miałam zaburzenia jedzenia... ech... nie chodzi nawet o nadwagę ale o stosunek do jedzenia - był zły - zajadanie stresu, napady wilczego głodu, albo strach przed jedzeniem, myślenie nadmierne o jedzeniu...

wieczorem dokładnie wyjaśnię - bo właśnie dzwonek do drzwi :/