-
Witaj Myszko !!
Przede wszystkim życzę dużo zdrówka !!
Z tymi operacjami masz rację , lepiej by bylo zrobić to nową metodą . Niestety u nas w Polsce służba zdrowia to jest jeden wielki bezsens.
Nic na to nie poradzimy :(
Gratuluję , że już sąsiedzi zauważają twoje utracone kilogramy. Idzie Ci dobrze i to jest najważniejsze.
Myślę , że nie ma lekarstwa na odchudzanie. Żadne nie będzie działać bez stosowania diety. Dieta to jest chyba jedyne rozwiązanie na nasze problemy .
Musimy ją dzielnie i konsekwentnie trzymać.
Co do Twojej sąsiadki ( przedstawicielki medycznej ) widać na jej przykładzie w jakim stanie jest nasza służba zdrowia .
Tym kończąc pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
To jest okropne z tym ze nie pokryja tej operacij ale tak juz jest z nimi i co zrobic :twisted:
Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka :D
-
Ja bym chyba jednak zaryzykowała napisanie pisma z wyliczeniem kosztów - ile za smażenie (koszty zabiegu plus pobytu w szpitalu i zwolnienia) a ile za leczenie tradycyjne. Jak się nie uprzesz przy tym co TY chcesz - nic nie dostaniesz. A tak to MOŻE .. Ryzyko żadne. Każdy zazwyczaj ustawowo macha ręka i płaci. Może oni nie wiedzą ile to ich będzie kosztować?! :shock:
-
Myszko wpadlam zobaczyc co i jak u ciebie ale widze ze ty rowniez masz urlop od forum :wink: :D
Pozdrawiam i zycze milego weekendu :D
http://www.dollhouseminiatures.com/i...s/051mixed.jpg
-
Witajcie!!!!!!!
Dzisiaj środa więc kronikarskim obowiązkiem zmiana suwaczka. I to w dobrą stronę :D :D . Po dwóch tygodniach ważę 102,4 kg, a było 104,2 kg ( w zeszłym tygodniu była @ więc nie ważyłam się). Dwucyfrówa na urodziny (połowa lipca) coraz bardziej realna.
Dietkowanie idzie mi świetnie, zwłaszcza przy limicie 1500 kcl. Myślę, że mogła bym juz zawsze tyle jeść.
Samopoczucie mam całkiem niezłe, staram się dużo spacerować, chociaż fizycznie czuję się coraz gorzej. Coraz częściej brak mi siły i ochoty, żeby usiąść i pobuszować na forum.
Ale pewnie za jakieś trzy miesiące bedzie po wszystkim i znowu będę zamęczać Was codziennymi wpisami.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!
-
Super Myszko! Bardzo sie ciesze ze mimo wszystko dzielnie dietkujesz. Martwi mnie Twoje kiepskie samopoczucie, ale - mam nadzieje ze bedzie tak jak piszesz, ze juz za 3 miesiace bedziesz w pelni sil.
Pozdrawiam serdecznie!
-
Myszko kochana - nie każdy pisze codziennie. Buszowanie po Forum ma też swoje napady i zastoje, zupełnie jak spadki wagi ;) Wszystko we wszechświecie ma fazy i cykle, ciągłe oscylacje (ah jakież to mądre i odkrywcze i INTELIGENTNE porównanie ! .. hihi .. ;) ). Chodzi tylko o to by skrobnąć coś od czasu do czasu, bo tu na Forum każda z nas "oswoiła" już parę osób i zgodnie z Prawem Lisa z Małego Księcia - jesteśmy teraz za nich odpowiedzialne :) Czyli należy informować .. chociaż w minimalnym zakresie :)
Czyli zostało Ci tylko 2,5 kg do dwucyfrówki :!: Jesteś wspaniała w swoim boju Myszko :) CMOK :!: :D
-
Myszko Kochana, strasznie, niesamowicie i ogromnie cieszę się z Twojego sukcesu :lol: GRATULAUJĘ Ci serdecznie :D
Wszystkie chudniemy, zmieniamy suwaki, idziemy do przodu, ale jakoś Twój sukces cieszy mnie najbardziej. Może dlatego, że Twoja walka z wagą jest w tej chwili częścią większej kampanii - a mimo to świetnie sobie radzisz. Pamiętasz, tak bałaś się, co będzie z wagą, kiedy zaczniesz chemię - martwiłaś się, że na pewno wzrośnie. A tutaj okazało się, że po raz kolejny pokazujesz, że z Tobą nie będzie łatwo i że się nie dasz :)
Bardzo mi przykro, że czujesz się gorzej, ale szczerze wierzę, że to tylko stan przejściowy, że i teraz sobie poradzisz, w Twoim stylu, czyli doskonale. Myszko, nie może być inaczej. Tylko masz rację - nóż się w kieszeni otwiera, kiedy człowiek czyta o takich sytuacjach - jak Twoja konfrontacja z chorym systemem chorej kasy. A może Mir ma rację, może powinnaś spróbować zawalczyć? Choć z drugiej strony jestem w stanie wyobrazić sobie, że możesz w tej chwili po prostu nie mieć ochoty i siły na szarpaninę z urzędasami, że możesz chcieć miec już zabieg za sobą.
Wygłaszcz ode mnie swoje suczysko, bardzo Cię proszę. Powiedz jej, że ma nie robić więcej takich numerów, że ma się czuć dobrze, bo jej Pani nie może się teraz martwić. Na pewno rozumna z niej dziewczyna i przyjmie to do wiadomości ;) I życzę Wam dużo, dużo zdrowia - obu i każdej z osobna.
Ściskam, Myszko! :)
-
Myszko Hybris dobrze napisala ze wszystkie jakos chudniemy ale twoja waga jak leci to sie cieszy najbardziej .Ja rowniez tak czuje ZE TWOJ SUKCES JEST NAJWAZNIEJSZY :)
Pozdrawiam serdecznie :D
-
Myszko - wiem, że żyjesz, bo gaworzyłyśmy krótko parę dni temu, ale skrobnij coś .. :( W punktach chociaż .. ;)