a ja tam moge założyc nawet fanklub HYBRIS
hybris jest największą motywacją w moim odchudzaniu :lol: :wink:
Wersja do druku
a ja tam moge założyc nawet fanklub HYBRIS
hybris jest największą motywacją w moim odchudzaniu :lol: :wink:
Zgłaszam się do Fanclubu :)
A swoją drogą .. Jest takie powiedzenie jak się chce kogoś pochwalić "Jesteś WIELKA!" Tu na tym Forum to chyba byłoby źle zrozumiane. Więc może zmienimy ten okrzyk na "Jesteś MAŁA!" ? :twisted:
POZDROWIONKA I GARTULACJE
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ Z OKAZJI 14 LUTEGO
http://i31.photobucket.com/albums/c3...yvalentine.gifhttp://i31.photobucket.com/albums/c3...ink-hearts.gifhttp://i31.photobucket.com/albums/c3...yvalentine.gif
Witaj!
Wpadnę do Ciebie. Nie wiem kiedy, ale przeczytam ostatnie komentarze. Weszłam tylko aby dać znak życia. :*
Pozdrawiam Walentynkowo
http://www.kartki.mocny.com/data/med...0129012722.jpg
Pozdrowienia i zyczenia milutkich walentynek
http://www.gify.nou.cz/zv_laska2_soubory/72.gif
Bezobrazkowy CMOK Walentynkowy !
Spełnienia marzeń i wszystkiego lepszego :)
WALENTYNKOWE POZDROWIENIA I BUZIOLE!!!!
OD KASI TWOJEJ WIERNEJ FANKI
RRRRAtunku!!!!!
Zakopałam się dzisiaj w domu, zresztą pod stertą zaległej roboty, licząc na to, że uda mi się przeczekać walentynki, których osobiście nie znoszę, ale okazuje się, że ONE SĄ WSZĘDZIE!!!!
Dzięwczynki Walentynkowiczki, serdeczne dzięki za odwiedziny i serdeczności - ja uwielbiam was BEZWALENTYNKOWO I STALE!!! :D
Poza całodziennym tyraniem i walentynkową abnegacją - nowości dietetycznych nie mam żadnych. Kolejny, bezproblemowy dzień za mną, trzy saszetki we mnie, popite dużą ilością wszystkiego, co się do picia nadaje ;)
Za to pozadietetycznie - eh... wiecie, jestem strasznie zadowolona. Szczęśliwa, choć boję się użyć tego słowa w obawie, że mogę coś zapeszyć.
Dziś odwazyłam się wreszcie zmierzyć spódnicę noszoną przed rokiem. WESZŁA!!!! Lekko całkiem, choć przyznam, że rok temu też już byłam niezłym pulpetem... Poza tym - płaszcz. Mój sliczny płaszcz z Jackpota, koło którego chodziłam i chodziłam, może trochę za lekki na syberyjskie mrozy, ale tak do -5 doskonały, poza tym bardzo ładnie wyszczuplający sylwetkę - też wchodzi!!!! To chyba najbardziej namacalny dowód na to, że mnie ubywa, ubywa, ubywa - jakoś dopiero teraz dociera to do mojej świadomości. A będzie ubywac jeszcze bardziej :D
Poza tym - buszując w ramach przerwy po internecie, dopadłam komplet bielizny, do którego robiłam maślane oczy od dawna, przeceniony o połowę. No nie mogłam, dosłownie nie mogłam sobie odmówić. Oczywiście w rozmiarze na po-schudnięciu (no, tak na jakieś 67 kg :twisted:, dodatkowy motywatorek :D :D :D
Do kompletu, żeby nie było, że tylko fetysze zbieram, dołozyłam sobie perfumy Lovely Sarah Jessica Parker, na swoje usprawiedliwienie dodam, że tylko 30 ml... :oops:
Krótko mówiąc, wydałam sporo kasy, co zaspokoiło moje kompulsywne żądze, niegdyś zaspokajane przy pomocy przezuwania i wchłaniania, ale to se ne vrati :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
No, a teraz w ramach wytchnienia ta miła część wieczoru, czyli rajd po waszych wąteczkach :D