pozdrawiam :!:
Wersja do druku
pozdrawiam :!:
przesyłam wiosenne pozdrowienia :P
Wazenie poranne zakonczylo sie wynikiem pozytywnym - w czasie Swiat schudlam 40 dkg. :D Ponadto wreszcie mam wode w normie :!: :D
Jeszcze kolejne 40 i bedzie ostatni okragly jubileusz. Juz nie moge sie doczekac...
Anikas Bardzo mi milo, ze zahaczylas o moj watek. :D Witam Cie serdecznie. :D
Czasem trzeba osiagnac dno, zeby sie odpowiednio mocno zmotywowac, a Ty teraz szybujesz powyzej i pewnie dlatego jest Ci trudno. Choc z tego, co piszesz wnioskuje, ze decyzja wlasnie dojrzala. :) Bardzo sie z tego ciesze i mocno bede trzymac za Ciebie kciuki, najpierw za dobry poczatek, a nastepnie za osiagniecie celu, ktory sobie postawilas. :) Twoje wsparcie rowniez bardzo mi sie przyda. :)
No to co :?: Robimy sie obie na Koroniewska :?: :wink:
Dagmarko W koncu tych ciastek wcale nie sprobowalam. Zostaly pozarte wczoraj przez moja rodzine, co chyba jednak jest najlepszym dowodem na to, ze byly zjadliwe. :D A jak Ci smakowal chutney :?: Moj byl pyszniutki - lubie taki bardziej rozciapciany i dokladnie taki mi wyszedl. Mniam. Juz go nie ma. Poszly dwa sloiki.
Jeszcze dzisiaj zamieszcze ten przepis dla Ciebie. :)
Mysle, ze bedziesz zadowolona ze swojej decyzji dotyczacej stalych porcji. Ale diete bedziesz kontynuowala te swoja :?:
Balbinko Ciesze sie, ze wpadlas. :D Teraz to w ogole same mile chwile mnie spotykaja w sklepach, bo i to pasuje i tamto. :) Nagle czlowiek moze poczuc jak czlowiek, a nie jak jakies dziwadlo z marginesu.
Przepis polecam goraco zamiast ziemniakow. Genialne polaczenie smakow, kolorow i aromatow, a ile przemyconego zdrowia :!: Dla mnie byl to przeboj tych Swiat, choc Ewelinie najbardziej smakowal chleb i zapiekanka z szynki na sniadanie, a Piotrowi - rolada.
Mysle, ze nie bedziesz zalowac swojej decyzji. Pisz jak Ci idzie, bardzo prosze - ogromnie bede tego ciekawa. :)
Peszymistin Ja w eksperymentowaniu kulinarnym nie jestem zbyt dobra. Wole receptury, z ktorymi czuje sie bezpiecznie. No i w razie porazki jest na co zgonic. :wink:
Tak czy owak przepis jest warty realizacji. :)
Z tego co piszesz wyglada, ze jestes bardziej jedrna, ubita, niz grubokoscista. Fajnie Ci. Moje cialo sie rozlazi, co najbardziej odczuwam na pupie - z powodu niewygodnych foteli ostatni seans w kinie wytrzymalam, z niemalym trudem, wylacznie dzieki pieknemu filmowi. :) Na pewno jakis przelicznik jest, ale sie nie natknelam. Napisz jakby Tobie sie udalo cos znalezc.
No coz. Skoro Kreglicka ma ulotna dusze, to cialo nie moze od niej zbytnio odbiegac wizerunkiem, wiec niech juz zostanie taka, jaka jest... Musze sie z tym widac pogodzic. :wink:
Ania od Rozmusa to kobieta urodzona po to, zeby tanczyc. Ona nie wykonuje choreografii, ona cala jest choreografia. Taaak. Ona jest jak pierogi mojej tesciowej - i-de-al-na...
Ja swoja lampke zgasilam na chwile przy ulubionym udku z kurczaka. Zjadlam dwa, a potem bylo mi tak niedobrze, ze to byl moj ostatni swiateczny posilek. Na ciastko nie zostalo juz miejsca...
