Wątek: Schudłam 40 kg...jak ujędrnić skórę?

Mam swój topik, ale zwracam się do Was jeszcze z zapytaniem...Jak wyglada Wasza skóra po odchudznaiu? Mi jeszcze zostało 20 kg do zrzucenia, skóra straciła jędrność, jeszcze nie wisi, ale sie boję. Poza tym mam 30 lat czyli wiek nie bardzo przyjazny dla skóry. Może znacie jakieś własne sposoby na ujędrnianie? Smaruję się 2 razy dziennie balsamami, ćwiczę codziennie naprzemian z basenem. Mam zamiar zapisac się na porządne masaże...
Tylko jak myslicie, czy to pomoze? Czy powinnam zbierać pieniążki na operację plastyczną (tylko nie to!! już dwie miałam!! buu)
Bardzo proszę o Wasze opinię, za każdą będe ogromnie wdzięczna...
pozdrawiam

Masaże powinny pomóc, choć nie jestem pewna, czy zupełnie rozwiążą problem. W końcu schudłaś bardzo dużo, więc skóra może już nie mieć zamiaru się skurczyć... Operacja tylko w ostateczności.

Dzięki

A jesli teraz pilnowałabym się, żeby gubic najwięcej 4 kg w m-cu? Może to by pomogło?
W przyszłym tygodniu wybieram się do dermatologa i lekarza med. estetycznej. Zdam dokładną relację. No i na koniec do masażysty....

Marzenka1 w jaki sposób osiągnełaś taki dobry wynik i w jakim czasie

mnie dręczył też kiedyś ten problem, dotyczył on skóry brzucha... zasięgnęłam języka i dowiedziłam sie że akurat na pozostałą skórę pomóc mogą jedynie ćwiczenia aerobowe... ale ja wybrałam inną opcję... polubiłam mój brzuszek

A skóra przypuszczam i tak bedzie niestety obwisać ale czekam z niecierpliwością na realcję z wizyty u lekarza

POZDRAWIAM I GRATULUJĘ WSPANIAŁEGO WYNIKU I OCZYWIŚCIE ŻYCZĘ DALSZYCH SUKCESÓW

Marzenko, poczytaj sobie moj post na XXL cel: ladne cialo. Nie wiem co prawda jakie sa porady na skore ktora juz stracila jedrnosc, ale chyba u Ciebie nie ma katastrofy, wiec sposoby domowe tez moga pomoc

blondynka2202 -0 to długa historia... Od pewnie 10 letniego dzieciaka miałam nadwagę. Największa waga, 130 kg z tego co pamietam miała miejsce jakieś 10 lat temu. Ostro się wziełam i schudłam do 100, przy czym bywało ze w m-c gubiłam 10 kg (stanowczo za dużo jak na skórę). Później przytyłam znów do 120. Od jakiegoś maja do sierpnia schudłam 18 kg. Później do października było 95 i tak na tym waga mi stała pol roku. Objadałam się strasznie, ale robiąc raz w tygodniu wodnika i ćwicząć prawie codziennie, naprzemian z basenem, nie przytłam. Teraz przez 1,5 m-ca schudłam 8 kg i tak znalazłam się na poziomie 86 kg. Czyli ani nie zdrowo, ani z głową. Skóra się wchłaniała i rozciagała. Owszem brzuszek mi wisi, skóra delikatnie się marszcy, straciłam jędrność piersi (zauważyłam, ze przy okreslonej pozycji skórka jest pomarszczona, nie widać tego gdy stoję prosto)
I tak pluję sobie w twarz, wiem, że za głupotę musze płacić. Ale chciałabym do ostatniej chwili walczyć...
Dziękuję za odpowiedzi kochane!!

margolka, zaraz zmykam do Twojego topicu

Marzenka! jak ty to zrobilas, ze az tylke schudlas! To dla mnie szok! naprawde gratuluje ci z calego serca! 40 kg! Boze, zebym ja schudla chociaz 10!!! Powiedz co jadlas? Ile sie ruszalas?

Ja również gratuluję sukcesu.

Też się zastanawialam jak ujędrnić skurę - oczywiście ćwiczyć. Mimo wszystko spróbuję jeszcze innego sposobu - nie wiem na ile skutecznego ale zobaczymy.Niedaleko mnie otworzyli studio masażu odchudzającego i leczniczego - jest tam wiele ciekawych urządzeń z ktorych można skorzystać. Jak na razię byłam tylko w kabinie podczerwieni, która ponoć: poprawia samopoczucie, ujędrnia i poprawia strukturę skóry i tkanki łącznej, odtruwa organizm i oczywiście spala się w niej kalorie (jest napisane ze od 900 do 2400kcal - ale raczej z niedowiezaniem do tego podchodzę).
Faktem jest to, że przyjemnie mi sie w niej siedziala (podobnie jak w salnie - ale mozna narmalnie rozmawiac bo nie az tak cieplo) i pozniej bylam odpręzona i czulam się "lekko".
Inne urządzenia dostępne i z których chcę skorzystać: głębokie ciepło, elektro stymulacja, drenaż limfatyczny, no i bardziej znane - rollmasaż i pas wibrujący.

Co wy na to - może to w jakimś stopniu pomoże ujędrnić ciałko

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

migotka, jeśli nie pomoze to na pewno nie zaszkodzi Brakuje obiektywnych odpowiedzi fachowców, niestety. Ale wybrałabym opcję masazy. No i koniecznie dietka.

Magdalenkasz - to długo bardzo trwało...a dietka 1000 kcal i ćwiczenia właściwie co dzień (pomijając dni bólowe . 3 razy w tygodniu basen i 3 razy w tygodniu ćwiczenia w domku, pol godziny rowerek stacjionarny, pol godziny ćwiczenia na brzuch i inne częsci