-
ojejku, Bianca... ale masz śliczną i sympatyczną buziaczkę...
nie mogłam się napatrzeć
a widzę, że zaraz rozwinie się też wątek miłosny
oj, zyczę Ci dużo szczęścia
-
Oj dziękuję bardzo. To zdjęcie musiałam oczywiście wybierać, zwykle wychodzę paskudnie. No i nikt mi nigdy nie mówi, że jestem ładna :/
A wątek miłosny mógłby się rozwinąć szybciej, bo z tym chłopakiem już za dużo czasu zmarnowałam... Ech, byłam głupia. Mam nadzieję, że da się to naprawić.
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Najpierw moje gratulacje
10kg to naprawde ssspppporo!!!! Na zdjeciu wyszlas slicznie,masz bardzo mila twarzyczke!!!
Zycze Ci takich dalszych sukcesow,udanego nowego tygodnia!!!Sisska
-
Pewnie, ze jestes sliczna
i powinni ci to jak najczesciej powtarzac, szczegolnie ten chloptas co do niego napisalas
Ale fajnie!!! To oprocz diet i porad poczytam troche o milosnych podbojach hhehe alez to forum niesamowite.
Zycze ci Bianciu zeby sie rowinelo w tepie blyskawicy!! A oprocz tego trzymaj sie dietkowo to juz w ogole laska jak z obrazka bedziesz...a zreszta juz jestes
Buziak!!
-
Twoje BMI jest powyżej 25?? przyłącz się do Wirtualnego Clubu XXL!!!
jeżeli uważasz, że odchudzanie w grupie ma sens - zapisz się już dziś 
Wirtualny Club XXL - wielka reaktywacja
-
hej!
Wpadłam się przywitać ! 
Przeczytałam cały Twój wąteczek i chciałam Ci serdecznie pogratulować te dyszki mniej !
Wyglądasz naprawdę rewelacyjnie i naprawdę chyba pora przywyknąć do tego że ludzie mówią Ci że ładnie wyglądasz !
Mogę tylko pozazdrościć
Ja też się jakoś staram..choc ostatnimi czasy coś kiepsko mi idzie... no wiec poszukuję motywacji i inspracji! Hehh... jeżeli byś mogła podesłać 1/10 swojej.... będe barrdzo wdzięczna !
jezelii pozwolisz to czasem tu jeszcze do Ciebie zajrzę.. ale zapraszam takze i do siebie na wąteczek!
Serdecznie pozdrawiam!
-
No dzięki dziewczynki
Ten chłopak właśnie mi się śnił, mmmm.Tyle ży chyba nic z tego nie będzie, bo on się nie odzywa
Chyba za długo zwlekałam, trudno. Trzeba żyć dalej, prawda?
Witaj Katharinka. Ja już do Ciebie wpadałam, tylko chyba nie zostawiałam po sobie śladu, ale to nadrobię. Schudłaś już tak dużo, do celu niedaleko, na pewno Ci się uda, ale i tak postaram się motywować ile się da. Motywacji to ja mam teraz dużo, w końcu zbierałam się do odchudzania ładny szmat czasu....
Pozdrawiam was wszystkie.
Dziś dzień Sądu Ostatecznego!
-
Czuję się dziwnie opuszczona na tym swoim wątku. No ale nic, poinformuję sama siebie, że zdałam maturę i to całkiem nieźle. W skali standardów od 1-9 jestem na 8 i 9 miejscu, zależnie od przedmiotu. Może gdzieś mnie wezmą 
Dziś nie ćwiczyłam, bo umieram z upału. Za to pochodziłam trochę po mieście. Jadłambardzo umiarkowanie, najdałam się stresu i w ogóle. Serce mało nie roztrzaskało mi żeber. Nie mogę uwierzyć, że już po wszystkim.
Moje koleżanki stwierdziły, że ten Tajemniczy Nieznajomy, do którego napisałam, jest nawiedzony, bo takie rzeczy mi wypisuje. To znaczy wypisał bo milczy. Cóż, chyba koniec bajki zanim się na dobre zaczęła. Wiem, wiem, to już mówiłam.
To nieważne, ważne, że wszyscy mi dziś mówili, że schudłam. W ogóle strasznie się otworzyłam, jeśli chodzi o to, co czuję. Rozmawiałam z mamą, z dziewczynami. No bo po wynikach matury poszliśmy na pączki i do knajpy na obiad. No i powiedziałam im, czemu nie jem pączków, bułek i normalnego obiadu, tylko sałatkę. I że głupio mi o tym mówić, bo nawet nie widać po mnie, że schudłam. A one na to, że widać, ale nic nie mówiły. Hehe, pewnie myślały, że to dla mnie drażliwy temat albo, że zacznę się wypierać i powiem "no przecież zawsze tyle ważyłam". Mama mi powiedziała, że widać bardzo szczególnie po biodrach.
A mój kolega jak mnie dziś zobaczył po raz pierwszy od dwóch miesięcy, to na chwilę przystanął, ale nic nie dał po sobie poznać. Piękne życie. Wszyscy mnie podziwiają, że jem 1000 kcal dziennie. A dla mnie to teraz norma. Dochodzi do tego, że po południu przypominam sobie, że przecież trzeba coś jeść. No ale wciąż jest mi trudno wieczorami. Jeszcze 20 kilo. Malutko
Oj i piękne jest to, że znajome dziś mnie pytały o receptę na diety, bo same chcą schudnąć albo ich mamy chcą. Jestem specjalistką. Szczęki to im poopadają do kostek, jak mnie zobaczą za miesiąc, a potem za następny. Mam tyle energii, że chyba nie zasnę przez najbliższe dwa dni
Pozdrawiam was gorąco; budzi się we mnie nadzieja
-
Moje gratuuulacje ze zdanej maturki!!!!UUUUPPPI!!![link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ale fajne masz teraz napewno uczucie ,ze taki kamien (a gdzie tam kamien,potezny glaz
) spadl Ci z serca!!!Teraz jeszcze spadnie tylko to 20 kg i zyc nie umierac!!!
Bedziemy sie razem wspierac,wiec napewno spadnie (ale bedzie huk
)
Buziaki! sisska
-
Gratulujeeee maturki!!!!!!!!!!!! Slyszalam ze duzo osob oblalo
jejciu co oni zrobili z tymi maturami!!
Jak sie trzymasz Bianciu??jak dietka i tajemniczy chlopak?? Bo u mnie jak poczytasz kolejna porazka
ale co tam...trzeba byc optymista moze kiedys w koncu ktos to doceni
Ajesli chodzi o to jak inni reaguja na moja zmiane to juz czasem mam dosc
bo fakt sa pelni podziwu i w ogole ale tego juz za duzo jak kazda nasza rozmowa schodzi na to jak jem co jem i co zrobilam ze tak schudlam....jejku ilez mozna
Pozdrawiam
buziaki!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki