-
do wakacji 117 dni muszę się streszczać
:P
to jest 16tygodnii i 5dni
(link z kalendzrzem na 2006rok [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] )
-
Mejdejko - 1100 kcal - idealny wynik, moje gratulacje! A 17 tygodni to kupa czasu, na schudnięcie 20 kg wystarczy spokojnie. No nie, przepraszam - 19
Widzisz, juz jesteś na dobrej drodze. Trzymaj się mocno!
-
No proszę .. a ja myślałam, że taka ORYGINALNA jestem chcąc zrzucać 1 kg tygodniowo Jak narazie ładnie mi to wychodzi, więc skoro JA mogę to Ty Mejdejko TEŻ
-
MNOSTWO RADOSCI W TAK PIEKNYM DNIU
-
dzięki neti :P
a ja tam od jutra nie jem mięsa , raz w tygodniu sobie zjem na obiadek kawałek mięska
-
cholera nie będę się oszukiwać i WAS przy okazji
normalnie moja dietka jest w porzątku tak do godziny 17 a potem żrę ,w pracy nie jest najlepiej pokłóciłam się z taką jedną siksą- koleżanką z pracy , wróciłam do palenia papierosków po półtora rocznej przerwie nie palenia
jakoś psychicznie nie mogę pozbierać się po wyjściu ze szpitala , mały dalej chory - ciągle kaszle , do tego doszedł reflux u córki wisi perspektywa operacji usunięcia dodatkowego migdałka .....
nie wiem pewnie sama się oszukuję tymi problemami z dziećmi , może za mało chcę ,a moze za dużo i zbyt intensywnie o tym myślę tak jak te małżeństwo o tym dzieciątku (zresztą tą historyjkę znam z własnej autopsji )
dziewczyny pomóżcie , poradzcie , WAM SIĘ UDAJE
wczoraj swoje smutki topiłam w piwku i górze czipsów
dziś boli mnie wątroba i żle się czuję
CO ZROBIĆ BY WYTRWAĆ ??? JAK PRZEKONAĆ SAMĄ SIEBIE ??? CO ROBIĆ JAK NAJDZIE CHCICA NA MAŁE CO NIE CO ???
jak nauczyć sie miłości do siebie samej , jak dojść do celu - mnóstwo pytań i najgorsze w tym ,że już przestałam wierzyć w siebie , bo co z tego ,że uda mi się przez tydzień może 2 , jak i tak za jakis czas ulegnę pokusie , ciężko czuję się , jestem zrezygnowana
juz prawie rok walczę z sobą samą i pragnę schudnąć , niestety bez żadnego efektu
coś ze mną nie tak , ale się nie poddam do wakacji , jak się mi nie uda do 30czerwca to se póżniej odpuszczę i nie będę sie odchudzać i zaakceptuję moją otyłość
próbowałam diety plaż południowych , ale na tej diecie zle się czuję ,za dużo ograniczeń
teraz sobie myślę ,że zrezygnuję może z mięska na rzecz ryb , nie mogę czuć głodu bo jak zgłodnieję to od razu wcinam wszystko co sie da , byle jak i byle gdzie
może więcej warzyw będę jeść , myślę ,ze na początku przez 2tygodnie -zacznę od dietki 1500kalorii , potem 3tygodnie 1300kalorii i moze kiedyś 1000kalorii
zaczęłam prowadzić dzienniczek kalorii i dzienniczek wagi i o zgrozo zjadam dziennie ponad 2000kalorii za dużo , dużo za dużo
kupiłam sobie pandę na obiadki ,ślyszałam ,że jest pyszna
nie znam tylko przepisu na nią , moze cościk polecicie
sorrki hybris,ze tak się rozkleiłam na twoim wątku , ale tu jakaś miła atmosferka
i moze ktoś mi pomoże pozbierać i zacząć konsekwentnie dojść do celu
p o m o c y
beznadziejna mejdejka
-
parę info , które wygrzebałam z netu
Jak jeść, by nie tyć?
