Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22

Wątek: ...małymi kroczkami do celu...

  1. #1
    aneta74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie ...małymi kroczkami do celu...

    Założyłam ten wątek, ponieważ wiem, że pisząc tu będę miała więcej sił do walki z nadwagą. W zeszłym roku schudłam 10 kg. Mam nadzieję, że w tym roku pożegnam się na dobre z nadmiarem sadełka...
    Postaram się pisać przynajmniej raz w tygodniu i na bieżąco zaznaczać zmiany na suwaczku.

    Aneta (32 lata)

  2. #2
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Życze powodzenia i w miare dietetycznego tłustego czwartku
    ....
    i zapraszam do mnike


    :P :P :P :P

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    w takim razie życzę powodzenia w gubieniu sadełka!

  4. #4
    neti71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    grubasek pozdrawia grubaska w TLUSTY CZWARTEK i zyczy wytrwałosci

  5. #5
    aneta74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    efcia, asiulka, neti - miło, że wpadłyście do mnie na chwilkę...
    wielka szkoda, że tak rzadko mam możliwośc wejścia na forum
    w domu mam internet ale nie odpala mi się ta stronka i jeszcze kilka innych, więc tylko czasem jak gdzieś indziej się dorwę do internetu to wchodzę tu...
    naprawdę żałuję, bo wiem jak działa codzienna spowiedź ze zmagań z nadwagą
    jestem na diecie 1000-1200 kcal
    mało się ruszam
    dlatego nie chudnę
    ale zorganizowałam sobie rowerek stacjonarny
    mam nadzieję że to coś zmieni
    ustaliłam sobie limit, że spalę codziennie 200 kcal na rowerku
    a poza tym wykonuję 15 minut dziennie ćwiczenia na brzuch i nogi
    będą efekty
    wiem
    raz w tygodniu będę się ważyć i jak tylko będę miała możliwość napisać to napiszę

    pozdrawiam

  6. #6
    kpt2005 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam Anetko ... jesteśmy rówieśnicami i trzymam mocno kciuki za powodzenie w walce ze zbędnymi kilogramami . Ja zaczełam od 1 stycznia i schudłam do wagi na suwaczku ... ale od 4 tyg. nie mam głowy do pilnowania sie i małe co nieco wróciło niestety. Teraz zamierzam znów powrócic do dietkowania ( szczere postanowienie poprawy)
    Bedę wpadac do Ciebie i motywowac sie Twoimi postępami
    Pozdrawiam ciepło Wiola

  7. #7
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    Witaj Anetko na forum. Fajnie, że tu trafiłaś. No i będę trzymać kciuki za Twoje zmagania i będę czekać na cotygodniowe wyniki.
    Trzymaj się dzielnie i nie dawaj pokusom.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  8. #8
    aneta74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziękuję za odwiedzinki u mnie..

    Wiolu - gratuluję! Naprawdę dużo osiągnęłaś w tym roku. Ja natomiast od stycznia błogo spałam.... i nic absolutnie nie osiągnęłam.... zmarnowałam tyle czasu....

    ...ale odkąd zaczęłam pisać na forum schudłam 1,4 kg
    to mnie cieszy bardzo...

    Gosiu!!! Ty to dopiero masz rezultaty!!! Widzę, że bardzo długo i systematycznie pracowałaś na ten wynik! Naprawdę jesteś dzielna!!!

    ja teraz dopiero schudnę!
    od wczoraj jestem na diecie niskocholesterolowej
    mój mąż ma problemy z sercem
    porobił sobie badania i okazało się że w wieku 33 lat ma cholesterol 304 (norma 120-200)
    więc rad nie rad - muszę zmienić totalnie swoją kuchnię
    on jest szczupły - ja jak widać... i nie powiem, wcale tłusto nie gotowałam ...
    ale teraz to już zupełnie ograniczymy mięsa i tłuszcze
    zbieram materiały nt diety z małą zawartością cholesterolu i niestety wszystki słodycze i tuczące przekąski zniknąć muszą z domku
    teraz będzie łatwiej również dla mnie chudnąć jak znikną pokusy
    nikt nie będzie mnie namawiał na pizzę czy frytk,i czy łakocie wieczorami

    próbowałam stosować wiele diet, ale zawsze sama się zmagalam z moją nadwagą, bez wsparcia męża, gotowałam co innego dla niego a ja jadłam inne potrawy
    teraz będziemy mieli jedną, zdrową kuchnię

    efekty zatem będą, no nie?

    pozdrawiam
    aneta

  9. #9
    aneta74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wpadłam na chwilkę...
    Robię postępy... maleńkie.
    W ostatnim tygodniu przeczytałam 4 książki nt. diety niskocholesterolowej.
    Mam wrażenie, że wiem już wszystko na ten temat.
    Od dwóch tygodni gotuję obiadki bez cholesterolu, robię różne cudeńka....
    Z mojej kuchni zniknęło mięso, wędliny, masła, tłusty nabiał ....
    Tyle teraz jemy warzyw... jak nigdy!
    Dużo błonnika, ryb, soi, orzechów...
    Same zdrowe rzeczy.
    Robię soki ze świeżych warzyw i owoców.
    A od jutra będę gotować w garnuszkach "ala zepter"
    będzie zatem jeszcze chudziej i zdrowiej (mniej wartości jedzonko będzie traciło)
    Ćwiczę.
    We wtorek tak dałam sobie popalić, że mam lekką kontuzję biodra (po tych ćwiczeniach rozciągających).
    Jeszcze miesiąc i nie tylko wyniki będziemy mieli z mężem, o niebo lepsze, ale też mam nadzieję, że schudnę co nieco....
    Ot i tyle

    pa pa

  10. #10
    Awatar basterka20
    basterka20 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2006
    Mieszka w
    Essen
    Posty
    583

    Domyślnie

    Czesc Anetko,
    Zazdroszcze ci ze mozesz razem z mężem byc na diecie i ze nikt cie nie kusi pysznosciami bo u mnie w domu gdzie nie spojrze tam słodycze chipsy pieroszki gołabeczki zasługa mojej tesciówki ale jakos daje rade , życze powodzenia wdalszym odchudzaniu.

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •