witam Anetko ... jesteśmy rówieśnicami i trzymam mocno kciuki za powodzenie w walce ze zbędnymi kilogramami . Ja zaczełam od 1 stycznia i schudłam do wagi na suwaczku ... ale od 4 tyg. nie mam głowy do pilnowania sie i małe co nieco wróciło niestety. Teraz zamierzam znów powrócic do dietkowania ( szczere postanowienie poprawy)
Bedę wpadac do Ciebie i motywowac sie Twoimi postępami
Pozdrawiam ciepło Wiola