Po 1 - nie przekraczać odpowiedniego dla siebie zapotrzebowania kalorycznego. Zapisywanie przez kilka dni wszystkich spożytych produktów (nie pomijając nawet jednego cukierka czy szklanki słodzonej herbaty) i podliczenie ich „ładunku” przy pomocy osiągalnych powszechnie tabel kalorycznych pozwala zorientować się, czy jemy - i czego - za dużo.
Po 2 - przestrzegać przy komponowaniu posiłków kilku prostych zasad, wpływających na zmniejszenie ilości pobieranych kalorii, takich jak:
zmniejszenie porcji pieczywa, ziemniaków, makaronów,
eliminacja zasmażek, śmietany, zwłaszcza wysokoprocentowej, majonezu,
ograniczenie spożycia potraw smażonych na korzyść pieczonych na ruszcie, w folii, duszonych w małej ilości oliwy,
zastąpienie masła zwykłego masłem typu „light” lub margaryną roślinną,
tłustych wędlin i mięs chudymi oraz rybami; ograniczenie spożycia wędlin niskogatunkowych i produktów garmażeryjnych (pasztetówki, salcesony, mielonki), zawierających zwykle duże ilości ukrytego tłuszczu,
rezygnacja ze słodzenia kawy i herbaty, spożycia słodkich napojów (Coca-Coli, oranżad itp.),
unikanie bogatych w cukier i tłuszcz słodyczy, jak batony, pomadki, wafle nadziewane, desery lodowe, ciasta z lukrem i kremem itp.; jako przekąskę i deser można wykorzystać owoce świeże lub suszone, galaretki z owocami,
rezygnacja z wysokokalorycznych przekąsek (chipsy, orzeszki solone, krakersy) i dań barowych (hot-dogi, hamburgery, pizze, zapiekanki),
unikanie wysokoprocentowych (i wysokokalorycznych!) napojów alkoholowych, piwa i słodkiego wina.
Po 3 - przeanalizować swoje zachowania towarzyszące jedzeniu i dokonać w nich potrzebnych modyfikacji, na przykład:
całość dziennej racji pokarmowej podzielić na 5-6 małych posiłków; jeśli jest to niemożliwe ze względu na charakter pracy, można zaplanować trzy posiłki główne i małe przekąski (np. owoce),
nie jeść podczas wykonywania innych czynności, np. oglądania telewizji, prac biurowych,
jeść powoli, dokładnie gryząc każdy kęs (uczucie sytości pojawia się dopiero po 20 minutach jedzenia),
posiłki podawać na małych talerzach, dzięki czemu porcje wydają się optycznie większe,
nie zastawiać stołu potrawami „na zapas”,
w razie odczuwania przymusu trzymania czegoś w ustach (co pojawia się np. u osób rzucających palenie) mieć pod ręką bezcukrową gumę do żucia.
Kiedy można rozpocząć odchudzanie na własną rękę?
Tylko wtedy, gdy poza nadmiarem wagi nie cierpimy na żadne poważne schorzenia. Otyłość (wskaźnik masy ciała 30 lub wyższy), towarzyszące nadwadze problemy zdrowotne (zwłaszcza choroby serca i naczyń, przewodu pokarmowego, cukrzyca) oraz okres ciąży i karmienia to sytuacje, w których nad redukcją wagi musi czuwać lekarz.
Jaka dieta jest najskuteczniejsza?
Taka, która pozwala na zmniejszenie poboru kalorii z równoczesnym zachowaniem właściwej podaży ważnych składników odżywczych. Istnieją diety, które wprawdzie pozwalają na szybką redukcję wagi (np. dieta „prezydencka”, „optymalna”, „amerykańskich kosmonautów” itd.), ale za to mogą prowadzić do niekorzystnych konsekwencji metabolicznych: wzrostu poziomu cholesterolu i lipidów, niedoboru białek i elektrolitów. Diety dostarczające poniżej 1000 kcal nie powinny być w zasadzie stosowane indywidualnie; korzystne efekty mogą dać u osób młodych, w pełni zdrowia, pod fachowym nadzorem lekarza i dietetyka. Najbezpieczniej jest skorzystać z propozycji diet opracowywanych przez specjalistów z Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, Instytutu Żywności i Żywienia lub innych uznanych placówek medycznych zajmujących się terapią nadwagi.
