Wersja do druku
Dorotko ja juz to przerabiałam tyle razy ,ze wiem co mnie czeka :(
Bellunia dasz rade :D
Kasiu dzieki za pozytywna energie przyda sie
Kobitki kochane na dzis mi został duzy pokój do pomalowania i narazie koniec z remontami :D jutro sprzatanie i tyle :D mam nadzieje ,że sie wyrobie :)
bo znajac zycie to najgorsze przedemna :( układanie szukanie wszystkiego itd...
Od poniedziałku wracam do diety i musicie dac mi ostrego kopa :D
Witam :D
Do ryczących trafiłam i teraz powolutku was poznaję :D
Wpadam z powitaniem i pozdrawiam serdecznie :D :D :D
witaj Aguniu :D
Hi ewunia, ależ kalorii spalisz przy tym malowaniu, układaniu i jeszcze głowienie się, gdzie co porozmieszczać. Ja ostatnio już zaczynam się psychicznie szykowac do przeprowadzki, zdecydowanie mam za dużo rzeczy i teraz już nawet się zastanawiam, czy coś nowego do domu kupować, bo potem trzeba będzie to "przeprowadzić", dzis zrezygnowałm z kupna płaskich talerzy, bo się bałam, że się mogą potłuc no i kolejna rzecz do dźwigania. Napisz proszę kilka rad, jak przeprowadzać się zgłową, tak jak w filmach - pudełko i opis jego zawartości, a może masz już jakiś bardziej dopracowany system jako weteranka przeprowadzek? :wink: A w poniedziałek proszę mi ładnie i grzecznie menu sobie rozpisac i pozostanie tylko wprowadzenie go w realizację, będę zaglądać i sprawdzać! :wink: :P
Hej wpadam s sobotnimi odwiedzinkami.
Mebluj i układaj, a kalorie niech spadają
dzieki ze o mnie nie zapominacie :D
w sobote po posprzataniu odwiozłam braciszka do domciu a rano w niedziele na grzybki,nazbierałam cały kosz prawdziwków :D :D :D
Bellunia miałam mnogo przeprowadzek ale jakos zawsze spontanicznie sie to dzieje i przez długi czas nie moge dojśc do ładu,wiec raczej nie wiem jak Ci pomóc a co do dietki to juz mam jadłospis w głowie i go realizuje :D
Kosz prawdziwków... mniam! Kiedyś to Ewy jabłkami kusiły, a teraz to widzę, że prawdziwki na topie. :wink:
Uściski :)
jeszcze w zyciu nie znalazłam tylu prawdziwych :D
dzis u mnie dietka umiarkowana wszystko by było ok ale skusiłam sie na zupke chinska :oops:
kasiu masz swój wateczek żeby Cie odwiedzic??
mam mam tu na xxl
Oj grzybki to moje ulubione jedzonko
mniam mniam
zresztą jak juz kiedys u siebie pisalam na grzybch poznałam mojego męża
więc sentyment mam wielki
buzikai