu podobac sie samej sobie i patrzec na siebie z podziwem a nie co spojrze w lustro to mowie oj jaka jestem gruba do walki motywuje mnie waga jak widze ze chudne i waga spadato jestem szczesliwa

Witam serdecznie!

Moim skromnym zdaniem nie jest ważne czy zjemy o 200kcal więcej czy mniej tylko jak łaczymy pokarmy. Można w ciągu dnia zjeść 1500kcal i w zależności od tego co, w jakich ilościach i przede wszystkim w jakim zestawieniu zjesz - odbije się to na twojej wadze lub nie.
Najprostsza zasada łączenia jest taka:
- białka z tłuszczami
- tłuszcze z węglowodanami

np.
chleb, ziemniaki - zielone warzywa
zielone warzywa - wszystkie białka
itp.

Trzymam mocno kciuki za was wszystkie. Ja dopiero od kilku dni walczę bo spadła na mnie nie wiadomo skąd mobilizacja. Moim marzeniem jest płaski brzuszek - tym największym

POWODZENIA!!

[/url]

coś nie weszło

Buziaki

Hej Czarna Inezz Twoja historia mnie przerazila dobrze że już Cię nie dręczy Twój były!! wiesz u mnie było inaczej. Poznałam mojego chłopaka po maturze (ważyłam wtedy 77 kg ) dziwie dlaczego on zaczął ze mną chodzić jak patrze na zjęcia to wygladalam okropnie, strasznie, przerażająco!!! Od tamtego czasu schudłam jakieś 12 kg teraz dalej się odchudzam oczywiscie 8 planujemy razem zamieszkać a po świętach razem wyjeżdzamy za granice myślimy o ślubie. Najwspanialsze,że pokochał mnie taką jaką byłam...

Moja motywacja?
Ubrania, które będę mogła nosić, kiedy będę szczuplejsza.
I to wystarczy