-
Wczoraj miałam ciężki dzień Kobietki...
Pojechałam służbowo do Poznania... wyjazd z domku o 5 rano... długa droga... (po drodze jakiś piep... ny tir urwał mi lusterko w samochodzie, bo zachciało mu się wyprzedzać na przewężeniu drogi gdzie po prostu się nie zmieścił między wyprzedzany samochód i mnie; przeżyłam wczoraj chwile grozy)
Szczęściem wieczorkiem wóciłam do domku, cała i zdrowa...
Za kierownicą ponad 10 godzin dało mi mnóstwo spalonych kcal... strasznie wymęczony kręgosłup i kompletne totalne zmęczenie... oraz zamierzoną w pełni wpadkę, bez której niestety takie trasy obyć się nie mogą... całą tabliczkę czekolady = 525kcal.
Do tego przekąski w stylu pokrojone jabłuszka i mandarynki... pyszne kanapeczki... i jogurcik z owockami... łącznie wyszło mnie to w granicach 1400 kcal
(zdziwiłam się po podliczeniu bo myślałam że więcej
)
A dzisiaj waga wynagradzając mi wczorajsze nerwy pokazała 69,1
Suwaczek zmienię dopiero w sobotę, a że wczoraj minęło dokładnie dwa miesiące odchodzania wieczorkiem zrobię podsumowanie wagowo - wymiarowe
PS.
Uzupełnienie wieczorne
Waga: było 77,0 - jest 69,1
-7,9 kg
Talia: było 95,0 - jest 84,5
-10,5cm
Biodra: było 104 - jest 98,5
-5,5cm
Brzuszek: było 98 - jest 93,5
-4,5cm
Pod biustem: było 96 - jest 88,5
-7,5cm
Udo: było 63 - jest 59,5
-3,5cm na każde udo
-
pyza... gratuluję 6!
powinnam nakrzyczeć za tabliczkę czekolady... ale dzisiaj z okzaji naszego święta życzę Ci wszystkich chwil w życiu takich słodziutki jak ta czekolada!
i jak najmniej urmanych lusterek!
wszystkiego najlepszego!!!!!!!
cieplusio pozdrawiam
-
Pyzuchna!!!!!!!
Moje gratulacje!!!!!! Pieknie ubytek kg i te wymiary!!!! slicznie ci spadaja centymetry!!!! Za bardzo krotka pyza bedzie miec wymiary modelki!!!!!!
Bardzo sie ciesze i tak trzymaj!!!!! Zreszta to Ci teraz nei potrzebne bo po takich wynikach jestes napewno peeeeeelna zapalu!!!!
sciskam chudzinko !!!!!!
-
Pyzuniu gratuluję szósteczki z przodu, oby tak dalej.
Pozdrawiam, uściski.
-
a ja zazdroszczę ubytku cm w obowodach!!!
naprawdę rewelacyjny wynik!
pozdrawiam pyzuniu!
-
Pyzula! 
Nooo, pięknie.. gratuluję szóstki z przodu! A czekolada Ci chociaż porządnie smakowała?
Byle to się nie powtarzało, no to ja też nie będę krzyczała..
Więc trzymaj się dzielnie, dietkuj nadal tak pięknie i wystrzegaj się czekolad (ewentualnie takich wyjazdów).
Buziaki,
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Wczorajszy dzień totalnie zabiegany...
Praca - czyste wariactwo... potem z maleństwem na rtg płuc... a aparaty dla takich malutkich dzieci tylko w szpitalach i w dwóch placówkach w centrum warszawki... więc mała wycieczka (dwie i pół godziny) żeby zrobić zdjątko.
W efekcie nie miałam kiedy zjeść obiadu, a jak wróciliśmy o 20:30 to już było troszkę za późno - dzień skończony na niecałych 900 kcal...
A dzisiaj wchodzę na wagę... po wczorajszej zwyżce nie liczyłam na dużo w dół... a tutaj 68,8 
Szok
i straszna radocha
aż mi się humorek na cały dzień świetny ustawił
-
GRATULUJĘ ŁADNEGO SPADKU WAGI
-
Pyzek! ulalala ! Motylek dostal skrzydelek! pieknie leci w dol!!!!!!!!
Tak nieduzo juz zostalo.
I z biednym malenstwem tak Matke Polke ciagaja??? Zalamuje mnie nasz sluzba zdrowia
. Niech szybko zdrowieje dziecie 
sciskam!!!
i gratulacje!!!
u siebie nie mam co swietowac wiec Twoj spadek dzisiaj swietuje
-
PYzuniu gratuluje.Masz już upragniona 6 z przodu.Myslę że równie szybko pojawi się jeszcze bardziej upragniona 5
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki