Pozdrowię na pewno
Z tego co piszesz to masz dokładnie taki sam problem jak nasza rodzinka, tendencje do tycia i tyle. Wydaje mi się, że dieta niełączenia może być dla ciebie strzałem w 10. Bo nie trzeba stosować jakiś drakońskich diet, a przy tym można schudnąć jak się człowiek postara. Znalazłam ostatnio w gazecie spalacze tłuszczu, które pomagają w chudnięciu. Są nimi między innymi: pomidory, orzechy, brokuły, czarna fasola. Ja osobiście by poprawić sobie przemianę materii i usprawnić jelita, kupiłam błonnik w aptece do picia. Fajna sprawa, wypijam szklankę przed jedzeniem, zapycham sobie żołądek i nie jestem tak głodna, no i z kibelkowymi sprawami jest lepiej.