Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22

Wątek: Wygrałam! Zaakceptowałam samą siebie!

Mieszany widok

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Wygrałam! Zaakceptowałam samą siebie!

    Hej!
    Może to nie jest zbyt dobry post na forum o diecie, ale po długim okresie... zaakceptowałam siebie i swoją wagę, dla mnie jest to lepsze niż odchudzanie, bo moja samoocena jest dużo lepsza niż odchudzanie się. Czyli zostało wszystko po staremu a więc:
    Waga 61 kg
    Wzrost 170 cm.
    Wiek 14 lat

    Nie jestem gruba ani chuda, wiem o tym. Zaakceptowałam siebie po kilku rzeczach które wydarzyły się w moim życiu... Pierwsza z nich to to że dla chłopaków ja nie jestem gruba, lecz nie jestem kościotrupem z czego się ciesze, (tak nawiasem mówiąc to jeden cały czas mnie klepie ale ja się specjalnie daję, bo... to lubię :] ) A następne to to że myślałam na początku, że dużo waże, lecz gdy się dowiedziałam że moje koleżanki z klasy przy wsroście, jedna: 167 waży 66 kg, a np. druga przy wzroście 158cm. 67kg to zdałam sobie sprawę że ja naprawdę nie mam się z czego odchudzać!

    Kolejnym czynnikiem, lecz najbardziej przykrym było to: śmierć mojej dalszej koleżanki. Była ona bardzo ładniutka i szczuplutka lecz zmarła na anoreksje. Odchudzała się, pierwszy raz gdy zawieziono ją do szpitala wyrywała sobie wszystkie "kabelki" i nie dała się. drugi raz gdy choroba była w zaawansowanym stanie toi pod koniec ona zdała sobie sprawę i chciała żyć, lecz nie było dla niej ratunku... 3 tygodnie temu zmarła ;(
    Dlaczego? nasuwa się pytanie, ano dlatego ponieważ wszędzie pokazują "trendy mody" i wychodzone dziewczęta które są na kresie anoreksji a życia. chciałabym aby walczyło się z tym, lecz myślę że jest to nie możliwe...
    Ach kończę post słowami:
    Udało mi się zaakceptować samą siebie~!!!

  2. #2
    peszynka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie o jesus


  3. #3
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie


  4. #4
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie


  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Raczej powiem, że to dobry post na tym forum. Sa rzeczy o których trzeba mówić i które trzeba promować, bo jak widac problem może dotyczyc każdej z nas. W pułapke diety wpadnąć może każdy i nie wazne czy ma lat 14 i 40. Grunt to wyciągac wnioski z błędów innych.
    Ciesze się Kinguś, że podjełaś właściwa decyzje


    Pozdrawiam

  6. #6
    agula279 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    racja, trzeba zaakceptować siebie taką jaką się jest, wtedy można wiele osiągnąć

  7. #7
    malutka1982 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-09-2005
    Mieszka w
    Cork
    Posty
    0

    Domyślnie

    może ta akceptacja byłaby o wiele łatwiejsza gdyby telewizja, prasa czy choćby bilbordy nie promowały tak chudych dziewczyn przecież ta cała i ciągła obsesja odchudzania jest właśnie tym spowodowana. Nie mówie tu o osobach, które się odchudzają bo faktycznie mają sporą nadwage i muszą to robić chociażby dla zdrowia. Ale mówie i młodziutkich dziewczynkach, które np. mając 165cm wzrostu, ważąc 50kg odchudzają się, bo: ich koleżanki ważą 45kg , bo we wszytskich młodzieżowych czasopismach są promowane dziewczyny typu "lalka barbie" i one też tak chcą wyglądać...a to nie o to chodzi można mieć 160cm wzrostu i ważyc 55kg i być fajną kobietką, ważna jest aceptacja samej siebie, odpowiedni strój, makijaż i fryzura i wszytskie jesteśmy piękne

