-
Nie wiem czy sobie zdajesz sprawe z tego ile to tak naprawde jest 1000 kcal. Wliczasz w to wszystko? Lyzeczke masla,ketchup,lyzeczke cukru itp ...
Nikt Cie na sile przekonywac nie bedzie,zebys zwiekszyl limit,bo to Twoja sprawa,ale podejrzewam,ze szybko odpuscisz przy takiej diecie ...
-
Kiedyś już się odchudałem i wiem na pewno do czego nie dopuszcze. A mianowicie do tego, żeby mi się słabo robiło chociażby przy głupim chodzeniu. Już kiedys w ten sposób przesadziłem z dietą i miałem problem. Tak więc teraz muszę nauczyć się połączyć "ograniczanie kalorii" z w miarę normalnym funkcjonowaniem.
Dzięki za radę i troskę
-
Ejj... no to spacer Też po tym szybko spada (szczegolnie brzuszek) godzinka spaceru dziennie to zawsze ze 200cal spalonych
ja np spaceruje z garazu do samochodu i z parkingu na uczelnie
i musowo 2h spedzam na łzażeniu w sklepie.. ale to raczej rada dla kobiety :P bo faceci (poza moim ojcem) tego nie wytrzymują :P
-
A ile średnio chudniecie? Na przykład ile na tydzień? Niby wiem, że 1kg na tydzien to najlepiej, ale czy naprawde da sie to osiągnąć?
-
Ja osiągam 3,5 kg- 4kg tygodniowo na dietce 1000 (czasami mniej czasami wiecej :P) niestety to sie niedługo zatrzyma.. i bedzie spadała wolno. Ale 1 kg w tydzien to jest bardzo możliwe nawet przy 1500 cal :P
-
No to nic tlyko kupić wagę i się ważyć. Nic tak nie poprawia humoru rano jak waga wskazująza "ujemne" kilogramy ;d
-
Tylko niestety czasmai pokazuje na plusie.. nawet na dietce...
nie wiesz jak psuje humor takie stawania na wage
np w poniedziałek 100kg a we wtorek rano juz 101.. i stajesz w 50 pozycjach na wadze zeby pokazało te 100
-
Hahaha, dobre!
Jak coś takiego mi sie przytrafi to nie omieszkam się z tego pośmiać
Ale nie rozumiem jak to możliwe. Jeżeli się przestrzega diety to nie powinno przybywać. (zaznaczam: jeżeli się przestrzega diety )
-
Nie wiem jak to w fizjonomii faceta jest, ale kobitka czasmi potrai nabrać wody :P ni z tego ni z owego opuchnąć... albo czasmi nie pojdziesz do kibelka :P e.. wszytsko ma jakies tam swoje odzwierciedlenie :P
a stawanie na wadze w roznych dziwnych pozycjach jest niestety stresująco żenujące, tylko tak śmiesznie brzmi i wygląda z reszta pewnie kiedys bedziesz miał taką sytuację
-
Witaj na forum.
Mnostwo kobiet będzie Cię teraz dopingowało, a tylu naraz chyba nie chcesz zawieść .
Co do kaloryczności, zgadzam się z dziewczynami, to może być za mało. Nie ma znaczenia czy ćwiczysz czy nie, ruszać się przecież i tak ruszasz i różne rzeczy podczas dnia robisz, a nie warto ryzykować zdrowiem po to tylko, żeby schudnąć te dwa miesiące prędzej.
Optymalny czas chudnięcia to 0.5-1kg tygodniowo, przy czym na początku zawsze leci szybciej - stąd te podane przez Samiczkę osiągane wyniki . To oczywiście sprawa indywidualna, ale tak po około miesiącu rozpoczęcia diety chudnięcie zwalnia. Ważne jest, żeby dokładnie się obserwować, spadanie wagi, samopoczucie, głód.. żeby w razie czego móc coś korygować, poprawiać, żeby szło dobrze, zdrowo i na zawsze.
Życzę powodzenia i rozwagi
Pozdrawiam,
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki