Pyzia Mizia!)))

dobrze,ze takie rozsadne cie refleksje naszly. Mozna zameczyc tym gadaniem! Wiadomo, cieszymy sie, to jest wazne dla nas, stramy sie i duzo nad tym pracujemy ale po co nam male tylki jak nikt sie z nami nie bedzie przyjaznil bo upierdliwe jestesmy? Od niedawna nie wspominam juz nic nikomu o diecie tak na wszelki wypadek i w nagrode wczoraj kolezanka mnie spytala o diete! I zadawala pytania! Dopytywala! Upewniala sie! Powymadrzalam sie , naradzialam, naopowiadalam! Ah! ulzylo a na koncu i tak ja tu do nas odeslalam jako do glownego skladnika diety !

sciskam chudzineczko!