Taaaaaaa, gimnazjum.... i już wszystko wiadomo... Ta nieszczęsna reforma zrobiła więcej szkody niż pożytku. Gimnazjum to jest jedno wielkie nieporozumienie Te dzieci są wyrwane ze swojego środowiska, podstawówki, więc czują się już bardzo dorosłe i wszystko mogące, a z drugiej strony nie wisi nad nimi bat w postaci matury, który wziąłby je w ryzy... Dodać to tego jeszcze ich rozbuchane dojrzewaniem hormony i otrzymujemy totalną katastrofę
Wszystkie znane mi osoby, które pracują w gimnazjach mówią mi to samo: "Uciekaj stąd jak najdalej!" Chyba ich posłucham.
życzę Ci więc Anti na te dni wieeeele anielskiej cierpliwości, głosu o wytrzymałości trąby jerychońskiej i ręki z żelaza Twarda bądź!
buziaki!
Zakładki