Sciskam mocno i podziwiam suwaczek. :D
Witaj Devoree:)
Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego sukcesu. Gratuluję wytrawałości, jesteś najlepszym dowodem, że jednak można bez chemicznych "wspomagaczy" dojść do celu :)
Ja niestety dopiero zaczynam walkę o lepsze ciało, samopoczucie i zdrowie. Kiedyś ważyłam 60 kg i wydawało mi się, że jestem gruba. Teraz no cóż...pomińmy to milczeniem.
Będę do Ciebie zaglądać, bo Twoje sukcesy dodają sił i motywują do działania :)
Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia w gubieniu ostatnich kilogramów :)
Gratuluje spadku wagi :D
Ja po swietach tak sie balam a schudlam pol kg :wink:
http://ekartki.darzycia.pl/albums/sm...80_6540077.JPG
Witaj Devoree :D
oj miec taką figurkę jak Koroniewska, czy Ania czy inne babeczki z Tańca.. to na razie marzenie dla mnie :D ech.. jestem z tych od dziecka grubszych, od dziecka, ale nie musi tak być do końca życia.. hehe.. dorosłam już do prawdy, ze mam to w genach, ale w 90 % moja nadwaga bierze się z nadmiernego jedzenia całe zycie słodyczy - które sa moim największym wrogiem! Często oszukiwałam się sama, ze jestem gruba bo moi Rodzice są.. a to guzik prawda!
Moja młodsza siostra schudła ok 25 kg w zeszłym roku i się trzyma a ja jestem zazdrosna.. i zamierzam też być taka jak ona, Ty i inne dzielne Babeczki, które schudły i co ważne - utrzymują tę wagę :D :D :D
Deroree zaraz będzie Cię 60 kg mniej :shock: :D , kurcze, zgubiłas połowę siebie :shock: 8) wow! znów nabrałam garść siły od Ciebie.. :D trzymaj się nadal tak pięknie :D
miłego weekendu :D
Witajcie Kochane Myszeczki :!:
Nie mam czasu teraz pisac, ale nie moglam sobie odmowic przyjemnosci zmiany tematu i suwaczka. :D
Devoree - nie odzywałam się dawno u Ciebie (bije się w piersi, ale... jest różnie, cholera), za to zaglądam regularnie i... nie moge powiedzieć, ze nie czekałam na ten dzień. 60 kg za Tobą... Powiedzieć "gratuluję" to za mało, zwłaszcza wobec niesamowitego wręcz wymiaru tego, co osiągnęłaś. Twój sukces rzuca na kolana i pokazuje wszystkim, że jeśli ma się charakter, optymizm i wiarę w siebie - można osiągnąć wszystko. Bo wierzę, wiem, że to niewiarygodne wręcz samozaparcie, jakie wykazałas w walce o nową figurę potrafisz przełożyć na każda inną dziedzinę zycia.
Anetko - ściskam Cię mocno i cieszę się niezmiernie - że te 60 kg gorszej części Ciebie już sobie poszło. Teraz zostało tylko to, co najlepsze :) Ekstrakcik :lol: I tak niech będzie już zawsze :D
Jejkui, devoree gratuluję!!! Baaardzo, baaardzo, serdecznie gratuluję. Schudnąć 60kg to jest coś!!! :) Jesteś super babeczka. Niejedna z nas marzy o takim samozaparciu :)
Moje najserdeczniejsze pozdrowienia!!
Buzki,
Ewka
serdeczne gratulacje!!!!! w niecały rok zrzucić 60kilo!!!! ależ bym też tak chciała.... Proszę powiedz czy chudłaś cały czas w tym samym tempie czy miałaś jakieś lepsze i gorsze okresy chudnięcia? czy to prawda że z tych kilogramów powyżej setki chudnie się szybciej niż między 80a60 kilo? jaki jest teraz stan twojej skóry? używasz jakiś szczególnych kosmetyków? serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję :D