Hej Wszystkim
Jestem Grubaskiem i tak naprawde nie było mi łatwo sie do tego przyznać tak naprawde od kiedy zaczełam ważyć więcej nież 70 kilo przestałm wchodzić na wage żeby sie nie denerwować...żałosne
Myślałam może że jak nie bede widziała dalszego staczania sie w odchłanie tłuszczu to ono tak naprawde nie bedzie miało miejsca (i ja studiuje psychologie...żałosne)
ale jak sie domyslacie działo się i działo i było coraz gorzej i coraz gożej sie czułam...przestawałam się kontaktować z moimi pięknymi przyjaciółmi (np tymi którzy sa wymuskanymi gejami którzy prowadza zajęcia fitness) ale naszczeście oni mnie lubią i nie przestali się kontaktowac ze mną...i może to dzieki nim teraz jest tak jak jest.
zaczełam tracić poczucie własnej seksualności i straciłam ochotę na seks i nie daltego że go nie lubię poprostu wstydziłam sie rozebrac przed własnym chłopakiem który wprawdzie mówił że kocha moje ciałko nie ważne jakieby było ale jednak cały czas czułam jego świdrujący (może nieswiadomy) wzrok na moich wałeczkach kiedy byliśmy razem, nie chciałm żeby mnie dotykał bo nie chciałm żeby czuł moje wałeczki (bo to przecież obleśne).
CHYBA NIE MUSZE TEGO POWTARZAć ALE TO BYłO żAłOSNE
i chyba nadal jest
A teraz po namowie koleżanki ze studiów tu jestem i moze coś uda mi się zmienić ?
Pomożecie ?
![]()
Zakładki