to znowu ja :D właśnie skończyłam czytać cały wątek . Nie da się ukryć że strasznie ci zazdroszę, oczywiście cieszę się że tyle osiągnęłaś ale gdzieś w głębi mnie jest jakiś taki zawistny duszek który biadoli- "kurczę czemu to ona a nie ja!!!". W twoim wątku zebrało się tyle mądrych i życzliwych kobiet że jeszcze dużo czasu będę musiała spędzić przed monitorem żeby przeczytać historię każdej z nich. Ale cieszę się że je wszystkie mogę znależć w jednym miejscu- w Twoim wątku. Na pewno będę tu stałym gościem bo jest tu wiele rzeczy które muszę sobie przemyśleć i wykorzystać w mojej walce z otyłością. Jeszcze raz przeogromne gratulacje z osiągniętego wyniku :D