Mejdejko miłego poniedziałku Ci zycze!!Oczywiscie dietkowego :P :P
BUZIACZKI
Mejdejko miłego poniedziałku Ci zycze!!Oczywiscie dietkowego :P :P
BUZIACZKI
eee, co to niby za wskazówki. Dobrze wiesz, co robić, ino wolisz to ode mnie usłyszeć
Jak mija kolejny dzień dietki? Żołądek nie strajkuje? Dziś zjadłam trochę jakiejś zaległej zupy, ale miała podejrzany smak Chyba się z lekka nadpsuła... Wylałam resztę i zjadłam jabłko
Witajcie
agnes86 ,magda3107 , Poludnica fajnie ,ze mnie odwiedzacie i wspieracie tego mi trzeba, nie jest łatwo- ale przecież to normalne nikt przecież nie mówił ,że będzie łatwo.
Dziś 5dzień dietki
Na razie jeszcze balansuje na cienkiej linii i wiem ,że jeden niewłaściwy krok , jedna niewłaściwa decyzja i już będzie po mojej diecie, są takie trudne momenty jak otwieram lodówkę albo przygotowuje posiłki rodzinie, to już mam zamiar coś zjeść już scięgam po zakazany produkt, tak bezwiednie ,ale myśli są na szczęście szybsze: "To ja rządze jedzeniem , a nie jedzenie mną" / "Kiedyś musi mi się udać , dlaczego nie teraz" / "nie szkoda Ci tych dni , daj spokój nie warto"
Pomyślę , pogłówkuje trochę i i jakoś mi się udaje , każdy dzień to dla mnie nowe wyzwanie , chociaż wczoraj nie myślałam cały dzień ,że jestem na diecie , po prostu myśłi miałam zajęte już czymś innym
pozdrawiam
A widzisz! 5 dzień! To jest powód do dumy! Moje gratulacje! (Moje również- T).
Mejdejko, co jest? Jak mamy Cię wspierać, skoro nie zaglądasz na forum, a na gadzie ciężko Cię zagadać. Chcesz schudnąć, czy nie? Są pochwały i są kopniaki! Mamy Cię pilnować, a Ty co? Wytłumacz się, inaczej zakładam glany, a nie jestem jedyną osobą na forum, która także je włoży, specjalnie na tę okazję
10dzień
Nie jest łatwo
Niestety nie udaje mi się w 100% przestrzegać mojej zaplanowanej dietki , pewnie to tylko głupie wymówki ,albo brak silnej woli, ale w ciagu tych 10 dni zdażyły mi się 3 małe wpadki , tak naprawdę od tego piątku "grzeszę" , zaczęło się od placków ziemniaczanych , które samodzielnie przyżądziłam na obiad mężowi , chciałam mu dogodzić , potarkowałam własnymi paluszkami na zwykłej tarce aż 15 ziemniaczków, usmażyłam iiiiii musiałam spróbować wczoraj zaś zrobiłam na obiad puree i jak zrobiłąm dostałam ślinotoku tak mi się chciało spróbować ,że zjadłam wielką łychę , a dziś na śniadanie robiłam rodzince kanapeczki i oczywiście musiałam zjeść 1 kanapeczkę
Dziś 10dzień mojej dietki , zaplanowałam sobie dietkę typu ODWYK czyli ZERO wszyStkiego czym się zazwyczaj opycham:
ZERO MIĘSKA ,
ZERO CHLEBA,
ZERO KARTOFLI ,
ZERO NIEZDROWYCH PRZEKĄSEK
Niestety miałam 3 małe wpadki ale trudno otrzepałam się i dalej walczę o szupłą ,zdrową sylwetkę , bazuję na warzywach i owocach plus jogurt
Ciągle przymierzam się do dietki Poludnicy ( pozdrówka ) ,
- Dietki Ewy Dąbrowskiej : Jarzynowo- Owocowej
ale już wiem ,że 6 tygodni to jednak za dużo dla mnie , najpierw spróbuję wytrwać przynajmniej tydzień ,
Pomimo wpadek jestem tak czy siak DUMNA Z SIEBIE ,ze wogóle zaczęłam ,że wytrwałam bez jedzenia moich przysmaków ,
Odchudzanie to ciężka walka , to wielka sztuka balansowania na cienkiej lini
wystarczy jeden niepotrzebny gest , ruch szczęki by zniweczyć swoje dokonania
trzeba nieustanie uważać i myśleć
Najważniejsze jednak jest to by pomimo upadków ciągle wstawać , otrzepać się i dalej walczyć o zdrową i szczupłą sylwetkę
3MAJCIE KCIUKI MOCNO ZA MNIE I MOJĄ WALKĘ
Pozdromejdejki
No! I tak ma właśnie być! Mimo potknięć, przeć do przodu! Ja przede wszystkim staram się walczyć z własnymi demonami. Nie mogę do końca życia poddawać się temu, co mi wyburczy żołądek. A on by ino chciał jeść i jeść i jeść, byle dużo, słodko i tłusto
Nie dajmy się bebechowi. Mamy główki do myślenia a żołądek do trawienia, nie odwrotnie!!!
kurcze ja sie nie moge zebrać do żadnej dietki tak serio serio ale żrem troszke mniej
Trzymaj sie kobito
Zakładki