-
Witajcie :-) Mam do zrzucienia 30 kg :-(
Wczoraj zaczęłam dietę 1000 kcl i przed moją przyjaciołką przyznałam się, że do tej pory tyłam bo podjadałam.
Ważę 98 kg i czuję się fatalnie.
Urodziłam dwoje dzieci i opiekuję się nimi w domku. Czasem nie chce mi się nawet ubrać, bo po co? Zresztą nawet nie mam w co.
W mojej szafie wiszą stare ubrania a ja wciąż mam nadzieję, że w nie wejdę.
Zaczęłam dietę, wpiesuje w dzienniczek to co zjadam oraz to co robie w domku.
Liczę na wasze wsparcie, choć wiem że łatwo mi nie będzie nawet z tym.
Pozdrawiam
Agnieszka
-
Witaj na forum! Ze wsparciem jest duuużo łatwiej Sama się przekonasz, bo tutaj dostaje się go bardzo wiele Na pewno Ci się uda
Cieplutko pozdrawiam!
-
Witaj .Trzymam za Ciebie mocno kciuczki napewno sie uda najwazniejsze ze zaczełaś.Z nami bedzie Ci łatwiej .I zobaczysz jak to szybko pójdzie. Serdecznie pozdrawiam.
-
Agara witaj na forum, startujemy z podobnej wagi i mamy tyle samo do zrzucenia. Ja odchudzam się tak na poważnie od początku roku i trochę kilogramów mam już za sobą, bardzo pomaga mi to forum i dziewczyny, które cały czas wspierają. Tobie tez się uda, pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
-
Witajcie
Dziękuje za odpowiedź i wsparcie.
Wiem, że będie dobrze, bo jesteśmy razem.
Tak sobie pomyślałam, że nikt tak nie zrozumie "grubaska" jak inny "grubasek"
aga
-
Agara, przede wszystkim - witaj na forum!
Eh, przeczytałam Twój pierwszy wpis i aż mi się smutko zorbiło - widzę, że problem ubraniowy masz ten sam, co ja. Ja też chowam się z tego powodu w domu, chociaż pretekstem nie są dzieci, a praca. Ale znam ten ból, kiesy wszystko w szafie za małe, chodzi się w 3 ciuchach na krzyż wściekając się, że przecież szafa pełna, a człowiek nie ma co na siebie włożyć. To bardzo dobrze, że wzięłaś się za siebie, na sukcesy będziesz musiała jeszcze chwilę poczekać, ale nie przejmuj się - one się pojawią. Wiem, jaka to przyjemność wejść w stary, leżący odłogiem ciuch - ostatnio przywitałam się ze spódnicą sprzed roku
To bardzo pomaga w motywacji i konsekwencji
Trzymaj się dzielnie i pisz, jak Ci idzie!
Pozdrawiam.
Kaśka
-
-
A teraz coś o mnie.
Mam 28 lat (właściwie w lipcu skończę 29), waż nadal 98 kg, przy wzroście 170 cm.
Mam dwoje dzieci, Kubusia (3 latka) i Julkę (7 miesięcy).
W ostatniej ciąży pzrtyłam ponad 30 kg i teraz nie mogę twgo zgubić.
Jedzenie jest dla mnie lekarstwem na prblemy, jak się denerwuję lub mam handrę to zajadam wszystko z lodówki.
Jak byłam dzieckiem zawsze miałam nadwagę, ale w 1999/2000 roku udało mi się schudnąć do 70 kg. wtedy jednak mieszkałam w innym mieście, byłam sama i mogłam sobie pozwolić na "przesiadywanie" w siłowni. Teraz jest gorzej, ale się nie zrażam.
Przeszłam na dietę i codziennie loguje się w serwisie, zapisuję co jem i chyba wreszcie czuję, że nie jestem sama.
Widzę, że rozumiecie moje problemy z ubraniami, jednak nie wyrzucam ich i wiem, że do lata zmieszczę się w moje letnie sukienki
Trzymam kciuki za nas wszystkie i zmykam ćwiczyć na rowerku, bo Julka spi
-
Oj, i problemy z pełną szafą, a "gołym grzbietem" i zajadanie problemów znam baaardzo dobrze To zajadanie jest chyba największym naszym wrogiem- szczególnie teraz w zimie, gdy trudno jest znaleźć dla żarcia jakąś alternatywę. Pocieszam się jednak, że już wkrótce będzie ciepło i znów będę chodzić na długie, odstresowujące, a przy okazji także odchudzające spacerki Damy radę!
Uściski i miłego weekendu!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki