Dziekuje, dziekuje...

Ciesze sie, ze mam wsparcie z Twojej strony. Moj maz tez mnie pilnuje, zebym np. garsciami nie jadla rodzynek czy orzechow Gotuje raczej light, wiec on tez schodl hihi w pewnym momencie myslalam, ze cos mu jest, ze moze chory... teraz daje mu dwa razy wiecej na talerzu niz sobie... Faceci chyba maja lepsza przemiane materii

Hm... to prawda, cwicze w miare regularnie. Ostatnio troche chorowalam, wiec sobie odpuscilam, ale juz wracam do tej rutyny. Hmm... byc moze to miesnie mi zawyzaja wage. Mam tendencje do latwej i szybkiej rozmudowy masy miesniowej, poniewaz z tego co wiem, moj tata byl kulturysta. Moze u mnie tych miesni nie widac, ale np jak zaczne robic brzuszki robie srednio 300-600... i w silowaniu sie na reke z mezusiem tez wygrywam
Cwicze okolo 2 godzin dziennie wszystkie partie miesniowe, wiekszosc to cwiczenia aerobowe. Jednak wlasciwie nie widze rezultatow - oprocz dobrej kondycji

Czy uwazasz, ze miesnie moga na tyle zawyrzyc wage, ze nigdy nie zejde do 47 kg.?