Wątek: Juz nie chcę się oszukiwać...

Suwaczek kawałeczek do przodu sobotnie ważenie... chociaż powinnam się pochwalić, że dzisiaj mignęło mi już na wadze 64
Oficjalny wynik jednak sobotni... najważniejsze, że na początku 65

Pyzula!

Ale biegniesz.. 65, gratuluję. Eh, kiedy ja coś takiego zobaczę u siebie..
Dawno mnie nie było, ale zaglądam do Ciebie, a co.
Gratuluję dietowania i efektów, już niedługo i cel będzie osiągnięty.. pięknie

Buziaki, C.

Gratuluje. O takiej wadze to ja nawet nie marzę...



Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska

Grtulacje Pyzuniu

65 TO ŚLICZNA LICZBA szczegolnie kiedy mozna ją zobaczyć na wadze hiiiiiiiiihiiiiiiiiiiiiiii
Cieszę się bardzo i ślę wakacyjne
buziaczki H

alez bym chciała zobaczyć 65 na mojej wadze... ehhh...

no ale gratulacje

Witam
Pyzo, jak ja Ci zazdroszcze tych 65 kiedy ja je miałam...w usmie nie dawno i tak sie zapuściłam, szok, w rok jakies 15kg i nie wiem kiedy, naewt wydawało mi się momentami, ze ''się odchudzałam''....

ciągnę te moje dietowanie dalej, ale obecnie mam @ więc jestem spuchnięta i mam 2kg wiecej.
No ale to woda- tak sobie mówię, to pewnie prawda -bo by mi mobilizacja spadła.

Ciebie podziwiam, i bedę zaglądała
pozdrawiam

Suwaczek skoczkiem małym do przodu o kilogramik dokładnie
Och jak mnie ucieszył dzisiaj ten wynik rano

Chociaż pewnie troszkę zaprzepaściłam na imieninach brata ale tylko troszkę i szybko odrobię... od trzech miesięcy nie miałam kilograma w jeden tydzień więc skakałam rano do góry z radości a imieniny brata troszkę odrobię ćwiczeniami za chwilkę...

Hi Pyza, wielkie gratki za kolejny kilogram. :P

Liczenie kcal w odstawkę, jeśli kilogramy będą spadać - dobrze, waga będzie stała - drugie dobrze. Narazie się tym nie przejmuję - pogrążam się w pracy w dzień i wieczorami, bo nie do przerobienia, a w moim zawodzie teraz sezon w pełni. Także z góry przepraszam za zaniedbania Waszych wątków i obiecuję donosić nowości wagowe... czy w górę (mam nadzieję że jednak nie) czy w dół (o to chętniej)

Pyza, w takim razie pozostaje życzyć Ci, żebyś się z tym nawałem jak najszybciej obrobiła
A przy okazji - będziesz miała swoisty test łosia - czy potrafisz utrzymać wagę nie koncentrując się na diecie? Ja wierzę, że tak O ile jakiś podstępny KitKat nie zawróci Ci w głowie, ale mam nadzieję, że na takie pokusy już się uodporniłaś

ściskam!