-
Witajcie!!!!!!!!!!!
Gorąco, duszno, źle. Ta pogoda mnie dobija, ale ma jedną zaletę, nie chce mi się jeść, chociaż wieczorem kiedy się ochładza bywa, że wraca...........głód. Waga w dół, chociaż cały czas wacha się obecnie między 101 a 102 kg. Chyba dopadł mnie taki mały zastój. Dzisiaj było 101,1 kg, więc tak zmieniam suwaczek.
Jutro jadę do Krakowa. W czwartek muszę stawić się w klinice, najpierw badania, a w sobotę zabieg. I nawet się nie boję. Po prostu chcę mieć to już za sobą.
W zeszłym tygodniu odwiedziłam fryzjera. Niestety nie po to żeby zrobić sobie nowa fryzurę, ale żeby zgolić resztki włosów. Kupiłam gustowną perukę, ale przy tych upałach jest w niej potwornie gorąco. Zły czas wybrałam sobie na chorowanie. Zimą o wiele łatwiej jest ukryć skutki chemii.
W domu panuje atmosfera wakacyjna. Dziecię zakończyło edukację przedszkolną i ma pierwsze dwu miesięczne wakacje. Na razie jest w domu, a w przyszłym tygodniu jedzie z dziadkami nad morze. W sierpniu może my gdzieś się z nim wybierzemy. Na razie rozrabia, domaga się maksimum uwagi. Pracy przy nim mam tyle, że nie mam czasu myśleć o chorobie.
A z elementów humorystycznych. Byłam dzisiaj w NFZ. Wniosek o refundacje zabiegu złożyłam zaraz jak się tylko dowiedziałm o takiej mozliwości. Poszłam po odpowiedź. Oczywiście odmowną. Pani zza biurka, poinformowała mnie że, ponieważ zabieg nie daje 100% pewności, że będę zdrowa, im nie opłaca się w niego inwestować. Jak mam taka fanaberie to mogę zapłacić sama. Zażartowałam, że jak się nie uda to po prosty będą musieli wypłacić mężowi zasiłek pogrzebowy. Kobieta ze śmiertelnie poważną miną poinformowała mnie, że zasiłek obciąży budżet ZUS, a nie ich. Do wniosku dołączyłam zaświadczenie o wskazaniu do tego typu zabiegu, mam trudno gojace się ciało. Średnia rekonwalestencja trwa u mnie 3 miesiące. Ale NFZ to nie obchodzi, ponieważ zasiłek chorobowy też płaci Zus.
I pomyślec, że za to gadanie też płacę!!!!!!!!!!!!!
Tak sobie myślę, że jak to wszystko się skończy to pozwę NFZ. Jeśli bedzie trzeba to pójdę do Strasburga. Przecież to jest nienormalne, żebym nie miała nic do powiedzenia, jak są wydawane moje pieniądze. Gdyby tylko była możliwośc zrezygnowania z państwowego ubezpiecznia zrobiła bym to dzisiaj.
To tyle na temat naszego systemu zdrowotnego.
Pozdrawiam wszytkich, odezwę się po powrocie z kliniki.
-
Forum wariuje, wyszło dwa razy, więc wstawiam pyszne lody dla ochłody!!!!!!!
http://gotowanie.x3m.pl/pic/1131112626.jpg
-
-
Myszko, wlos mi sie zjezyl na glowie, jak to przeczytalam.
Ten kraj zaczyna juz zupelnie nie nadawac sie do zycia. Przepraszam Cie, ale nie moge wiecej pisac, tak bardzo mnie zbulwersowal Twoj post... :twisted:
-
Ja stoję za Tobą w kolejce do wypisania się z NFZ. Nie tylko ja zresztą - zakładamy Fundację, której naczelnym zadaniem jest składka na kałacha celem zrobienia porządku - RAZ a dobrze. Na jakiś czas pomoże a i utrzymanie potem mamy na dłuższy czas .. ehem .. zapewnione .. :twisted:
-
Jak oni tak moga ludzi traktowac? Co za ludzie :evil: ale wiecie ze tak jest wszedzie na swiecie niby u nas tu w Australii troche lepiej ale psuje sie wszystko tak po malu,tak po trochu zebysmy tylko nic nie zauwazyli ludzie :twisted:
Myszko zycze wszystkiego najlepszego i duzo,duzo zdrowka no i czekamy na twoj powrot po klinice :)
http://images.gifttree.com/images/medium/5286a.jpg
-
-
Twoje BMI jest powyżej 25?? przyłącz się do Wirtualnego Clubu XXL!!!
jeżeli uważasz, że odchudzanie w grupie ma sens - zapisz się już dziś :)
Wirtualny Club XXL - wielka reaktywacja :)
-
Witajcie!!!!!!!!!!!
Wróciłam. Nareszcie. To były dwa, wyjęte z życia tygodnie. Operacja jak operacja. trwała dwie godziny. A w sensie uciążliwości i niebezpieczeństwa to był właściwie zabieg.
Raczek spalony, za miesiąc, po badaniu PET dowiem się czy skutecznie.
Dieta. Jest nieźle chociaż waga w dalszym ciągu jak na paseczku, a w dniu przyjęcia do szpitala byłam chwilową dwucyfrówką. Ale dwa tygodnie leżenia, kroplówki, szpitalne jedzenie dało 1,5 kg wiecej. Wierzę jednak, że w ciagu kilku dni wszystko wróci do normy.
Fizycznie czuje sie świetnie. Nie odczuwam żadnych uciążliwych przypadłości jak po klasycznej operacji. Dlatego warto było zapłacić te pieniądze. Ranka goi się jak na mnie nieźle.
Dom. Cisza i spokój. Synek z dziadkami nad morzem, wraca w sobotę. Bardzo za nim tęsknię. Mąż na dyżurze w szpitalu. A ja napawam się samotnością w towarzystwie mojej psicy.
Idę pobiegać po Waszych wątkach.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!
-
A tu się nic nie zmieniło. Forum w dalszym ciągu wariuje. :wink: