no prosze, jestem pod wielkim wrażeniem Twojej zmiany, wyglądasz ślicznie :):):):):) jak na moje oko to już masz idealną wagę :):) po prostu rewelacja :!: :!: :!: mam nadzieje, że osiągnę taki imponujący wynik jak Ty :):) pozdrawiam :):)
Wersja do druku
no prosze, jestem pod wielkim wrażeniem Twojej zmiany, wyglądasz ślicznie :):):):):) jak na moje oko to już masz idealną wagę :):) po prostu rewelacja :!: :!: :!: mam nadzieje, że osiągnę taki imponujący wynik jak Ty :):) pozdrawiam :):)
:shock: odpisałaś na mojego posta... a ja zobaczyłam Twoje zdjęcia...
Śliczne wyglądasz, ślicznie schudłaś, zaczynam wierzyć. Warto się starać by móc później podziwiać efekt.
GRATULACJE.
P.S. A jakie okularki masz świetne na czarno białym zdjątku... i w avatarku!! :) też myśle o takich....
no ja też nie wiem jeszcze, co się wydarzy do grudnia, ale to nie przeszkadza mi na razie zakłądać, że obie jedzeniemy na spotkanie z Triskell :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Witaj !!
Nie przejmuj się , napewno waga niedługo ruszy.
Początki i końcówki są najtrudniejsze.
Na początku trudno zacząć i wiadomo z jakich przyczyn waga nie rusza , a na końcu organizm się już przyzwyczaił do obniżonych kalorii i pewnie tak szybko nie reaguje.
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
skierka187 jestem pewna , że Ty tez osiągniesz swój cel , bo niby dlaczego nie ;) dziękuje za komplementy ;]
Plinka87 miło znowu widzieć Cię na forum , teraz hop siup i niedługo Ty będziesz szczuplaczkiem :D Pewnie , ze warto się odchudzac , powiem szczerze , zuepłenie inne życie , naraz wszystki e drzwi stoją przede mną otworem , Tobie też tego życzę ;]
bes_xyfki no teoretycznie to mi może też się uda , chociaz póki co wszystkie znakoi na niebie i ziemi na to nie wskazują :P :roll: :roll: :roll:
Klubowiczka
no mój już tak się przywyczaił , że chyba potrzeba mu porządnego kopa :P no zobaczymy jak to będzie :D
Wczoraj to sobie pozwoliłam na wiele , myśle , ze około 2000 kalorii eh.. nie będe się niczym usprawiedliwiać , bo to bez sesnu, jadłam bo chciałam :? ale wiem , że dzisiaj już będzie tak jak powinno być ... No i tego się będę trzymać ! :D
Pozdrawiam serdecznie ;]
Wskoczyłam na wagę i pokazała 66.4 ech czyli ponad pół kg więcej , dokładnie 0.6 kg więcej. Chyba czas najwyższy zabrać się za siebie tak na poważnie , koniec z pieczeniem ciast dla rodzinki , bo to zawsze kusi i trudno się oprzec , koniec z podjadaniem i od dzisiaj powrót na 1200 kalorii. :roll: :roll: :roll: Tylko gdzi etu motywacje znaleźć :evil: :evil: Zła jestem na siebie , ale widac taki kop był mi potrzebny , tzreba się w końcu opamiętać. Niby pół kilo nic wielkiego , bo to może woda bo coś tam , bo pełne jelita itd , ale dają do myślenia . Dlatego też wracam do gry [; . Zobaczymy jak pójdzie .
Pozdrawiam ;][/url]
Dzisiajszy dzień zakończył się na 1090 kaloriach.
Czyli tak jak być powinno.
Jeden mały sukces , już sięgałam łapami do słoika z czekoladą ale się powstrzymałam [; Brawo dla mnie [;. Postanowiłam walczyć , ze swoim głodem słodyczowym :D
Póki co jeden : zero dla mnie :D :D :D
Oby tak dalej [;
:roll: :roll: :roll:
EDIT : głodna jestem :? :? :? :? :shock: :shock: :shock:
Wczora poszłam spac po 1 w nocy , o osiemnastej zjadłam ostatni posiłek :D Matko jak mnie ssało [; Myślałam , ze mnie zaraz żołądek do środka wciągnie :D
A dzisiaj - własnie zjadłam śniadanie :D trochę pracy w domu mam i dalej walcze z rękami które niepotrzebnie sięgają po jedzenie :D :P Mam nadzieje , że i dzisiaj się uda [;
Pozdrawiam :D
Uda się, niby czemu miałoby się nie udać ;)?
Hmm no może się nie udac , bo ja mam ostatnio problemy ;P Dwa dni dieta a potem szaleństwo ... czyli tak w sumie brak diety :? Ale od wczoraj postanowiłam , ze koneic z pieczeniem dla mojej rodzinki :P a już na pewno nie po dwa - trzy raz w tyg ;] , bo to się tylko źle na mnie odbija :D :P i na mojej wadze oczywiście ;] .