-
Ale zrobiłam nieporozumienie.
Dzidziak jest super i niczego, ale to niczego nie żałuję - czasem mam ochotę poszalec ale nie taką wielką. Z Dzidziakiem wybierzemy się wkrótce (no może już latem 2007 najpierw na Jurę a gdy przejdzie chrzest bojowy w Bieszczady) Ja chciałam tylko powiedziec, że każdy czas ma swoje prawa i nie trzeba życ tym co będzie wkrótce a cieszyc się tym coma się w tej chwili. Ocywiście trzeba marzyc (chociażby o pięknej sylwetce
) dążyc do spełnienia tych marzeń
Pozdrawiam serdecznie
Olomonek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki