Emelko, to bardzo się cieszę. Walczymy dalej!
Kath, wybacz, że Cię od nauki odciągam Co do tych zdjęć 75, 71, to nawet nie chciałam ich wrzucać, tylko zrobić zestawienie 85-71, ale jak zobaczyłam fotki 75, to aż się prosiło je wrzucić. Zauważyłam, że trochę widać różnicę, ale skoro mówisz, że aż tak dużo, to tym bardziej się cieszę.
Ech mi to się nawet wydaje, że na tych zdjęciach "w tych samych ciuchach" nic nie widać. Ale mam nadzieję, że to znowu moje przywidzenia, w końcu już tyle razy się w te foty wgapiałam, że może mi się mienić przed oczami.
Sacch, dzięki. Staram się jedynie nie myśleć, że takim baleronem byłam rok, półtora, rany! może i dłużej! Ale nieważne. Szklanka jest w połowie pełna, już nigdy taka gruba nie będę, już ja się postaram

Aż miło słuchać waszych słów. Przez ostatnie dwa dni mam wielkiego powera Ćwiczę, jem odpowiednio, miodzio Do pełni szczęścia brakuje mi jedynie szkieł kontaktowych Ale wciąż cierpliwie czekam.

Ok uciekam robić francuski, bo zaraz trzeba jechać na lekcje. Mam nadzieję, że metro nie zwariuje jak rano. Do centrum jechałam 40 minut, zamiast 20, ludzie pospóźniali się na wszystkie autobusy, ja wpadłam na wykład 10 minut od rozpoczęcia (jak i kilku moich znajomych). Szaleństwo. Metro nie powinno łapać lenia
No dobra, teraz już naprawdę lecę. Trzymajcie się Dziewczynki