Witaj Jeni. Jestem u Ciebie pierwszy raz. I już widzę, ze mamy masę wspólnego. Dla mnie jojo to też nie pierwszyzna. Kiedyś z 80kg schudłam do 60, a potem przytyłam do 105. Schudłam do 90 i znów przytyłam do 119 tym razem. Ale teraz powiedziałam dość. Na razie mam 80 i nie pozwolę na jojo, koniec i kropka. Ty Też musisz uwierzyć, że tym razem się uda i że nie ma żadnej siły, która by Ci w tym przeszkodziła.
POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI. I GRATULUJE ZGUBIONYCH 1,5kg.
Zakładki