Chyba wyślę Ci sms ,bo widzę ,że tu Cię nie ma :roll:
Wersja do druku
Chyba wyślę Ci sms ,bo widzę ,że tu Cię nie ma :roll:
Witajcie!
Kurcze , ale mnie tu dawno nie było :oops: :oops: . Postanowiłam powrócić - niestety na tarczy. To co udało mi się wczesniej zrzucić - wróciło. Podjęłam decyzję, że muszę wrócić do Was bo inaczej nigdy nie uda mi się osiągnąć mojego celu. Boże ! Ile bym teraz dałażeby moja waga wynosiła 99 kg! A wtedy kiedy ją miałam wydawało mi się ,że gorzej być nie może....
Ostatni rok był bardzo dla mnie cięzki: śmierć taty, kryzys małżeński , depresja mamy, reorganizacja w pracy i wiele jeszcze innych problemów. Mam nadzieję, że ten będzie już trochę lepszy. Jestem pełna zapału do walki. Mąż mnie wspiera w moim postanowieniu i mam nadzieję, że mi się to uda.
Dzisiaj idę na basen - na aqua aerobic - miałam przerwę przez miesiąc. Brakuje mi tego bardzo. Poza tym zaczynam od 3 dniowej dietki oczyszczającej. Same jabłka i płyny.
Później zrobiłam na razie jedno postanowienie, ale za to dla mnie ogromnie duże - ZERO SŁODYCZY - to jest dla mnie największy problem.
Pozdrawiam Was goraco! Idę zobaczyć jak Wasze zmagania!
Witaj Balbinko wpadłam z rewizytą:) Pozdrawiam i trzymam kciuki. ja tez mam efekt YoYo i z wagi 128 zeszłam do 110 a tu nagle 8 kilogramów sie za mną stęskniło i do mnie wróciło ale ja ich nie chce i jak najszybciej mam zamiar sie ich pozbyć :twisted: a tobie ile wróciło??? bo na suwaczku widzę piękne (moje upragnione) dwie 99 :D
Zaktualizowałam mój paseczek ( niestety !!).
Witaj Balbinko ! :D :D :D
Strasznie się cieszę , że Cię tu widzę! Musimy zacząć od początku...Damy radę , prawda ?
Ja nie mam jeszcze strategii, nie wiem jak zacząć ...
:?
Buziaczki!
Wczoraj byłam na aqua aerobicu. To chyba najprzyjemniejsza forma ruchu :D . Człowiek skacze , skacze i prawie wcale nie czuje tego ,że tak intensywnie pracuje - przy okazji ciało wymasowane.
Postanowiłam napisać jak wygląda mój plan. Własciwie nie do końca jest to moj plan, ale będę z niego korzystać. Dostał to mój kolega od lekarza po operacji kręgosłupa. Choroba przykuła go do łóżka na wiele tygodni i spowodowało tu u niego duży przyrost wagi. W ciągu 7 miesięcy zrzucił prawie 30 kg. Oczywiście ja zdaję sobie sprawę, że było to pewnie tak szybko dlatego że nigdy nie odchudzał się.
Więc wygląda to tak:
I śniadanie: ( koło 8.00 )*
* 1 kromka chleba razowego cienko posmarowana masłem
* 50 g produktu białkowego : wędlina chuda, mięso gotowane lub pieczone, biały ser
1 jajko
* 150 g warzyw gotowanych lub surowych: pomidor , brokuły, ogórek,kalafior,
papryka, rzodkiewka, kabaczek
* napoj przygotowany z 200 ml mleka: kawa z mlekiem, mleko, jogurt natruralny,
kefir, maślanka
II sniadanie ( ok. 11.30 )
* kromka chleba razowego cienko posmarowana masłem
* 30 g produktu białkowego
* 100 g warzyw
Obiad ( ok. 15.30)
* 100 g chudego mięsa, drobiu, ryb
* 1 ziemniak gotowany lub 20g kaszy, ryżu, makaronu
* 200 g surówki
* owoce bez cukru - jabłka ( 2 szt.), grejfrut (dowlolnie), truskawki ( szkl.),
mandarynka ( 3 szt.), kiwi ( 3 szt.)
Ograniczyć : banany, winogrona
Kolacja ( ok. 18.00)
* 1 kromka chleba razowego albo 30 g pieczywa chrupkiego
* 20 g chudego mięsa lib innego produktu białkowego
* 150 g sałatki warzywnej
Nie wolno: potrawy tłuste i smażone, ser żółty, smalec ,żmietana zapiekanki, pizza, parówki, pasztety, słodycze, boczek, alkohol, ser topiony, majonez
To tyle teorii - teraz do parcy .... 8) :lol: :shock:
Buziaki!
hej witam serdecznie i po wielkim powrocie. nie przezytałam jeszcze twojego wątku ale mam taki zamiar. przeczytałam natomiast tą diete od lekarza. no i jasne spróbwać mozesz ale nie zawsze to co jest dobre dla inych będzie dla ciebie. jestes z Bielska więc może poszukaj tam sobei dietetyka i niech on ustali ci indywidualna diete. ja odchudzam sie własnie z dietetykiem i to wlasciwie pierwszy raz w zyciu . czyli raz ale porządnie. bez względu na to co zrobisz masz moje wsparcie.
Balbinko, jak się trzymasz ? Mam nadzieję , że wszystko u Ciebie ok?
Pozdrawiam serdecznie . :P
Jestem... jestem :lol: . Tym razem się nie poddam. Niestety dopadła mnie we wtorek grypa żołądkowa i padłam. Dopiero dzisiaj jest troche lepiej, ale mam spore zaległości w pracach domowych więc więcej napiszę i Was odwiedzę w pooniedziałek.
Buziak!
http://www.zss105.neostrada.pl/aktua...arca_napis.gif
Ile razem dróg przebytych?
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?
Ile listów, ile rozstań,
ciężkich godzin w miastach wielu?
I znów upór, żeby powstać
i znów iść, i dojść do celu.
Ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?
Ile chlebów rozkrajanych?
Pocałunków? Schodów? Książek?
Ile lat nad strof stworzeniem?
Ile krzyku w poematy?
Ile chwil przy Beethovenie?
Przy Corellim? Przy Scarlattim?
Twe oczy jak piękne świece,
a w sercu źródło promienia.
Więc ja chciałbym twoje serce
ocalić od zapomnienia.
- Konstanty Ildefons Gałczyński