czereśniowa, to całkiem normalne chyba. ja czuję się dokładnie tak samo. na szczęście mam zdjęcia z okresu, kiedy ważyłam 76 kg i czasem je przeglądam. wtedy nie tylko moi bliscy dostrzegają różnicę, ale i ja. i od razu czuję się lepiej.
naprawdę dużo schudłaś. masz b. prawidłową wagę i na pewno wyglądasz świetnie. nie katuj się na siłę. daj sobie czas. jak trzeba - odpocznij trochę od diety. tak psychicznie. pozwól sobie nie myśleć o kaloriach. co nie znaczy oczywiście, że masz zacząć jeść za troje po prostu zrób sobie krótki urlop. to pomaga. ja nie zrzuciłam tych 12 kilo za jedym podejściem. podchodziłam 2 razy. teraz myślałam, że przez wakacje schudnę ostatnie 5 kg, ale nie dało rady. aleza sukces uważam utrzymanie wagi! bo to nie jest takie proste. a od września - października: trzecie podejście i na przyszłe wakacje będzie idealnie.
spróbuj troszkę wyluzować. daj ciałku odpocząć. daj odpocząć głowie, bo to wszystko siedzi w głowie. a te ostatnie kilogramy polecą same. szczególnie, że chwilowe zatrzymania wagi są całkowicie normalnym stanem w czasie odchudzania...
nie przejmuj się tak strasznie.
jesteś śliczna!