witam :P
przesyłam pozdrowienia i życze powodzenia w nauce wklejania zdjęć 8)
http://i50.photobucket.com/albums/f3.../soep011kl.gif
Wersja do druku
witam :P
przesyłam pozdrowienia i życze powodzenia w nauce wklejania zdjęć 8)
http://i50.photobucket.com/albums/f3.../soep011kl.gif
Pozdrowionka!
Hello Asiulku!
Jestem ponownie, cobys nie tesknila :lol:
asiulku- najlepiej zalozyc sobie wlasna stronke i tam zdjecia powtykac.. Powiedz mi tylko, czy masz na komputerze taki program Total Commander, lub starsza wersje- Windows Commander?
Wtedy to pestka jest- doslownie jak skopiowanie pliku..
Jesli nie chcesz wlasnej stronki idz na
http://www.fotosik.pl/
wciskasz browse, wybierasz zdjecie z dysku Twojego komputera i po chwili link do niego pokazuje sie na samym dole strony.. :lol: nie da sie popsuc :wink: :wink:
Cicia, ze tak sie wtrace w watku Asiulki- ty oszukanico.. :lol: :wink: Wage kantujesz? Moja waga ma na szczescie scisle okreslone, w ktorym miejscu stac i jest bezlitosnie konsekwentna..
Z allegro za 70 zl, mierzy tluszczy, wode, moge podac linka (szklana, sliczna) :lol:
Uwazam, ze to nie duzo jak na wage- gniotowate wagi z ikea kosztuja 25 zl.. (moja poprzednia)
Pozdrawiam Cie Asiulku.. Ciekawe jak tam Twoje wystapienie- pochwal sie nam troszke!
Pozdrawiam, ach te nasze wagi... ale nawet elektryczne fiksują uwierz mi.
Jak tam nauka wklejania zdjęć, już się naumiałaś?
Miłego dnia
*
*
*
***
dopóki walczysz jesteś zwycięzcą! Tutaj zwyciężam każdego dnia: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
wklejać zdjęcia jeszcze się uczę :oops:
chciałabym wkleić jakies na którym jestem sama żeby nie demaskować osób które też są na nim.. ale mi to nie wychodzi..
silan - obawiam sie że nie mam żadnego z tych programów na kompie... ale założyłam sobie album internetowy na tej stronce co neti mi podała (tzn tak myslę, że założylam :? )..
co do mojego wystapienia na temat gnoju ( :!: ) to muszę sie pochwalić... dostałam 5!!!
gadałam ponad 1,5 o różnych takich świństwach :)
no... ale mam to juz za sobą i jestem z siebie bardzo dumna 8)
dzisiaj byłam z jednym z moich wykładowców (który jest tam "szeryfem") w Instytucie Sadownictwa i Krzewów Ozdobnych (czy jakoś tak)... pooprowadzał mnie.. pokazał różne dziwne przyrządy.. potłumaczył...
i wreszcie dał mi bardzo twórcze zajęcie... :? :? a mianowicie przez 5 godzin segregowałam nasionka roślin po 1000 sztuk do pudełeczek... nic w tym nie byłoby strasznego, gdyby nie to , że te nasionka miały po około 2 milimetry wielkości... :shock: pensetką musiałam je od siebie oddzielać..
z dietką idzie mi dobrze... :)
z ćwiczeniami wręcz przeciwnie... :evil:
dziękuję kobietki za odwiedzinki!
i miłego weekendu życzę 8)
Bardzo twórcze zajęcie miałaś... :)
Nie zazdroszczę hihi
Kopciuszkowskie zajecie. :lol: :lol: :lol:
Wystapienie na temat gnoju. :lol:
Fajnymi rzeczami sie zajmujesz Asiulko. :lol:
W kwestii cwiczen mozemy sobie podac rece. Musze sie wziac w garsc, czego i Tobie serdecznie zycze. :D
A w ogole to sie usmialam jak norka z tego Twojego postu o dzinsach i wazeniu. :lol: Wiecej takich kwiatuszkow a zycie bedzie barwniejsze i przyjemniejsze. :D Dzieki Asiulko :!: :D
HEJ ASIULKO!!
DAWNO MNIE NIE BYŁO U CIEBIE /U INNYCH ZRESZTĄ TEŻ /, I WIDZĘ ,ŻE U CIEBIE SPORO SIE POZMIENIAŁO...A CO WAŻNE; SUWAK!! GRATULACJE!
NA STUDIACH TEŻ SIĘ ZAJMOWAŁAM TAKIMI RZECZAMI JAK TY TERAZ...ALE PROF. NIGDY NIE KAZAŁ NAM, LICZYĆ NASIONEK - DO TEGO MIELIŚMY TAKIE URZĄDZENIE CO SIĘ NAZYWAŁO: KOPCIUSZEK :wink:
POZDRAWIAM!
agiga - my tez tam kopciuszka mamy... ale profesor powiedział, że ono bardzo sie myli i najlepsze do liczenia są kobiety... :?
ja tam wole liczyć coś innego niż nasiona 8)
ja nie wiem.. ja tu Wam sie żale jaka to jestem nieszczęśliwa, że spodnie za małe... że waga do kitu.. a Wy się ze mnie nabijacie :evil:
no ładnie.. :D
dzisiaj rodzinka do mnie przyjeżdża :x ... eeeech... ciekawe po co :?
ale z jednej strony to dobrze, bo musiałam caaaaaly dom posprzątac i ogromną ilość kcal pewnie zgubiłam :D
nie, żebym nie lubiła jak rodzinka do mnie przyjeżdża :twisted:
a teraz się troszeczkę pożalę...
za tydzień mija 2 miesiące jak się odchudzam i czuje że idzie mi to kiepsko... przez pierwszy miesiąc schudłam 6 kg, a przez drugi tylko 1 :!: kg.. :evil: :evil:
a dietkuję grzecznie cały czas :?
muszę już uciekać... :(
ale jeszcze wpadnę do Was w odwiedzinki... (może i Wam jakieś fajowe nieszczęścia się przytrafiły :lol: :lol: )
buziaki ogromniaste!!!!!
U mnie właśnie powoli tak wygląda jakby zastój się zaczynał... więc postoimy sobie razem... :) później szybciej pójdzie... ja w ramach rozruszania się... poaerobicowałam się przez pół godzinki :) i od razu lepiej się czuję... ponaciągana :) hihi