Fiolko kochana

gratuluję zgubionych czterech kilogramów, piękny wynik Owszem, na początku zawsze szybko i dużo spada, a potem hamuje, więc można się spokojnie i bez wyrzutów sumienia cieszyć tym, że tak szybciutko trochę tłuszczu ubyło. Pewnie dobrze o tym wiesz, ale ja przypominam, że przed Tobą nadal 21 - a to dlatego, że nieraz się zdarza, że tak się zrzuci troszkę i już człowiek dumny z siebie zapomina o diecie i wysiłku i znów kilogramów przybywa (w moim przypadku w każdym razie wiele razy tak było). Mam nadzieję, że Tobie to nie grozi. Zresztą, co ja piszę - na pewno nie grozi
No i brawo, brawo, że powstrzymałaś się przed hot-dogami sukces!

Ściskam Cię bardzo cieplutko i trzymam kciuki za dalsze sukcesy
C.