-
Nadmiar słów, niedostatek czynów
Zbieram się do założenia własnego tematu już od jakiegoś czasu. Najpierw postanowiłam zrobić to po utracie 10 kg, ale kryzys zaczął się u mnie już teraz, więc nie tracę czasu i piszę, bo wierzę w uzdrowicielską moc tego forum
Zgubiłam już 5 kg, ale staram się zbytnio nie napawać tym sukcesem; zwykle kończyło się to powrotem do starych nawyków żywieniowych. Jestem po tygodniu kopenhaskiej. Wytrzymałam tylko tyle, później zaczynałam źle się czuć. Teraz trzymam się na 1000.
Staram się też ćwiczyć. Ostatnio miałam straszny zamęt w szkole i ogarnął mnie malutki leń, ale dzisiaj wybieram się do siłowni stoczyć walkę z kilogramami. Będe twarda
Proszę was o pomoc i wsparcie. Tym razem na pewno mi się uda. Dość mam myślenia o sobie w kategoriach nieszczęśliwego grubaska. Chcę być szczęśliwym szczuplakiem
-
WITAJ!!!!
Na począteg gratulacje zgubionych 5 kilosków!!!!
Siwetnie że napisałś, zawsze jak masz problem to pisz Musimy sobie pomagać.
Na pewno tym razem nie wróciusz do starych nawyków.
Ja tydzień może dwa temu skończyłam kopenhazką teraz też jestem na 1000...
Trzymaj się dzielnie
Pozdrawiam
Ala
-
Dzięki wielkie za tak miły wpis
Już moja w tym głowa, żeby mało tu było marudzenia, a więcej informacji o sukcesach.
Dziś się rozchorowałam i to tak z gorączką. I... cieszę się troszkę, bo zupełnie nie mam apetytu, a jem tylko z rozsądku. Cudne uczucie hehe
-
witaj, Pięc kilo to już ładny wynik. trzymaj dalej formę. Powodzenia życzę.
-
Witaj na forum zaczynasz jak kazda z Nas i bardzo dobrze bo to najleprzy sposób zeby schudnac.
Ja jestem na diecie od 31.01.06 i dzieki temu ze jest tu tyle dziewczyn które naprawde pomagają chudne powoli i z głową i mam nadzieje wytrwac tu bardzo długo .
Az schudne i jeszcze dłuzej bo schudnąc to dopieto połowa sukcesu pózniej jeszcze trzeba utrzymac wage .
Ale tu to nie bedzie problem bo zawsze ktos służy pomocą.
pozdrawiam i zycze wytrwałosci
-
No właśnie, o wsparcie się nie martwię, bo wiem, że znajdę je tu na pewno
Uwielbiam soboty. Bo są dniem wolnym i dniem ważenia. Staram się nie ważyć codziennie, tylko właśnie dziś. No i dobrze, bo mam niespodziankę i mogę zmienić suwaczek Jakie to mobilizujące.
A teraz wracam do łóżka, bo od kaszlu pęka mi głowa
-
Bianca życze duzo zdrowia i gratuluje zmiany suwaczka.
-
Witaj !Gratulacje 5 kilosków.Napewno znajdziesz tu duzo wsparcia, zobaczysz tym razem sie uda wspólnymi siłami damy rade.Pozdrawiam
-
Nieee, to choróbsko mnie wykończy! Od dzisiaj zaczynają się zapisy na kurs, na który strasznie chciałam iść, a ja nie mogę wyjść z domu, do zapisów podobno stoi już kolejka. Nieee! Próbowałam wysłać jakiegoś domownika, ale przecież nie każę nikomu sterczeć tam jak po papier za komuny. Ech, ciężkie życie Oby nie wykupili mi wszystkich miejsc, to może jutro zdołam się tam wybrać.
A waga nie drgnęła nawet o gram. Muszę pohamować chęć ważenia się non-stop i w każdej konfiguracji: z butami, bez butów, w spodniach i w szlafroku, bo nie przynosi mi to nic dobrego....
Dziękuję za wsparcie, bardzo pamaga. Uściski
-
Co za koszmar! Wszyscy schudli, tylko ja stoję na tej samej wadze od nie wiem sama jak długiego czasu! Żebym tylko stała... Przytyłam ze dwa kilo i wstyd mi było wrócić Wszyscy tu o mnie zapomnieli, ale ja się nie dam. Znowu ważę 78 kg i będzie dużo, dużo mniej. Przede mną jakieś 20 kilogramów. Najgorzej jest przyznać się koleżankom, że nie mogę iść z nimi do restauracji. Takie właśnie mam towarzystwo. Spotykamy się i jemy. Jemy w kinie, w domu przed telewizorem, na mieście... Przepraszam, jedliśmy, teraz ja się odłączyłam.
Napisałam maturę, teraz czekam na wyniki i chodzę do pracy. Nie ma mnie 12 godzin dziennie (z dojazdami, te sprawy) i dobrze, bo najtrudniej siedzieć i nudzić się w domu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki