Glimmy, ja też wolę pizzęA z sukienką to fajna sprawa. Moja pierwsza sukienka od stu lat
Widzisz Kuba? Mantra działa. W ogóle mnie nie kusisz
Pisałam rano poprzedniego posta i tak sobie siedziałam z mokrymi włosami i kawką na biurku, że strasznie mi się nie chce wychodzić (śnieg!), wchodzę na stronę wydziału, a tam informacja, że odwołano dzisiejsze zajęcia! Cha, cha! Idę więc dopiero na 15 na dodatkowy wykład, potem poszperam w Empiku w poszukiwaniu setnej płyty Jethro Tulla dla taty, a potem francuski![]()
Oj dzisiaj mam zdecydowanie lepszy humor, już nie marudzę![]()
Zakładki