Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: wychodzenie z diety

  1. #1
    sessetka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2006
    Posty
    25

    Domyślnie wychodzenie z diety

    Dużo z Was pisze tutaj o swoich sukcesach w odchudzaniu ale jak wygladał u was powrot do "normalnego" jedzenia? Kazdy wie ze to chyba najgorszy etap diety. Takze zachecam do wpisywania tu waszych doswiadczeń dla potomnych :P

    U mnie był to okres dość długi i barzdziej polegajacy na ciaglym mysleniu o zawartosci kalorycznej wszystkiego co jem a nie na szczesliwym cieszeniu sie zgrabną sylwetka. Moze dlatego nie dopadlo mnie jojo. Teraz ciagle jakos tak staram sie dojsc do 50kg ale moj organizm wraca sobie to tych 51-52 ktore chyba polubil :P Dobra wiadomosc to ta ze tyc tez powyzej tych 52 nielubi Najlepszym ochroncą przed jojo jest tez oczywscie soprt, który rozwija miesnie i przyspiesza metabolizm

    A i jeszce napisze moze ze niewiem ile dokladnie schudlam bo wagi wtedy niemialam :P wiem ylko po centymetrach w talii to zeszło z 72cm do 65-66cm. I utrzymuje sie caly czas 66-67 przy wadze 52kg

    09.09.08
    udo: 52
    tyłek: 91
    brzuchol: 79 talia: 67
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=683

  2. #2
    ania199 Guest

    Domyślnie

    No właśnie ja też nie wiem jak zacząć wychodzić z diety po woli, tym bardziej ze teraz mój mózg to kalkulator kompletnie nie wiem ile tak na prawdę potrzebuje kalorii.

  3. #3
    porcelanowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    3

    Domyślnie

    Ja bym radziła już chwilę przed otrzymaniem wymarzonej wagi zacząć wychodzić z diety, to dość długi proces. Radziłabym dodawać np. 100 kcal w tygodniu do ilość kalorycznej którą się jadło podczas diety. I tak aż dojdzie się do normalnego zapotrzebowania organizmu...

    Później trzeba się po prostu odzwyczaić od ciągłego liczenia kcal nie zapominając o zdrowym trybie życia.
    Jak będziecie żyć zdrowo jojo Wam nie grozi, zapewniam

  4. #4
    Aguusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2008
    Posty
    88

    Domyślnie

    No właśnie, też planuję teraz wychodzenie z diety Może ktoś jest akurat też na etapie dodawania kalorii? ja w tym tygodniu jeszcze poświąteczny 1000 a potem o 100-200 w tygodniu więcej planuję. To dobry pomysł?

  5. #5
    lilui jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2007
    Posty
    6

    Domyślnie

    porcelanowa ma racje najważniejsze to pomalutku zwiększać ilość kalorii, aż się dojdzie do wartości zgodnej z normą no o wartościowych produktach też nie można zapominać no i ćwiczeniach.... kurcze najchętniej rzuciłby się człowiek na normalne jedzenie, ale nie tędy droga, bo po takim czymś to jojo murowane trzeba pomalutku przyzwyczajać organizm do większej ilości jedzonka
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #6
    Awatar lovelytraces
    lovelytraces jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2007
    Mieszka w
    Szastarka
    Posty
    26

    Domyślnie

    Oj wychodzenie z diety to długa sprawa.. Np. ja planuje skończyć wiedę w czerwcu, a już tak maxymalnie będę zwiększać kalorie do września! A jestem na diecie 1000kcl. Podobno jest po tej diecie spore prawdopodobieństwo przytycia , dlatego też chcę wyjść z niej rozważnie
    empire state of mind'

    fight again


  7. #7
    Aguusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2008
    Posty
    88

    Domyślnie

    No ja od przyszłego tygodnia zaczynam wychodzenie z 1000 kcal, to zdam Wam relację co i jak :P Z tym, że mam zamiar nadal dużo ćwiczyć i zmienić swój tryb żywienia na stałe 5 posiłków dziennie. Ponoć dieta to nie dieta tylko zmiana stylu życia, więc mam nadzieję, ze mi się uda

  8. #8
    Kawalbaby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja kilka lat temu schudłam 19 kg, po czym ok 3 mies. wychodziłam z diety.
    Wagę udało mi się utrzymać ok. 2 lat, do momentu kiedy w zeszłym roku jak szalona rzuciłam się na jedzenie (np. 2 batony na śniadanie, ciastka na kolację i pizza na obiad), i 17 kg powróciło.
    Teraz odchudzam się znowu.

  9. #9
    korali81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-11-2007
    Posty
    1

    Domyślnie

    W wychodzeniu z diety najważniejsze jest to, żeby utrzymać swoją masę ciała i już nigdy nie przytyć. Takie stosowanie diety "do następnego przybrania na wadze" to najgorsze z rozwiązań. Każda kolejna dieta jest trudniejsza do przeprowadzenia, wolniej traci się na wadze. Wszystko to przez to, że każde kolejne ograniczenie energii z pożywienia uodparnia organizm na kolejne tego typu sytuacje. A więc moi Drogi, trzeba walczyć z ochotą na rzucanie się na jedzenie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •