Kochane dziekuje ,ze o mnie nie zapomniałyscie i mnie odwiedzacie
Więc opisze troszeczke co sie stało
wrócił mój mąż i co za tym idzie ,zaraz zaczeła nas odwiedzac rodzinka
mo i meza
po trzecie juz chyba ze mam znowu zwolnienie z pracy ,miałam zapalenie korzonkow ale juz oki teraz maz mnie nie opuszcza na moment wiec mówiłam ze musze odpisac chociaz na wasze posty
odpisze dzis ile dam rade
a co do dietki to nie bede sie wypowiadac
jeszcze raz dzieki ,ze jestescie