ja zawsze mówiłam , że zaczynam od poniedziałku... ale nigdy nie miałam dość silnej woli żeby zacząć odchudzanie..
ale dwa tygodnie tamu od nowa zaczęłam walczyć i jak na razie jestem bardzo zadowolona
najtrudniejsze są pierwsze 3-4 dni... a później organizm sie zaczyna przyzwyczajać..
napewno Ci się uda!
tylko nie poddawaj się, a juz niedługo zobaczysz pierwsze rezultaty
trzymam kciukasy za Ciebie misiaczku
pozdrawiam![]()
Zakładki