Które z dostępnych bez recepty środków pozwalają najszybciej schudnąć?
Gdyby wierzyć ogłoszeniom prasowym, najszybsze (np. 15 kg w ciągu 2 tygodni) i w dodatku trwałe efekty obiecują dostawcy różnych „cudownych metod”, rozprowadzanych drogą wysyłkową; zastanówmy się jednak, czy można wierzyć producentowi, który nie podaje nawet adresu i telefonu swojego przedstawicielstwa, tylko numer skrytki pocztowej?
Lepiej więc polegać na środkach mniej „cudownych”, za to sprawdzonych. Najbezpieczniejsze są preparaty powodujące zmniejszenie apetytu - na bazie błonnika lub innych włókien roślinnych, które pęczniejąc w przewodzie pokarmowym powodują uczucie sytości. Nie powinny ich zażywać jedynie nieliczne osoby cierpiące na niektóre choroby przewodu pokarmowego (np. zwężenia jelit, przepuklinę rozworu przełykowego). Równie bezpieczne są środki zawierające chitosan, który hamuje wchłanianie tłuszczu w przewodzie pokarmowym, inulinę, zmniejszającą łaknienie, obniżającą poziom cukru i cholesterolu oraz podobnie działający chrom organiczny. Mieszanki ziołowe przyspieszające przemianę materii i pobudzające czynność przewodu pokarmowego wywierają korzystne działanie zwłaszcza w przypadku tendencji do zaparć. Trzeba jednak pamiętać, że leków ziołowych zawierających składniki przeczyszczające nie wolno stosować u kobiet ciężarnych i karmiących, dzieci, osób cierpiących na bóle brzucha o niewyjaśnionej przyczynie, zwiększać dawek na własną rękę ani zażywać bez przerwy dłużej niż 1-2 tygodnie.
Pamiętajmy, że żaden z powyższych środków nie jest panaceum na nadwagę, rozgrzeszającym użytkownika z objadania się! Wszystkie skutkują tylko w połączeniu z rozsądnymi nawykami żywieniowymi i odpowiednią porcją aktywności fizycznej.
-
No i proszę jaka kopalnia wiedzy! Nic tylko realizować!
Mejdejko - WIESZ co trzeba zrobić Nie ma innych recept niż wypracowana własna. Ale ogólne zasady są zawsze takie same. NA SZCZĘŚCIE
Przepis na pangę jest w moim wątku na stronie 3.
-
dzięki
na razie robię sobię przerwę , postanowiłam wrócić jak tylko schudnę do wagi 75kilo
będę strasznie tęsknić ale cościk musze w końcu zrobić
uwielbiam te forum te miejsce , więc kara będzie wielka
-
To nie obecność na Forum Ci szkodzi. I nie sądzę, by unikanie Forum było dobrą drogą.
Pytanie jest tylko jedno - co jesteś skłonna zrobić Ty sama dla siebie, by Ci się udało schudnąć - z Forum czy bez. Zmiany możesz przeprowadzić TYLKO Ty sama dla siebie i na sobie. Nikt za Ciebie nie schudnie. Tu tyle dziewczyn zrzucało wagę - potrafią. Czasem nie potrafią tego stanu utrzymać, ale to już inna bajka. Ale zrobiły to same. Nie ma takiej metody, rady, pigułki, która zrobi coś szybko i bezboleśnie i TRACH! jesteśmy szczupłe. Na wszystko potrzeba czasu i wiele wyrzeczeń i czasem nawet cierpienia - głodu, zniechęcenia, załamań. Ale potem jest i to - fantastyczne uczucie, że JEST znowu spadek! I dusza rośnie, i serce śpiewa Dla tych momentów warto
Co zrobisz dla siebie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki