Zeszłam na dół i zmieniłam zdanie.Zjadłam już obiad - barszcz ukraiński - pycha.Zestaw kawowy będzie o 16 ( na powtórke "M jak ....." ).Trzeba korzystać z wolności
.
Tak na poważnie to bardzo mi smutno mi beż Maćka. Nie mogę sobie znaleźć miejsca.Snuję się po domu. I pomyśleć, że jak jest Maciek to marzę o chwili spokoju
.Nie od dziś wiadomo, że dobrze jest tam gdzie nas nie ma.Ciężko nas zadowolić
![]()
Jeszcze do wczoraj miałam śliczny, dłuuuuuuugi i mięciutki szal........do wczoraj bo wrzuciłam go do pralki
.Jestem zaskoczona bo prałam na 30 stopni.Szalik jest długi ale o 3/4 węższy i cały zmechacony i nadaje się tylko do wyrzucenia
.Podono idą mrozy..........brrrrrrrrrrrrrr
.Smutno mi bo to był mój suuuuperowy szalik
![]()
Odezwę się później
Zakładki