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Hej!
    Dzięki za odpowiedź na mojego posta, lecz nie każdy na forum o diecie musi o niej pisać
    Problemem Polskich nastolatek jest taki, że uważają wszystko negatywnie na swój temat. Gazety promują dziewczęta wychudzone i wymalowane 12-latki. Moja mama nazywa takie "gazeciarki" "stare maleńkie". Są młodziutkie, lecz chcą jak najszybciej wkroczyć w ten okres dojrzałości, a gdy on nadchodzi tak prawdziwie - nie dają sobie z nim rady i są na cały świat "obrażone". Nie będe tego opisywać bo 95% z Was to już przeszło, lecz żyło w innych czasach. Teraz liczy się tylko wygląd zewnętrzny, lecz już nie osobowość ani nic w tym rodzaju. Znam wiele przykładów. Poprostu chce dojść do jednego faktu. Wszystkie młode dziewczyny chcą się wzorować na starszych, więc chcą być chude, chudsze i jeszcze gorzej. Niewiem czy dla kogoś ten post coś zmienił, ale ja napisałam co chciałam.

  9. #9
    Maricia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-12-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3,461

    Domyślnie

    Szczerze to każdy na tym forum chciałby być ideałem...ale jaki jest ten ideał? Ja zakceptowałam w sobie wszystko oprócz boczków!!! Nie uważam sie za osobę ładną, brzydką tez nie...ale przeciętną...A jak patrze na kobiety z programu CHCE BYĆ PIĘKNA to wydaje mi się, że one się błaźnią. Ja jak patrze na sibie to nie podobają mi się moje boczki, moja twarz pucołowata, moje wielgachne oczy i ilość skóry pod oczami, ale kobieta, dziewczyna zawsze musi być jakoś nie naturalnie nie dociągnięta. Nie może być chodzącym ideałem, musi mieć na co ponażekać. A co do dziewczyn w gazetach to faktycznie do mnie to też przesada, a największa przesada to wymyslenie gimnazjum. Większość dziewczyn dostaje wtedy na głowe, wiem to po moich koleżankach...w sp były spoko a odrazu w klasie 1gm w wrześniu balejarze na głowie, zamiast paznokci tipsy a na twarzy "tynk" 2 cm. A to właśnie wszystko przez gazety i to, że panienki kończoce sp uważają się za nie wiem co, myślą "co to nie one" skończyłam sp...a tak naprawde całe życie przed nimi.
    lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg

    W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  10. #10
    dodziaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was
    Moim skromnym zdaniem te osobki, o ktorych ty Maricio mówisz, to to sa jeszcze dzieci. Uwazaja sie za, przytocze tu kingakk, za "stare malutkie". Krótkie bluzeczki, kolorowe makijaze. Robioa wszystko by wygladac starzej by sie podobac... No ale trzeba nie miec oczu by nie poznac w takiej wytapetowanej dziewuszce 12 lub 13-latki. Nie mowie tutaj ze tylko takie dziewczyny sa. Jest tez masa osob, ktore umieja ozdobic sie fajnym makijazem a mimo to pozostaja młodziutkie i delikatne.
    A zgodze sie z Wami co do tych kolorowych pisemek. Non stop wychudzone, anorektyczki. Potoczni ludzie,zapatrzeni w to sztuczne piękno, nie liczac sie z konsekwencjami, chca stac sie za wszelka cene tacy jak te "piekne" dziewczynki. Rozumiem ludzi, którzy naprawde maja problem z odchudzaniem i musza przejsc na diete. Ale te 10-12-latki ktore deklaruja, ze sa na diecie to to, jest poprostu smeiszne!!!
    Podsumowywując mowie kategoryczne NIE kolorowym pismemkom, ktore propaguja juz u mlodziutkich dziewczat poglad o idealnym ciele kobiety czyli 90-60-90!!!
    Pozdrawiam [/b]

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •