Pozdarwiam cieplutko
Wersja do druku
Pozdarwiam cieplutko
wczoraj byłam na wielkoch zakupach... oczywiście dietetycznych.
a swoją drogą strasznie drogie to odchudzanie. Kupiłam sobie też nową wagę - elektryczną i.....!!!!!! Niestety okazało się że mój stary sprzęt wagowy to oszust. Stara waga pokazywała nieco mniejszą ilość kilogramów :( :( :(
Więc dziś z bólem muszę zmienić mój suwaczek w górę o 3 kg :) :) :) Czyli moją wagą wyjściową było nie 113 ale 116 :oops: :oops: :oops:
Z pozostałych zakupów to była między innymi: sól dietetyczna (chyba to taka ma być) oliwa z oliwek (drogie to cholerstwo) i takie tam dietetyki.
więc dzisiaj zaczynam ze świadomością że jest mnie jednak 3 kg więcej - nic przyjemnego tak się rozczarować.
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanej niedzieli.
http://www.adonai.pl/kartki/8/1.jpg
dziś rano moja waga pokazała 1 kg mniej :lol:
to tylko jeden kilogramek... ale cieszy...
Czy mógł by mi ktoś napisać jak się wkleja zdięcia. Gify z internetu mi się udaje, ale swoich zdięć nie umiem wkleić. Proszę o jakąś poradę :D :D :D
Gratuluję kilograma w dół :D stare wagi to są właśnie takie wstrętne oszustki :evil: Jak kupiłam elektroniczną to też okazało się, że stara zaniżała :evil: No cóż, ale teraz za to mamy już wszystko pod kontrolą :D
Moc buziaków i uścisków! :D
Hi Laseczko, 3maj się dzielnie, ja też startowałam z 115, jakoś mi się udało sporo zgubić, po drodze się zagubiłam, ale teraz znów jestem na właściwym tropie zgrabnej figurki. Powodzenia!
oj tam to tylko trzy kilogramki..
dasz sobie z nimi radę...
ale za to jakie to jest mobilizujące :) (no... dla mnie by było)
trzymam kciuki :)
Milego wieczorku , oczywiscie dietetycznego :)
Pozdarwiam
Antidotum, Kochana, ale za to teraz juz masz wage tip-top, ktora na pewno nie bedzie Ci robic takich wstretnych numerow. Gratuluje pozegnania kolejnego kilograma :!:
Zdjecia wklejac nietrudno, tylko trzeba miec miejsce, gdzie je mozna bezplatnie umieszczac. Jak cos znajde, to Ci napisze. :)
Witaj Antidotum :)
Cieszę sie że waga ruszyła i mimo zmiany na elektroniczną to spadła jeden kilogramek!
Niedługo bedzie kolejny, wreszcie nazbierasz multum tych kg (tzn zgubisz ) i będziesz mieć figurke jak z playboya ;)
A jak rana ? mniej boli ?
Niestety nie wiem jak sie wkleja zdjęcia, sama chciałabym wiedzieć....
A odchudzanie faktycznie drogie :?
Ale i tak damy rade :)
ale fajny temat wątku - bardzo mi się podoba :)
Witajcie!!!
Kurcze dzisiaj chodzę cały dzień głodna. Zjadłąm obiad i już za godzinę czułam się jak bym od rana nic nie jadła. Ale jakoś dzielnie zniosłam ten uporczywy i notoryczny głód. Teraz jestem już po kąpieli mojej dziury w brzuchu. a odpowiadając na pytanie karmen20 to dzisiaj miałam jechać na ponowne szycie, ale strasznie się bałam i nie dojechałam do szpitala. Cały czas mam nadzieje że to się jakoś zrośnie. Ale mój ogromniasty brzuch ciągnie tą raną we wszystkie strony i może dlatego tak kiepsko się goi. Pewnie i tak będę musiała pojechać na to szycie - ale dopierwo w piątek bo wtedy przyjmuje mój chirurg.
devoree dzięki, już zakapowałam jak to trzeba z tymi zdięciami. a swoją drogą to wielkie gratulacje z okazji tej 50 na minusie.
flakonka dzięki. temat wątku mnie mobilizuje. aby cały czas walczyć.
Pozdrawiam wszystkich stałych bywalców jak i zwiedzających okazjonalnie :D
Dzisiejszy dzień mija mi bez ciągłego myślenia o jedzeniu :D
Na obiadek zjadłam dziś takie danie robione na szybko (ryż z jabłkami) ale nawet mi smakowało.
wklejam zdięcie i podaje nieskomplikowany przepis.
- ugotować ryż
- obrać 2-3 jabłka i zetrzeć na tartce
- wymięszać z ryżem
- włożyć do mikrofali na 4 minuty
- po wyjęciu polać sokiem z ananasa
- położyć na wieszch plasterki ananasa
http://republika.pl/blog_sw_185043/2...r/rysunek8.jpg
Szybko i smacznie.
a u mnie dzisiaj jak u Ciebie wczoraj..
cały dzień o jedzieniu myślę.. no i 200 kcal dzisiaj nadprogramowo pochłonęłam..
przepis brzmi smakowicie :)
pozdrawiam
Bardzo fajny i szybki przepis. Zapamietuje.
Ja pieklam dzisiaj ciasto na jutro - z marchewka i cukinia. Teraz stygnie. Jesli wyjdzie dobre - to dam przepis.
A w ogole to czy jestescie silne i zwarte do obrony przed jutrzejszym dniem obzartucha?
witam
życze milego wieczoru i jutrzejszego dnia ktory stawia przed nami trudny :twisted: wybór ale mam nadzieje że wytrwamy :wink:
Bardzo smakowicie wygląda. :wink:
Pozdrawiam
grubasek pozdrawia grubaska w TLUSTY CZWARTEK i zyczy wytrwałosci :D
:D :D :D
udało mi się dzisiaj przeżyć bez zapachu i widoku pączka - a więc tym samym nie miało mnie co kusić i nie zjadłam ani kawałka pączka faworka ani nic takiego
Jutro na 12 jadę do hirurga... będzie szycie :( :( :( ale się boję... mam nadzieje że nie będzie boleć... Choć już sama myśl o powturnym szyciu mnie boli...
*
*
*
a teraz mój dzisiejszy obiadek
- sałata strzępiasta ( 3-4 liście)
- kukurysza ( 2 łyżki)
- kiełki soi ( 2 łyżki)
- polędwica pokrojona w kostkę
- łyżka jakiegoś sosu z butelki
- ząbek czosnku ( ja dałam czosnek taki w occie)
http://republika.pl/blog_sw_185043/2...r/rysunek2.jpg
tak jak wczoraj smacznie i szybko
Smacznego!
witam
Pozdrawiam w tłusty czwartek u mnie nie obyło się bez wpadki zjadlam dwa pączki :oops: :oops: a tobie gratuluje silnej woli
Gratuluje silnej woli L:)
Widze , ze u Ciebie na wątku robi sie ksiazka kucharska taka nawet z obrazkami :) Az mi slinka pociekła :)
Milego weekendu
witam wszystkoch w ten zimny wieczorek.
całą noc nie spałam bo bałam się tego dzisiejszego szycia rany, ale okazało się że jeszcze nie można jej zeszyć i mam termin na następny piątek...
Dzisiaj także oswiedzili mnie moi znajomi, którzy planowali wesele na sierpień. Ale z przyczyn ... musieli przełożyć weselicho na kwiecień. Trochę się zmartwiłam bo planowałam na to wesele ładnie schudnąć, a tak to będę takim spaślakiem na tej imprezie... i nie wiem czy znajdę kogoś kto się tam ze mną wybierze...kicha jak nie wiem co :(
no ale zacznę się martwić tak na całego gdzieś na początku kwietnia...
Miłego wieczorku wszystkim życzę.
Mmmmm, Anti, ale tu się u Ciebie smakowicie robi 8) Mam nadzieję, że rana goi się dobrze i już wkrótce będzie można ją zeszyć :D
Uściski i miełgo poniedziałku oraz tygodnia!
ŻYCZĘ SZYBKIEGO ZGOJENIA SIE RANY :D
Sobota i niedziele minęły mi na studiach. To pierwsze dni od operacji jak się tam pojawiłam. Ale nie zostałam na wszystkich wykładach bo się źle czułam. Mam jeden egzamin w plecy, ale profesor zgodził się żebym go zdawała za dwa tygodnie, więc nie jest źle.
Trochę smuci mnie ta moja waga, bo to chyba dziwne żeby przez 2,5 tygodnia schudnąć tylko 1 kg! Próbowałam dzisiaj pojeździć na rowerku stacjonarnym... ale niestety nie da rady bo ociera mi się rana, więc ćwiczenia muszę jeszcze poczekać.
Czytałam gdzieś że posiłki trzeba sobie pięknie dekorować, i rozkładać na dużych talerzach. Zauważyłam, że naprawdę coś w tym jest. Od paru dni już to stosuję. Wizualnie wydaje się że jest tego dużo, ładnie podane – czyli powinno być smaczne... No i działa...
Moje dzisiejsze śniadanko:
- serek biały położony na liściach sałaty, posypany szczypiorkiem
- kawałek papryki do dekoracji
- kromeczka chlebka razowego ze słonecznikiem.
http://republika.pl/blog_sw_185043/2...r/rysunek5.jpg
mrr... brzmi i wygląda smakowicie!
nie martw sie wagą.. napewno niedługo się ruszy..
a z ćwiczeniami lepiej poczekaj.. jeszcze zdążysz nadrobić zaległości
pozdrawiam
Droga antidotum
naprawde pysznie tu u Ciebie
az sie głodna zrobiłam
Zmianą daty wesela sie nie przejmuj, liczy sie kazdy kg który zgubisz
bo każdy stracony kg to korzystniejszy wyglad i napewno padną na kolana wszyscy, do kwietnie zobacz to jeszcze mnóstwo czasu! A już niedługo zagoi sie rana i będziesz mogła zaczac ćwiczyć i wtedy pójdzie łatwiej i szybciej
Główka do góry!
Ale smakowita ta Twoja stronka! A tak powaznie - gratuluje Ci juz tego co osiągnęłaś. Rana na pewno nie ułatwia Ci teraz zycia - wiem coś o tym bo w zeszłym roku miałam usuwany woreczek. Cięcie na brzuchu na jakieś 23 cm długości. Niestety nie wygląda to zbyt pieknie, ale raczej w bikini juz się nie pokażę (!??).
Wracaj szybciutko do zdrowia i uraczaj nas takimi fajnymi zdjęciami. Pozdrawiam!
witam
fajne jedzonko aż slinka mi cieknie :lol: a co do ćwiczeń to poczekaj jakiś jeszcze miesiąc bo nadwyrężysz rane i cię bedzie bolało mi też usuneli wyrostek robaczkowy ale już około 8 lat temu i z tego co pamiętam bylam zwolnina z zajęc wf przez poł roku teraz bliza zagojona tylko troche sie powiekszyla jak mi brzuszek rosnął z moimi maluchami w środku :wink: pozdrawiam i życze szybkiego powrotu do zdrowia :P a najlepszym cwiczeniem w tym okresie dla ciebie jest spacerek :lol:
rano weszłam na wagę. Kilogram mniej!!!
Ale nie cieszy mnie to już tak bardzo jak sobie pomyślę że to tak pomaluuuutku idzie.
Jeszcze daleka droga...
http://www.adonai.pl/kartki/9/8.jpg
Anti- GRATULKI!!!! :D :D :D Powoli, ale za to na stałe :D Strasznie się cieszę!
Buziaki!
powinnas cieszyć sie tym kilogramkiem.. teraz jeden później nastepne...aż zbierze się spora sumka.. jak waga drgnęłam to spodziewaj się w najbliższych dniach jeszcze kilograma w dół.. a do kwietnia dużo czasu...
pozdrawiam
gratuluje utraty kolejego kilogramka :) oby tak dalej :P
dziękuje bardzo za odwiedzinki u mnie i zyczę miłego popołudnia :D
Witam serdecznie!
Nie przejmuj się, że waga tak powoli spada, może i powoli, ale za to zdrowiej!!!
super pomysł ze zdjęciami tych smakowitości, aż mi ślinka leci, pewnie coś z Twoich patentów wypróbuję
pozdrawiam wiosennie!
Każdy kilogram zbliża do mety, nie ma co się martwic, że mało, ważne że w dół
Witam przedstawiam to co dzisiaj sobię upichciłam na obiadek:
sałatka z kotletów sojowych... i nie tylko
Składniki: wychodzi ok. 3 dużych porcji
- 8 kotletów sojowych
- 1/2 puszki ananasa
- 1/2puszki kukurydzy
- seler ze słoiczka
- łyżka majonezy, albo jogurtu naturalnego
- 1/4; puszki kiełków fasoli Mund albo kiełków soi (ale nie musi tego być)
przygotowanie:
- kotlety sojowe ugotować w wodzie z dodatkiem kostki rosołowej.
- Usmażyć w bułce i w jajku ( wystarczy odrobina oliwy z oliwek - bo kotlety już są ugotowane, chodzi o to aby je przyrumienić i żeby nabrały smaku)
- pokroić w paseczki, albo w kostkę jak kto woli.
-seler opłukać i przełożyć do miski-ananasy pokroić w kostkę i przełożyć do miski
-kiełki sparzyć i do miski
-dodać do całości pokrojone kotlety
-całość wymieszać z łyżką majonezu lub jogurtem naturalnym
-GOTOWE
Bardzo smaczne!!!
http://republika.pl/blog_sw_185043/2...r/rysunek1.jpg
Wpadłam życzyc ci miłego środowego popołudnia i podziękowac za wsparcie wczoraj.
Wygląda smakowicie ale ja nie lubie soi :) A szkoda bo jest zdrowa :)
MILEGO WIECZORKU
Wyglada i czyta sie bardzo smakowicie. Postaram sie zrobic ktoregos dnia. Jestes bardzo tworcza kulinarnie. :)
devoree to tylko pomoc samej sobie w codziennym życiu i dietetykowaniu. Bo jak trzeba się przestawiać z jedzenia wszystkiego i w dowolnych ilościach na zdrowe jedzenie, to niestety trzeba trochę pogłówkować co z czym żeby to jakoś smakowało i wyglądało.