Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6
Like Tree2Lubią to
  • 1 Dodany przez Aniorka
  • 1 Dodany przez olibabka

Wątek: I znów wracam do gry

  1. #1
    Aniorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2011
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    19

    I znów wracam do gry

    Witam wszystkich,którzy chcą zrzucić,bądź zrzuciły już zbędne kilogramy.Moja historia z odchudzaniem zaczęła się 4 lata temu,kiedy to ważyłam całe 95 kg (przy wzroście 165 cm.)-możecie sobie wyobrazić-klucha!I wtedy zaczęła się walka-trochę wyrzeczeń,trochę ruchu i tak oto po 4 miesiącach pozbyłam się 10 kg.,waga utrzymywała się przez kilka miesięcy,dopóki nie zaczęłam od nowa się zaniedbywać i zajadać ukochanymi słodyczami...Byłam zła na siebie,bo byłam już na dobrej drodze do tego,żeby być zdrowszą i coraz bardziej chudszą,ale ten cholerny nałóg był coraz silniejszy.Przestałam się ruszać,zatraciłam się na nowo i w ten sposób wróciłam do wagi 92 kg.Dziś postanowiłam podjąć walkę na nowo a motywacją ku temu jest dzidziuś o którego staramy się z mężem od jakiegoś czasu.Moja P.doktor bardzo mnie namawia na utratę sporej ilości kilogramów,twierdząc że z pewnością zwiększy to szansę na upragnioną ciążę.A więc do dzieła!Trzymajcie za mnie kciuki,będę zaglądać na forum co dzień, bo czytając o sukcesach innych motywuję się bardziej do walki.A Wam również życzę wytrwałości i coraz mniejszej skali na wadzePozdrawiam
    olibabka lubi to.

  2. #2
    olibabka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    2

    Domyślnie Odp: I znów wracam do gry

    Powodzenia, trzymam kciuki, dasz radę Ja mam znacznie mniej do zrzucenia, ale też walczę
    Aniorka lubi to.

  3. #3
    Aniorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2011
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    19

    Domyślnie Odp: I znów wracam do gry

    Dziękuję i również życzę wytrwałościA ile masz do zrzucenia zbędnego ciałka?U mnie już widać małe efekty w postaci 1 kg-a dieta trwa dopiero 10 dniTrzymam się dzielnie,w poprzednią niedzielę były urodziny mojego siostrzeńca,stół uginał się od pyszności i słodkości a ja ze spokojem odmawiałam sobie owych łakoci,co u mnie do tej pory było ciężką sprawą

  4. #4
    Aniorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2011
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    19

    Domyślnie Odp: I znów wracam do gry

    Witam.Jak widać mój strażnik wagi został zmienionyMój mały sukces w postaci 3 kg!Jak ja się cieszę!Mam nadzieję,że będę dalej zmobilizowana do dalszego działania.Dziś zrobiłam sobie zdjęcia i mnie odrzuciło na widok samej siebie w bieliźnie-straszny widok zwisającego brzucha i masywnego tyłka-okropność)I to właśnie zachęca mnie i napędza do walki o normalny wygląd.Wiem,ze na początku szybciej znikają zbędne kg i potem jest coraz bardziej pod górkę,ale nie poddam się,nie tym razem

  5. #5
    Awatar AppleCore
    AppleCore jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-09-2015
    Mieszka w
    Siedlce
    Posty
    4

    Domyślnie Odp: I znów wracam do gry

    Hej Aniorka

    Trzymam kciuki za wytwałość i kolejne super spadki

    Życzę Ci abyś jak najszybciej spełniła oba cele jakie sovie wyznaczyłaś

    Ja z podobna waga zaszlam w ciaze i zostalo mi po niej brzydkie wiszace cos ktore skurecznie uniemozliwia mi chodzenie w sukienkach spodnicach i niektorych spodniach bo sie mwga odznacza ta falda:/ ble ble ble

    Trzymaj sie cieplo
    .bede tu do Ciebie zagladac


    Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

  6. #6
    Aniorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2011
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    19

    Domyślnie Odp: I znów wracam do gry

    Witaj AppleCore!Dzięki,że jesteś i mnie wspieraszJa również życzę Tobie determinacji!Ja dziś weszłam na wagę i widzę 84,8Ciuchy robią się coraz luźniejsze-wspaniałe uczucieA wczoraj miałam tzw."Dzień wolności",do którego zachęcił mnie mój mąż,który twierdzi,że taki dzień w diecie jest bardzo potrzebny,żeby "zszokować"organizm(czytalam o tym nie raz,nawet dietetyk sam się wypowiedział,że to skutkuje)A wygląda to tak,że w owy dzień jesz to,na co masz ochotę,nie trzymasz się danych pór jedzenia,a kolejnego dnia wracasz z powrotem do swoich dietkiOrganizm wtedy wariuje i procentuje to lepszym spadkiem wagi po powrocie do diety.Dziwne to moim zdaniem,ale przy poprzednim odchudzaniu też praktykowałam ten system i faktycznie zdawał on egzaminOczywiście taki dzień szaleństwa można sobie zaserwować chociażby raz na 2 miesiące-nie częściej.Powiem szczerze,że bałam się tych pokus i myślałam,że za bardzo mi się to spodoba,ale od dziś grzecznie wróciłam do rzeczywistości,więc nie będzie problemów z zakazanym jedzonkiem

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •